Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Pierwsze w sezonie trofeum ZAKSY

Pierwsze w sezonie trofeum ZAKSY

fot. PressFocus

W ubiegłym sezonie starcia pomiędzy jastrzębianami a siatkarzami z Kędzierzyna-Koźla oglądaliśmy co trochę, czy to na polskich czy europejskich boiskach. Ten sezon też obie ekipy rozpoczęły walką o pierwsze trofeum – Superpuchar Polski. W meczu tym ekipa trenera Mendeza wydawało się, że będzie potrzebować trzech setów, by cieszyć się z pierwszego sukcesu w tym sezonie. Jednak kędzierzynianie w ostatniej odsłonie długo walczyli o pozostanie w meczu. Udało im się przechylić w niej szalę zwycięstwa na swoją stronę, poszli za ciosem w kolejnym secie, a także później w tie-breaku. Jak widać, walka do końca się im opłaciła i to Grupa Azoty ZAKSA sięgnęła po Superpuchar Polski.

 

Mocne otwarcie

W przeciwieństwie do Bartosza Bednorza, który został zablokowany oraz dwukrotnie nie trafił w boisko, jastrzębianie świetnie zaczęli to spotkanie. Gdy pomylił się jeszcze ze środka siatki David Smith, a Tomasz Fornal powstrzymał Łukasza Kaczmarka było 6:0. Mistrzom Polski wychodziło dosłownie wszystko, a poza tym mieli także sporo szczęścia. Bednorz szybko jednak się odbudował. W zdobywaniu punktów dołączył do niego Aleksander Śliwka i gra kędzierzynian powoli zaczynała się zazębiać, ale ich rywale mieli już wysokie prowadzenie. W pewnym momencie różnica wynosiła nawet dziewięć ,,oczek”, a duża w tym zasługa wicemistrzów Polki, którzy popełniali niespotykaną dla nich liczbę błędów. Po drugiej stronie siatki wszystko funkcjonowało wyśmienicie i przewaga graczy Jastrzębskiego nie była ani na moment zagrożona. Wprawdzie w samej końcówce premierowej odsłony spotkania w ich szeregi wdarło się nieco rozprężenia i dystans między zespołami mocno stopniał (22:18), ale po wykorzystaniu kontry przez Ryana Sclatera to podopieczni Marcelo Mendeza wygrali pierwszą partię (25:20).

Początek drugiego seta miał dużo bardziej wyrównany przebieg, a wynik długo oscylował wokół remisu. Dopiero po skończonej kontrze przez Bartosza Bednorza kędzierzynianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, ale nie utrzymało się ono długo, gdyż Tomasz Fornal trafił zagrywką (10:10). Obie drużyny popełniały jednak błędy. Sędziowie dwukrotnie odgwizdali już błąd piłki niesionej Aleksandrowi Śliwce, ale kibice zgromadzeni w Spodku oglądali ciekawe widowisko. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Bednorza zrobiło się 15:13, ale chwilę później zawodnik ten został zablokowany i był remis po 16. Dużo dobrego działo się przy Fornalu i to jego zagrywka wyprowadziła jastrzębian na pierwsze od dawna prowadzenie. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. Na boisku pojawił się Rafał Szymura, ale od razu został zablokowany. Nie zdeprymowało to graczy Jastrzębskiego i po wygraniu długiej wymiany cały czas pozostawali w grze (22:22). Akcja ta wyraźnie dodała im skrzydeł, gdyż decydujące piłki zagrali wyśmienicie. Najpierw Norbert Huber powstrzymał Bednorza, a następnie Ryan Sclater posłał asa serwisowego i podopieczni Mendeza byli seta od zdobycia pierwszego trofeum w tym sezonie.

