Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > O włos od tie-breaka, zmarnowana szansa Visły

O włos od tie-breaka, zmarnowana szansa Visły

fot. Klaudia Piwowarczyk

Kolejna seria gier na I-ligowym froncie zainaugurowana została w Bydgoszczy, gdzie miejscowa Visła Proline zmierzyła się z BBTS-em Bielsko-Biała. Niewiele brakowało, aby o losach meczu zadecydował tie-break, ale ostatecznie komplet oczek pojechał do Bielska-Białej.   

Początek dla BBTS-u

Początek meczu należał do BBTS-u, który przy serwisie Bartłomieja Zawalskiego odskoczył od rywali na 5:0. Paweł Cieślik na spółkę z Antonim Kwasigrochem próbowali poderwać do walki Visłę, ale w ataku mylił się Łukasz Szarek, a po kontrze Kamila Dębskiego bielszczanie dyktowali warunki gry (14:9). Asa serwisowego dołożył Szymon Romać, a goście wygrywali już 17:10. Bydgoszczanie do walki zerwali się przy serwisie Kwasigrocha, zbliżając się do rywali na 19:16. W końcówce ważne punkty blokiem zdobywali bielszczanie, a zbicie Dębskiego przypieczętowało ich zwycięstwo w premierowej odsłonie (25:21).

W drugim secie przebudzili się gospodarze, a seria udanych zagrań Kamila Gutkowskiego spowodowała, że Visła stosunkowo szybko zbudowała sobie solidną zaliczkę (7:3). Na zagrywce próbował jej odpowiedzieć Szymon Bereza, ale BBTS popełniał za dużo błędów (13:9). Inicjatywa była po stronie gospodarzy, ale rywale zaczęli odrabiać straty blokiem, a po kontrze Adriana Kopija zbliżyli się na 17:19. Na więcej nie było ich jednak stać. Kluczowa okazała się punktowa zagrywka Kwasigrocha, która zbliżała Visłę do wyrównania stanu meczu. Ostatecznie po akcji Emila Narkowicza ta część meczu padła łupem ekipy znad Brdy (25:21).

W trzecią odsłonę lepiej weszli przyjezdni, którzy po akcji Dębskiego wysforowali się na prowadzenie 5:2. Bydgoszczanie próbowali ratować się blokiem, ale popełniali za dużo błędów, przez co BBTS wciąż był na fali (10:7). Przy zagrywce Kwasigrocha gospodarze rzucili się do odrabiania strat, a po zbiciu Krzysztofa Rykały zbliżyli się na 10:11, ale zagrywką odpowiedział Romać, a przyjezdni odbudowali swoją przewagę (16:12). Nie zdołali jednak jej utrzymać, bo w ataku dobrze spisywał się Kwasigroch, a punktowa zagrywka Rykały pozwoliła Viśle doprowadzić do zaciętej końcówki (21:21). W niej błąd Mikołaja Słotarskiego przechylił szalę zwycięstwa na stronę BBTS-u (25:23).

Zmarnowana szansa Visły

W czwartej odsłonie goście nie poszli za ciosem, a do głosu zaczęli dochodzić bydgoszczanie, którzy po asie serwisowym Pawła Cieślika zbudowali sobie zaliczkę (6:3). Swoje w ataku robił Gutkowski, a punktowa zagrywka Kwasigrocha spowodowała, że powiększał się dystans dzielący oba zespoły (13:8). Bielszczanie poderwali się do walki przy serwisie Romacia, a po czapie Mateusza Zawalskiego zbliżyli się na 12:14. Po akcji Kopija na moment doprowadzili do remisu, ale as serwisowy Gutkowskiego zbliżał obie drużyny do tie-breaka (18:15). Dopiero seria bloków BBTS-u doprowadziła do zaciętej końcówki. W niej po punktowej zagrywce Romacia bielszczanie mieli piłki setowe (24:22), ale ostatecznie o losach spotkania zadecydowała batalia na przewagi. W niej blok dał zwycięstwo gościom (28:26).

MVP: Kamil Dębski

Visła Proline Bydgoszcz – BBTS Bielsko-Biała 1:3
(21:25, 25:21, 23:25, 26:28)

Składy zespołów
Visła: Słotarski (1), Szarek (1), Polczyk, Cieślik (9), Radziwon (5), Kwasigroch (20), Dzierżyński (libero) oraz Narkowicz (5), Rykała (10), Gutkowski (13)
BBTS: Bereza (1), Romać (14), Zawalski M. (13), Zawalski B. (10), Dębski (22), Kopij (12), Biniek (libero) oraz Siek, Szwed

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved