Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Puchar CEV M: Bełchatowianie zagrają w ćwierćfinale

Puchar CEV M: Bełchatowianie zagrają w ćwierćfinale

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze PGE Skry Bełchatów wygrali rywalizację z Galatasaray Stambuł w fazie play-off Pucharu CEV i zameldowali się w ćwierćfinale rozgrywek. Po zwycięstwie 3:1 w pierwszym starciu w rewanżu podopieczni Joela Banksa, by postawić kropkę nad i potrzebowali tylko dwóch wygranych setów. Pierwszy padł ich łupem, w kolejnym górą byli rywale,  ale po trzecim mogli już cieszyć się z awansu. Ostatecznie rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść dopiero w tie-breaku. W kolejnej rundzie rywalem PGE Skry będzie CEZ Karlovarsko.



W mecz lepiej weszli siatkarze Galatasaray, którym dobra gra w ataku dała wynik 3:0. Pierwszy punkt dla Skry zdobył Wiktor Musiał. Swoje w ataku i na zagrywce zrobił także Mateusz Bieniek i na tablicy pojawił się remis 3:3. Turecka ekipa znów odskoczyła, kiedy zagrała blokiem było już 8:5 dla Galatasaray. Przyjezdni bardzo dobrze radzili sobie w ofensywie, a także bloku, popełniali też mało błędów własnych i utrzymywali przewagę. Ręki nie wstrzymywał Edgar (14:11). Skra zbliżyła się na jeden punkt, a kilka chwil później na po 19 mocnym atakiem wyrównał Wiktor Musiał, a po akcji Filippo Lanzy to PGE Skra miała punkt zapasu. Znakomita gra bełchatowian w bloku dała im już prowadzenie 24:22. Wynik seta na 25:23 dla PGE Skry ustalił Karol Kłos.

W drugiej odsłonie udany atak Thomasa Edgara dał Galatasaray prowadzenie 4:1. Przyjezdni dobrze radzili sobie na siatce, pracowali także zagrywką (7:3). Turecka ekipa przejęła kontrolę nad wydarzeniami, przeważała w każdym elemencie, dodatkowo Skra popełniała takie błędy jak autowy atak Vasiny (12:6). Sytuację próbował ratować zagrywką Vasina, dodatkowo w ataku dobrze spisał się Kłos (12:16). W tym secie jednak to Galatasaray nadawał ton wydarzeniom (20:13). Skra pogrążała się kolejnymi własnymi błędami (16:23). W końcówce przy zagrywce Bieńka zbliżyła się co prawda na 23:19, ale dwie ostatnie akcje padły łupem rywali, a wszystko zakończył  Edgar.

Udana akcja w ataku dała tureckiej ekipie wynik 3:1 w secie trzecim. Bełchatowianie mocno szarpali w przyjęciu, dodatkowo w aut uderzył Vasina i zrobiło się 2:5. Znakomita seria zagrywek Mateusza Bieńka rozregulowała przyjęcie w ekipie gości i pozwoliła Skrze nie tylko wyrównać na 6:6, ale i po kontrataku Lanzy prowadzić 8:6. Bełchatowianie zdecydowanie poprawili jakość ataku, co pozwoliło im przeważać trzema oczkami (13:10). Siatkarze Galatasaray po bloku na Bieńku i ataku Edgara wyrównali na 15:15. Bełchatowianie musieli budować zatem przewagę na nowo, zadziałał blok, nadal w ataku dobrze spisywał się Lanza i zrobiło się 20:17. PGE Skra pewnie zmierzała po awans do ćwierćfinału CEV Cup, w polu zagrywki znakomicie pracował Aleksandar Atanasijević (23:19). Kiwka Bieńka dała piłki setowe (24:20). Rywale walczyli do końca, pocelowali zagrywką Lanzę, do tego wykorzystali błędy Skry w ataku i zrobiło się 24:24. W końcówce Lanza jednak się zrehabilitował, popisał się mocnym serwisem i przypieczętował awans bełchatowian.

Na czwartego seta Skra wyszła w rezerwowym składzie. Na placu gry pozostał jednak Musiał, po którego zagrywce było 3:1 dla gospodarzy. Rywale wyrównali na 4:4. Po skutecznym zbiciu Dicka Kooya było jednak już 9:7 dla PGE Skry. Kolejne akcje należały jednak do zespołu tureckiego (10:9). Wynik oscylował wokół remisu. Kiedy na blok nadział się Jakub Rybicki, różnica wynosiła dwa punkty na korzyść przeciwników (14:12). PGE Skra szybko odpowiedziała tym samym, czyli blokiem (14:14). Galatasaray jednak ponownie odskoczył dzięki grze blokiem i zagrywką (17:14). Ekipa przyjezdna utrzymywała prowadzenie do pewnego momentu. Skra po ataku Kooya wprawdzie zbliżyła się na 20:21, a po bloku na tablicy pojawił się remis. Po udanej zagrywce to goście mieli piłki setowe (24:22) i nie pozwolili już sobie odebrać przewagi, doprowadzając do tie-breaka.

W decydującej partii po ataku Dawida Guni PGE Skra prowadziła 4:2, ale rywale szybko wyrównali zagrywką. Gra toczyła się punkt za punkt, dopiero po zmianie stron gracze Galatasaray odskoczyli blokiem na 9:7. Na 9:9 wyrównał Wiktor Musiał, a po ataku Dicka Kooya była piłka meczowa dla ekipy z Bełchatowa (14:13). Przyjmujący następnie popisał się dobrą zagrywką, a kontrę na zakończenie spotkania wykorzystał Jakub Rybicki.

PGE Skra Bełchatów – Galatasaray Stambuł 3:2
(25:23, 19:25, 26:24, 23:25, 15:13)

Składy zespołów:
Skra: Musiał (19), Kłos (9), Vasina (6), Łomacz (1), Bieniek (12), Lanza (13), Gruszczyński (libero) oraz Gunia (2), Janus (3), Kooy (9), Atanasijević (1), Rybicki (6), Mitić (3), Milczarek (libero)
Galatasaray: Edgar (15), Ergun (3), Karasu (11), Ozturk (6), Gunaydi (8), Aydin (22), Hatipoglu (libero) oraz Keskin (3), Gungor, Capkinoglu, Acar (1), Kalayci (5), Cakir (libero)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Pucharu CEV mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2023 Strefa Siatkówki All rights reserved
Piksel Facebooka jest używany do celów remarketingowych, co oznacza, że umożliwia STS wyświetlanie reklam opartych na zainteresowaniach użytkownikom naszej witryny, gdy odwiedzają oni Facebooka lub inne strony internetowe, które również mają zintegrowany piksel Facebooka. Ma to na celu wyświetlanie odpowiednich reklam, które Cię interesują, dlatego dane osobowe są przetwarzane w celach reklamowych, analitycznych, marketingowych, profilowania i śledzenia. Podstawą prawną przetwarzania wymienionych danych jest Twoja zgoda, zgodnie z art. 6 ust. 1 s. 1 lit. RODO - akceptując wyrażasz zgodę na zainstalowanie na twoim urządzeniu piksela Facebooka.
Wyrażam zgodę