Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Puchar CEV M: Skra wygrała w tie-breaku i ma awans do kolejnej rundy

Puchar CEV M: Skra wygrała w tie-breaku i ma awans do kolejnej rundy

fot. CEV

Siatkarze francuskiego Narbonne Volley napędzili bełchatowianom nieco strachu w rewanżowym meczu 1/8 finału Pucharu CEV. Po zwycięstwie we Francji 3:0 Skra była faworytem drugiego meczu i rozpoczęła go od wygranego seta. Potem jednak dwie kolejne partie padły łupem przyjezdnych i sprawa awansu byłą znów otwarta. Podopieczni trenera Joela Banksa wygrali czwartego seta, dzięki czemu zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. W tie-breaku 

Początek meczu toczony w niemrawym tempie był wyrównany i oba zespoły popełniały też sporo błędów w zagrywce. Od stanu 8:8 bełchatowianie jako pierwsi zdobyli dwupunktową przewagę po ataku z drugiej linii Filippo Lanzy, a przy stanie 12:9 dla gospodarzy o przerwę poprosił już trener Narbonne Guillermo Falasca Fernandez. Bełchatowianie utrzymywali kilkupunktową przewagę, a po skutecznym bloku Mateusza Bieńka i asie serwisowym Lanzy powiększyli ją do pięciu punktów (17:12). Francuski zespół po drugiej przerwie próbował odrobić straty, ale gospodarze kontrolowali przebieg gry i wynik. Po ataku Dicka Kooya prowadzili już 20:16 i nie oddali prowadzenia do końca seta. Wygrali go do 19 po autowym ataku rywali.

Drugiego seta lepiej zaczęli przyjezdni, którzy po bloku Nikolaja Kolewa prowadzili 3:1, a potem przez pewien czas ambitnie grając w obronie i ataku utrzymywali przewagę (8:5). Skra miała coraz większe problemy w przyjęciu, a nieskuteczne ataki spowodowały, że Joel Banks poprosił o przerwę przy stanie 11:6 dla rywali. Po przerwie Enrique Rivas popisał się asem serwisowym i dopiero po tym Skra wzięła się za odrabianie strat. Po ataku Aleksandara Atanasijevicia i błędzie rywali było już 12:14. Mimo dobrych ataków Bieńka francuski zespół cały czas był na prowadzeniu (19:17). Skra dogoniła rywali dopiero po pojedynczym bloku Filippo Lanzy (21:21), jednak w końcówce przypomniał o sobie Rivas, a po asie serwisowym Daniło Gelinskiego Narbonne miało piłkę setową przy stanie 24:22. Trener Banks poprosił o przerwę, a po niej przyjezdni zablokowali Lanzę i wyrównali stan spotkania.

Zmobilizowani gospodarze na początku trzeciego seta szybko odskoczyli francuskiej drużynie i po asie serwisowym Dicka Kooya prowadzili już 6:3. Potem oba zespoły grały punkt za punkt, a siatkarze Skry cały czas utrzymywali niewielką przewagę. W zespole z Bełchatowa dobrze spisywali się obaj środkowi, szwankowała jednak zagrywka i skuteczność stracił Filippo Lanza (16:14). Po fatalnym błędzie gospodarzy siatkarze z Narbonne doprowadzili do remisu 16:16 i trener Banks musiał przerwać grę. Po niej bełchatowianie znów odskoczyli rywalom na dwa punkty po ataku Karola Kłosa (19:17) i o przerwę poprosił trener gości. Francuski zespół znów doprowadził do remisu i końcówka zapowiadała się emocjonująco. Po zagrywkach Jordiego Ramona przyjezdni wyszli na prowadzenie 22:21, a po kolejnym skutecznym bloku mieli piłkę setową przy stanie 24:22. Po chwili Lanza zaatakował w siatkę i zespół gości objął prowadzenie w meczu.

Zespół Narbonne poczuł szansę na awans do kolejnej rundy i czwartego seta rozpoczął od prowadzenia 3:1. Bełchatowianie dość szybko odrobili straty (4:4), a po skutecznym bloku wyszli na prowadzenie. W zespole Skry skutecznie atakował Aleksandar Atanasijević i trener gości przerwał grę przy trzypunktowej przewadze bełchatowian. Gospodarze cały czas utrzymywali przewagę (14:11) i powoli dążyli do wygrania drugiego seta w tym spotkaniu i zapewnienia sobie awansu. Po ataku Karola Kłosa było już 19:15 dla Skry, a po chwili Dick Kooy popisał się punktową zagrywką. W końcówce podopieczni trenera Banksa nie dali sobie już odebrać wygranej. Po asie serwisowym Lanzy prowadzili już 23:16, jednak rywale wygrali cztery kolejne wymiany. Potem jednak ataki Bieńka i Lanzy dały wygraną Skrze w tym secie i awans do kolejnej rundy Pucharu CEV.

Tie-breaka bełchatowianie rozpoczęli już w mocno zmienionym składzie. Po ataku Lukasa Vasiny gospodarze prowadzili 3:1, jednak przy zmianie stron boiska to przyjezdni mieli punkt więcej. Wyrównana walka punkt za punkt trwała do stanu 9:9, potem bełchatowianie odskoczyli rywalom na dwa punkty. Po błędzie przyjezdnych było już 13:10 dla Skry, a atak Vasiny dał podopiecznym trenera Banksa piłkę meczową przy stanie 14:11. W kolejnej akcji francuski zespół kompletnie się pogubił i Skra zanotowała na swoim koncie kolejne pucharowe zwycięstwo.

PGE Skra Bełchatów (POL) – Narbonne Volley (FRA) 3:2
(25:19, 22:25, 22:25, 25:20, 15:11)

Składy zespołów:
Skra: Kłos (8), Kooy (15), Atanasijević (19), Łomacz (1), Bieniek (13), Lanza (13), Piechocki (libero) oraz Musiał (5), Gunia (1), Janus (1), Vasina (3), Milczarek (libero), Rybicki i Mitic
Narbonne: Jouffroy (3), Vettori (15), Ramon J. (16), Kolew (10), Gelinski (5), Rivas (16), Ramon L. (libero) oraz Vasquez (2) i Lersch da Silveira (3)

Zobacz również:
Wyniki 1/8 finału Pucharu CEV siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-12-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved