Siatkarze reprezentacji Polski zainaugurowali sezon 2023. W Katowicach zmierzyli się towarzysko z Niemcami. Biało-czerwoni stoczyli z naszymi zachodnimi sąsiadami zacięty pojedynek, który rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. Ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Michała Winiarskiego. W piątek w Sosnowcu zespoły zagrają ze sobą po raz drugi.
Początek spotkania w Spodku stał po znakiem równej gry, obaj rozgrywający chętnie korzystali se swoich środkowych, atakowali Mateusz Bieniek i Tobias Krick (5:5). W szeregach niemieckiej kadry dobrze funkcjonowały kontrataki (10:7), a kiedy z blokiem poradził sobie Moritz Reichert, przewaga jego zespołu wzrosła do czterech oczek (14:10). Kontrę wykorzystali również biało-czerwoni, którzy jednak nie wystrzegali się błędów (15:19). Dobrą zmianę dał Dawid Dulski (18:19), ale w końcówce seta asem popisał się Erik Rohrs (21:18) i po imponującej akcji Linusa Webera niemiecka kadra prowadziła 1:0.
Ponownie początek partii był wyrównany (4:4). W ataku dobrze prezentował się Rohrs, a po polskiej stronie siatki Mikołaj Sawicki (7:8), którego as serwisowy doprowadził do remisu po 11. W ofensywie mylił się jednak Bołądź, a nadal nie zawodził Rohrs (18:13). Sprawy w swoje ręce starał się wziąć Artur Szalpuk, który do udanych ataków dołożył zagrywkę, ale odpowiedzią Niemców okazał się blok (22:17). W ważnym momencie w polu zagrywki pojawił się Kamil Semeniuk i przy jego serwisach niemiecka kadra nie była w stanie długo skończyć akcji (22:21). Długą wymianę skończył Moritz Reichert (24:21), jednak podopieczni Michała Winiarskiego nie potrafili wykorzystać piłek setowych. Do remisu atakiem po bloku doprowadził Szalpuk, szalę na korzyść Polaków przechyliły dwie świetne zagrywki Karola Butryna.
Polacy od początku przejęli inicjatywę (3:1), nie zawodził Bołądź (7:4). Do tego doszła dobra gra blokiem ekipy znad Wisły (10:6). Cały czas lepiej w ofensywie radzili sobie podopieczni Nikoli Grbicia (16:10) i to oni dość swobodnie prowadzili swoją grę, dopiero akcje Denisa Kaliberdy zmniejszyły straty Niemców (14:18). W końcówce biało-czerwoni grali już skutecznie, choć obie drużyny popełniały sporo błędów w polu zagrywki (22:17). Do piłki setowej doprowadził Dulski, po akcji Mikołaja Sawickiego Polacy prowadzili w meczu 2:1.
Kolejna partia zaczęła się ponownie od w miarę równej gry, jako pierwsi na dwa oczka odskoczyli gracze Michała Winiarskiego, pewnie na skrzydle grał Weber, którego udane akcje pozwoliły niemieckiej kadrze utrzymać trzypunktową zaliczkę, a te powiększyła zagrywka Reicherta (14:10). Niemcy spokojnie prowadzili swoją grę, nie oddawali łatwo punktów, wykorzystywali wszystkie strefy (22:16) i po ataku Reicherta doprowadzili do tie-breaka.
Decydującą odsłonę lepiej zaczęli goście z Niemiec, Lukas Mase mocnym zagraniem zapewnił swojej ekipie dwa oczka przewagi, a nadal dobrze spisywał się Weber (7:5). Polacy nie mogli sobie poradzić z zatrzymaniem niemieckiej ofensywy (9:12). Dużo dobrego dał Kamil Semeniuk, który najpierw zagrał blokiem, a potem przy jego serwisach problemy w ataku mieli nasi zachodni sąsiedzi. Krótka w wykonaniu Tobiasa Kricka doprowadziła do piłki meczowej (14:12), a Rohrs zakończył całe spotkanie.
Polska – Niemcy 2:3
(21:25, 26:24, 25:19, 17:25, 13:15)
Składy zespołów:
Polska: Kłos (3), Bieniek (7), Szalpuk (18), Bołądź (19), Łomacz, Sawicki (14), Szymura K. (libero) oraz Komenda, Semeniuk (2), Urbanowicz (1), Butryn (1), Dulski (6), Hawryluk i Poręba (3)
Niemcy: Reichert (15), Kampa (6), Brehme (4), `Rohrs (19), Weber (24), Krick (8), Schott (libero) oraz Tille, Kaliberda (3), Graven (libero), Maase (5), Bohme (1) i Gunthor
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu
źródło: inf. własna
