Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: PGE Skra lepsza w stolicy, rywalizacja o brąz przenosi się do Bełchatowa

PL: PGE Skra lepsza w stolicy, rywalizacja o brąz przenosi się do Bełchatowa

fot. Klaudia Piwowarczyk

Ekipa Vervy Warszawa Orlen Paliwa w Bełchatowie zrobiła pierwszy krok w stronę brązowego medalu tegorocznej PlusLigi. W niedzielę warszawianie mieli okazję postawić kropkę nad „i”, jednak do rywalizacji powrócili siatkarze PGE Skry Bełchatów. Goście wygrali starcie w czterech setach i tym samym o brązowym krążku zdecyduje trzeci mecz, który rozegrany zostanie w Bełchatowie.

Spotkanie rozpoczęło się od asa serwisowego Michała Superlaka. Po błędzie dotknięcia siatki popełnionym przez bełchatowian gospodarze mieli już więc o dwa oczka więcej. Zaraz punktową zagrywką popisał się jednak Mikołaj Sawicki i Skra traciła już zaledwie jeden punkt (4:5). Tym samym odpowiedział Bartosz Kwolek i znowu to Verva była w komfortowej sytuacji (9:5). W dodatku, gospodarze bardzo dobrze radzili sobie w grze na siatce. Dopiero skuteczne ataki Dušana Petkovicia pozwoliły gościom na zmniejszenie dystansu między drużynami (11:14). Po drugiej stronie siatki świetnie spisywał się jednak Kwolek i to stołeczni siatkarze zdawali się być bliżej wygranej w pierwszej odsłonie (17:11). Po autowym ataku Milada Ebadipoura i punktowej zagrywce Ángela Trinidada de Haro Skra traciła już bowiem aż dziewięć oczek. To więc Verva Warszawa triumfowała po błędzie zagrywki Bartosza Filipiaka (13:25).

Drugą partię ponownie lepiej otworzyła drużyna z Warszawy, która po autowym ataku Dušana Petkovicia znalazła się na dwupunktowym prowadzeniu (4:2). Ten sam błąd popełnił również Milad Ebadipour, co powiększyło przewagę Vervy o kolejne oczko. Gorszy moment miał jednak Bartosz Kwolek, co pozwoliło bełchatowianom na doprowadzenie do remisu (6:6). Stołeczni siatkarze musieli więc uruchomić swój blok, aby ponownie znaleźć się na prowadzeniu (8:6). Goście jednak nie odpuszczali i po punktowej zagrywce Ebadipoura wynik znowu się wyrównał. Od tej pory trwała wyrównana walka, którą przerwał dopiero atak w aut Michała Superlaka (15:17). Warszawianie po raz kolejny musieli więc uruchomić blok, aby wynik wskazał na remis. Czujny na siatce okazał się także Karol Kłos, dzięki któremu Skra znowu miała o dwa oczka więcej (21:19). Goście wykorzystali swoją szansę i to oni cieszyli się z wygranej w drugiej odsłonie po autowej kiwce Igora Grobelnego (21:25).

Wyrównany okazał się początek trzeciego seta. Po autowym ataku Michała Superlaka i udanych blokach bełchatowian to Skra znalazła się jako pierwsza na trzypunktowym prowadzeniu (7:4). Dobrze spisywał się jednak Igor Grobelny, dzięki któremu gospodarze dość szybko doprowadzili do remisu. Trwała więc zacięta walka, którą przerwał dopiero as serwisowy Mikołaja Sawickiego (13:11). Natomiast warszawianie po raz kolejny w tym spotkaniu musieli pograć blokiem, aby wyrównać wynik. Po punktowej zagrywce Bartosza Kwolka to więc Verva znalazła się na prowadzeniu (15:14). Błąd popełnił jednak Igor Grobelny, co w połączeniu z asem serwisowym Norberta Hubera dało Skrze cenne trzy oczka więcej (20:17). Był to decydujący moment dla losów tego seta, w którym po sprytnym zagraniu Milada Ebadipoura zwyciężył zespół z Bełchatowa (25:22).

Świetnie otworzyła kolejną odsłonę PGE Skra. Po świetnych zagrywkach Milada Ebadipoura drużyna z Bełchatowa miała już o cztery oczka więcej (4:0). Po drugiej stronie siatki dobrze spisywał się jednak Ángel Trinidad de Haro i po bloku Piotra Nowakowskiego Verva traciła już zaledwie jedno oczko (5:6). Z pomocą przyszła Skrze zagrywka Mikołaja Sawickiego, dzięki któremu bełchatowianie znowu mieli wyższą przewagę (9:6). Skuteczny był także Norbert Huber, dzięki któremu goście umocnili się jeszcze na prowadzeniu. Po asie serwisowym środkowego Skra była na dobrej drodze do wygranej w całym spotkaniu (16:11). Po autowym ataku Milada Ebadipoura nic jeszcze nie było jednak przesądzone. Szczególnie, że po punktowej zagrywce Bartosza Kwolka Vervie zostały już tylko dwa punkty do odrobienia (17:19). Warszawianie nie zdołali już jednak przejąć inicjatywy i musieli się pogodzić z wygraną Skry po ataku ze środka Karola Kłosa (25:23). O tym, kto zajmie trzecie miejsce w PlusLidze zadecyduje więc dopiero mecz w Bełchatowie.

MVP: Karol Kłos

Verva Warszawa Orlen Paliwa – PGE Skra Bełchatów 1:3
(25:13, 21:25, 22:25, 23:25)

stan rywalizacji play-off: 1:1

Składy zespołów:
Verva: Kwolek (15), Trinidad (3), Wrona (6), Nowakowski (8), Grobelny (18), Superlak (13), Wojtaszek (libero) oraz Król (3) i Kozłowski
PGE Skra: Kłos (13), Ebadipour (14), Petković (13), Łomacz (2), Bieniek (2), Sawicki (10), Piechocki (libero) oraz Filipiak (1), Milczarek, Mitić i Huber (12)

Zobacz również:
Wyniki rundy play-off PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved