Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: 752 dni i koniec! Przełamanie radomian we własnej hali

PL: 752 dni i koniec! Przełamanie radomian we własnej hali

fot. PressFocus

Siatkarze Enea Czarnych przełamali niemoc we własnej hali. Radomianie wygrali 3:1 z Barkomem Lwów. Było to drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach ekipy z Radomia. Pomimo zwycięstwa wojskowi nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli, mają na swoim koncie sześć punktów.

 

WYMIANY CIOSÓW NA START

Początek spotkania należał do zaciętych, obie ekipy wymieniły się asami serwisowymi: Deniss Petrovs oraz Brodie Hofer. Obraz gry to punkt za punkt, atakami wymieniali się Wasyl Tupczyj i Rafał Buszek (5:5). Kiedy jednak Mousse Gueye zaatakował w aut, a Hofer wykorzystał kontrę, wówczas gospodarze wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie, a grę od razu przerwał Ugis Krastins (7:5). Bardzo dobrze prezentowała się defensywa ekipy z województwa mazowieckiego. Wygranie długiej akcji blokiem na Petrovsie dodało jej jeszcze więcej energii, po chwili kolejnego asa ustrzelił Hofer, a kolejną kontrę skończył Meljanac (13:8). Obie ekipy nie wystrzegały się błędów własnych. Doszło do wymiany ciosów pomiędzy Meljanacem a Tupczyjem. Czarni przypomnieli sobie o dobrej defensywie, dzięki czemu serbski atakujący wyprowadził kontrę (21:16). Wraz z każdą piłką coraz większemu rozsypaniu ulegała gra lwowian, którzy mylili się raz po raz, psując finalnie zagrywkę (25:19).

GRA POD DYKTANDO CZARNYCH

Od prowadzenia 3:1 po atakach ze skrzydeł rozpoczęli drugą odsłonę radomianie. Gospodarze szybko zaczęli pracować blokiem, na pojedynczy blok nadziali się Ołeh Szewczenko i Tupczyj (6:2), grę przerwał trener Krastins. Drużyna z Ukrainy nie mogła w żaden sposób złapać rytmu gry, psuła zagrywkę za zagrywką (9:3, 10:4). Cierpliwie grali radomianie, często punktowali w kontratakach. Nie wstrzymywał ręki w ofensywie Meljanac (14:7). Indywidualnie szósty bieg wrzucił Tupczyj, który popisał się atakiem oraz dwoma asami, przez co Waldo Kantor po raz pierwszy w meczu poprosił o przerwę (14:11). Ta pozytywnie poskutkowała, bo drużyna z Radomia rozpędzała się z akcji na akcję. Bezradni byli goście, którzy nie kończyli pierwszych piłek, często się mylili, a największe trudności sprawiało im przyjęcie. Kolejne oczka natomiast zdobywali m.in. Meljanac czy Buszek. Końcówka II części to już częsta gra środkiem, dawał o sobie znać Wiktor Rajsner, który też dokończył dzieła (25:14).

WYŻSZY BIEG PRZYJEZDNYCH

Pierwsze fragmenty trzeciej partii wiązały się z grą punkt za punkt. Po autowym ataku radomian oraz punktach Tupczyja oraz Illii Kowalowa przyjezdni wysunęli się na trzy oczka do przodu (9:6), grę przerwał trener Kantor. Nieco częściej zaczęli mylić się zawodnicy ze Lwowa. Nie zawodził środek Czarnych. Po ataku Meljanaca oraz pojedynczym bloku Rajsnera na Gueye tablica wyników wskazała na remis (12:12). Rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie, na trzy oczka prowadzenia wrócili lwowianie, by po chwili przewagę po asie Buszka objęli radomianie (16:15). W defensywie błyszczał Maciej Nowowsiak, który notował podbicie za podbiciem. Przez moment wynik oscylował wokół remisu, ale ekipa z Radomia była bezradna wobec napędzonych Tupczyja oraz Kowalowa, który punktował atakiem i blokiem. Skuteczność ofensywy gospodarzy znacznie zmalała. Lwowianie nawiązali kontakt w meczu po ataku Gueye ze środka (25:21).

ZWYCIĘSTWO PO PONAD DWÓCH LATACH

Z wysokiego “c” weszli w czwartego seta lwowianie, którzy po atakach z obu flanek prowadzili 4:1. Sprawy w swoje ręce wzięli Hofer wraz z Buszkiem, który punktował także z pola zagrywki. Asa dołożył także Rajsner, co dało gospodarzom remis (7:7). Nie zwalniał ręki w ataku Tupczyj, ale błędy własne przyjezdnych i kontra Meljanaca dały podopiecznym trenera Kantora trzypunktowe prowadzenie (12:9). Ponownie serbski atakujący wyrósł na lidera swojej ekipy, po atakach Ostrowskiego i Hofera przewaga Czarnych wzrosła do pięciu oczek (19:14). Nie kończyli swoich piłek lwowianie, na blok nadział się Kowalow (23:16). Zwycięstwo po 752 dniach przypieczętowała kiwka z drugiej piłki w kontrze Vuka Todorovicia (25:18).

MVP: Nikola Meljanac

Enea Czarni Radom – Barkom Każany Lwów 3:1
(25:19, 25:14, 21:25, 25:18)

Składy zespołów:
Czarni: Ostrowski (6), Brodie (15), Buszek (13), Todorovic (2), Meljanac (24), Rajsner (11), Nowowsiak (libero) oraz Piotrowski, Gomułka, Gniecki
Barkom: Gueye (7), Kowalow (15), Palonski, Szczurow (5), Tupczyj (22), Petrovs (2), Kanajew (libero) oraz Szewczenko (5), Dzardzans, Hołowen, Dowhi, Kucher, Pampuszko (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved