Strona główna » Liga Narodów. Nowy skład, nowa energia. Polacy gotowi na turniej w Chinach

Liga Narodów. Nowy skład, nowa energia. Polacy gotowi na turniej w Chinach

inf. własna

fot. PressFocus

Reprezentacja Polski siatkarzy jest już w Chinach, gdzie zagra w pierwszym turnieju Ligi Narodów. Podopieczni Nikoli Grbicia robią ostatnie szlify i przygotowują się pod mecze z rywalami, w których składach zaszły znaczące zmiany.

Polacy już w Chinach

Reprezentacja Polski siatkarzy z kilkoma debiutantami w składzie gdzie w tym tygodniu zacznie zmagania w Lidze Narodów. – Podróż przebiegła sprawnie, bez opóźnień i problemów. Wiadomo, że jesteśmy w innej strefie czasowej, więc jest to odczuwalne, ale staramy się o tym nie myśleć, bo wszyscy mamy takie same warunki – powiedział rozgrywający, Jan Firlej.

Podopieczni Nikoli Grbicia nie próżnują w Chinach, szlifując formę przed początkiem rozgrywek. – Skupiamy się na trenowaniu, łapaniu rytmu i znajdywaniu tempa rozegrania z chłopakami. Pracujemy nad wyeliminowaniem mankamentów, na które trener nas uczula. Musimy być gotowi, żeby zawsze odpowiednio dobrze wykonywać poszczególne elementy.   Mam nadzieję, że dobrze przepracujemy ostatnie dni przed turniejem i w dobrej dyspozycji zaczniemy zmagania w Lidze Narodów – dodał Firlej.  

Zmiany, zmiany

W pierwszym turnieju Ligi Narodów w składzie biało-czerwonych zabrakło olimpijczyków z Paryża. Szansę dostaną inni zawodnicy, ale podobnie zadecydowali szkoleniowcy rywali Polaków. – Nie jest tak, że tych zespołów w ogóle nie znamy, ale trzeba przyznać, że duża część z nich przyjeżdża przemeblowanym składem względem zeszłego sezonu. U Japończyków, z którymi zagramy drugie spotkanie, nie ma w składzie żadnego zawodnika grającego w szóstce na igrzyskach olimpijskich, co i tak nie zmienia faktu, że są to klasowi siatkarze. Musimy znaleźć ich mecze klubowe i starać się przeanalizować przede wszystkim ich kierunki w ataku – zaznaczył asystent trenera Grbicia, Marcin Nowakowski.

Na pierwszy ogień Holandia

Oprócz Japończyków rywalami biało-czerwonych będą również Turcy, Serbowie i Holendrzy. Z tymi ostatnimi zainaugurują zmagania. – W składzie Holendrów brakuje gwiazd. Jest to młody, teoretycznie najsłabszy zespół. Zagramy z nimi jednak pierwsze spotkanie, więc na pewno nie będzie ono łatwe i oczywiste. Turcy wydają się być mocniejsi niż w poprzednim sezonie. Dobrze zrobiła im zmiana rozgrywającego. Murat Yenipazar jest dobrze znany w Polsce chociażby z tego, że razem z zespołem z Ankary ograł Asseco Resovię w Pucharze CEV. Z kolei Serbowie na razie nie prezentują się dobrze, ale jeśli pomnożymy ich wolę walki w meczach z nami przez wolę walki ich trenera z Polakami, to jesteśmy przekonani, że to spotkanie będzie dla nas bardzo ciężkie – zakończył Marcin Nowakowski.

Zobacz również
Liga Narodów. Asy w rękawie i silne jednostki. Oni będą błyszczeć

PlusLiga