Pogoń ZAKSY

ZAKSA odwróciła losy meczu o Superpuchar Polski
ZAKSA odwróciła losy meczu o Superpuchar Polski

Jastrzębianie na początku trzeciego seta ryzykowali w polu serwisowym, ale często się mylili. Cały czas jednak grali dobrze w systemie blok-obrona i powoli zaczęli uciekać rywalowi. Po bloku Tomasza Fornala było 9:6, a po dobrych krótkich w wykonaniu Norberta Hubera – 11:7. To właśnie ta dwójka była motorem napędowym jastrzębian. Ich przeciwnicy nie byli w najlepszej dyspozycji. W środkowym fragmencie tej partii ekipa Mendeza zaczęła przejmować kontrolę i stopniowo powiększała prowadzenie. Ponownie zaczęła funkcjonować u nich zagrywka i po asie Marko Sedlacka zrobiło się 16:11. Gracze Jastrzębskiego Węgla poszli za ciosem i różnica stale rosła. Po skończeniu dłuższej wymiany przez Jeana Patry’ego wynosiła ona aż sześć ,,oczek”, ale w końcówce ekipa Grupy Azoty ZAKSA wzięła się jeszcze za odrabianie strat. Kiedy z lewej flanki trafił Bartosz Bednorz dystans zmalał do dwóch punktów by za kilka akcji doprowadzić do wyrównania. Duża w tym zasługa Daniela Chitigoia, który posłał dwa asy serwisowe. Emocje trwały do końca tej partii, a obie drużyny punktowały zagrywką, dzięki czemu prowadzący zmieniał się. W czasie gry na przewagi emocje sięgały zenitu, a całej sytuacji nie wytrzymał Patry posyłając piłkę w aut, co przedłużyło losy rywalizacji.

Na boisku pozostał Przemysław Stępień oraz Daniel Chitigoi. Po pomyłce Tomasza Fornala jego drużyna przegrywała 0:3. Na dodatek już po kilku akcjach boisko musiał opuścić Norbert Huber, który nabawił się kontuzji. Jastrzębianie długo rozpamiętywali porażkę w poprzednim secie i w dużej mierze dzięki temu wynik im cały czas uciekał. Gracze Grupy Azoty ZAKSA taką sytuację potrafili wykorzystać. Po zablokowaniu Jeana Patry’ego prowadzili czterema punktami, a w dalszej części seta ich rywalom przytrafiły się błędy i różnica jeszcze wzrosła. Sytuacja na boisku zmieniła się, gdyż to wicemistrzowie Polski odbudowali się i zaczęli dominować. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie zamierzali się poddawać i cały czas próbowali gonić swoich rywali. Kiedy powstrzymali Aleksandra Śliwkę pozostały im do odrobienia tylko dwa ,,oczka” (15:17), ale od tego momentu rozpoczęła się gra punkt za punkt i dopiero wykorzystana kontra przez Chitigoi to przerwała (20:16). W najważniejszych momentach tej części meczu podopieczni Tuomasa Sammelvuo zagrali pewnie i po uderzeniu Śliwki doprowadzili do tie-breaka.

Kropka nad „i”

W piątym secie obie drużyny szły ,,łeb w łeb”. Po ataku Tomasza Fornala do skosu to jastrzębianie prowadzili jednym punktem przy zmianie stron. Do tej pory żadnej z drużyn w tej partii nie udało się wypracować choćby dwupunktowego prowadzenia i do końca nie było wiadomo kto sięgnie po trofeum. Dopiero po wykorzystaniu kontrataku przez Bartosza Bednorza zrobiło się 11:9. Dodatkowo powstrzymany został Marko Sedlacek, co postawiło siatkarzy Jastrzębskiego Węgla pod ścianą (10:13). Do końca nic się już nie zmieniło. Całe spotkanie atakiem do skosu zakończył Aleksander Śliwka, Po niesamowitym spotkaniu pełnym emocji i zwrotów akcji po Superpuchar Polski sięgnęli zawodnicy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

 

MVP: Bartosz Bednorz

Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
(25:20, 26:24, 29:31, 19:25, 12:15)

Składy zespołów:
JW: Toniutti (2), Sedlacek (9), Patry (16), Gladyr (10), Fornal (24), Huber (12), Popiwczak (libero) oraz Skuruders (1), Sclater (4), M’Baye (4), Szymura (1)
ZAKSA: Kaczmarek (9), Janusz, Bednorz (25), Śliwka (20), Smith (4), Paszycki (1), Shoji (libero0 oraz Chitigoi (9), Takvam (7) i Stępień

Zobacz również:
Galeria z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved