Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Sebastian Świderski: Wierzę, że postawimy się Zenitowi

Sebastian Świderski: Wierzę, że postawimy się Zenitowi

Dla nikogo nie jest zaskoczeniem, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dominuje w tym sezonie na krajowym podwórku. Cieszy natomiast, że równie doskonale podopieczni Nikoli Grbica spisują się w Lidze Mistrzów. Już w czwartek kędzierzynianie zaczną walkę o wielki finał tych rozgrywek, a prezes klubu Sebastian Świderski wierzy, że ZAKSA postawi się Zenitowi Kazań. 

– Możemy jednak zrobić coś wielkiego dla naszej, kędzierzyńskiej, ale również i polskiej siatkówki klubowej. Liczę, że to będzie dodatkowym bodźcem. Myślę, że nasi młodzi, ale już doświadczeni zawodnicy nie spalą się. Mocno wierzę, że postawimy się Zenitowi. I tak jak w Lube – nawiążemy walkę i przywieziemy pozytywny wynik – powiedział w wywiadzie dla Interii Świderski.

Prezes ZAKSY przyznał, że jest dumny z tego, że zespół zdobył Puchar Polski, choć wie, że był to trudy turniej. Cieszył się, że zawodnicy wyciągnęli wnioski z półfinału przeciwko Aluronowi i później pokonali Jastrzębski Węgiel, ale w głowach już mają czwartkową rywalizację w Lidze Mistrzów. W zespole panuje pełna koncentracja i nikt nie lekceważy przeciwnika, zdając sobie sprawę z jaką firmą przyjdzie im się mierzyć.

Wracając do Pucharu Polski Świderski zaznaczył, że nie liczy trofeów, a drużyna jest głodna kolejnych zwycięstw. Wie jednak, że każdy kolejny tytuł przychodzi trudniej, bo coraz więcej zespołów chce zdetronizować mistrza. Za kluczowe do osiągania teraz wysokich celów uważa zdrowie zawodników. – Zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie. Wiemy, że przed nami trudne spotkania, taki będzie wylot do Kazania i mecz z Zenitem. Za chwilę musimy wrócić i od razu grać play-off z zespołem z Suwałk. Grania będzie bardzo dużo i dla nas najważniejsze jest, by zawodnicy byli zdrowi. Jeżeli tak będzie, na pewno będą w formie.

Sztab organizacyjny ZAKSY też ma pełne ręce roboty. Wizyty w Rosji nigdy nie były najłatwiejsze w organizowaniu, a w dobie pandemii jest z tym jeszcze więcej kłopotów, choćby wizowych. Świderski zapewnił jednak, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a zespół do Kazania leci czarterem, więc z punktu widzenia logistyki klub zrobił wszystko, żeby zawodnicy mieli jak największy komfort i bezpieczeństwo. Podobnie prezes wypowiada się w kwestii zagrożeń epidemicznych. Podkreśla, że koszt testów jest obciążający w tym sezonie, ale kwestie finansowe przy bezpieczeństwie zdrowotnym schodzą na dalszy plan.

Ze względów epidemicznych w tym roku w PlusLidze odbędą się okrojone rozgrywki play-off, a zakażenie w zespole, prowadzące do braku możliwości wystawienia minimalnej liczby zawodników, skutkować będzie walkowerami. – To sytuacja znana wszystkim zespołom. Wszyscy już przed sezonem wiedzieli, że może do czegoś takiego dojść. To końcówka sezonu i nie ma już terminów. Myślę, że i tak powinniśmy się cieszyć, że doszliśmy do tego momentu, w którym jesteśmy. W zeszłym roku stanęliśmy na początku marca i nie udało się nawet dokończyć sezonu regularnego. Teraz jesteśmy krok dalej, rozegraliśmy Puchar Polski. Mam nadzieję, że faza play-off, choć trochę skrócona, uda się dograć do końca i wyłonić medalistów – zakończył Świderski.

źródło: inf. własna, interia.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-03-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved