Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Paweł Zatorski: Widać, że jeszcze długa droga przed nami

Paweł Zatorski: Widać, że jeszcze długa droga przed nami

fot. Klaudia Piwowarczyk

Reprezentacja Polski awansowała do półfinału Ligi Narodów. Polacy wygrali pełny emocji pięciosetowy pojedynek z Iranem. – Z nimi tak się gra, jeśli pozwoli im się wejść na ich dobre emocje, to naprawdę można się spodziewać spektakularnych akcji. Później jest bardzo ciężko odwrócić losy jednego czy innego seta. Teraz najważniejsze dla nas jest to, że się udało – komentował mecz libero polskiej kadry Paweł Zatorski. 

Polacy nie mieli łatwego zadania, w ćwierćfinale Ligi Narodów dopiero po tie-breaku mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad reprezentacją Iranu, choć mieli swoje szanse chociażby w drugiej odsłonie.

Zagraliśmy wiele meczów w swoim życiu, które można było wygrać 3:0 lub 3:1, a które kończyły się tie-breakiem. Takie mecze zawsze są grane na emocjach i są tak trudne, że w tym momencie cieszy nas zwycięstwo. Jesteśmy świadomi tego, że to nie było to wymarzone spotkanie, ale jesteśmy na tyle doświadczonym zespołem, że mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski – ocenił Paweł Zatorski i dodał: – Widać, że droga przed nami jest jeszcze długa, ale ja wierzę w tę ścieżkę, którą wybraliśmy i mam nadzieję, że efekty będą takie jak w starciu z Iranem.

Potyczki z Iranem często są pełne emocji, a teraz doszła jeszcze wysoka stawka meczu. – Było widać wzmożone napięcie w całym zespole. To norma, kto miał okazję funkcjonować w drużynie grającej o wysokie cele, jest świadomy, że to widać po twarzach zawodników przed i w trakcie meczu. Wzmagało się skupienie i wola walki, ten poprzedni mecz z Iranem był dla nas alarmem. Pierwsza i końcowa faza rundy zasadniczej Ligi Narodów w wykonaniu Irańczyków była zupełnie inna. Pokazali wielką jakość w grze z mocnymi zespołami, jak chociażby w Gdańsku i wywalczyli sobie turniej finałowy w Bolonii. Z nimi tak się gra, jeśli pozwoli im się wejść na ich dobre emocje, to naprawdę można się spodziewać spektakularnych akcji. Później jest bardzo ciężko odwrócić losy jednego czy innego seta. Teraz najważniejsze dla nas jest to, że się udało – podsumował libero polskiego zespołu.

Biało-czerwoni niezbyt dobrze zaprezentowali się w czwartej partii, ale tę decydującą rozegrali już rewelacyjnie. – Zaczęliśmy po prostu lepiej tie-breaka. Bardzo ważna była ta pierwsza akcja, którą skończył Kamil Semeniuk, potem były trzy bloki z rzędu. Kamil dał na początku tie-breaka indywidualną jakość, te kilka bloków pozwoliło nam odskoczyć i grało się łatwiej. Wszystkie mocne drużyny, które mają w swoich szeregach tak silnych zawodników, powinny te indywidualne zagrania wykorzystywać szczególnie w takich momentach – komplementował Kamila Semeniuka libero biało-czerwonych.

W półfinale podopieczni Nikoli Grbicia zmierzą się z Amerykanami, do których dołączył już Micah Christenson. – Myślę, że to będzie podobne spotkanie, do tego, jakie graliśmy w Bułgarii, kiedy to wynik był na żyletki. Czasem przegrywaliśmy kilkoma punktami, ale wtedy udawało się odrabiać straty. Wydaje mi się, że po dołączeniu Micah Christensona ta gra Amerykanów będzie trudniejsza do rozczytania i musimy spodziewać się kolejnego, bardzo trudnego spotkania i szala zwycięstwa będzie się przechylać na korzyść tego, kto lepiej wytrzyma trudności, z którymi się będzie borykał. Z takimi trudnościami na tym poziomie borykają się wszystkie zespoły, to jest siatkówka, nie bez powodu nazywana grą błędów – zapowiedział Paweł Zatorski.

Cała rozmowa w Polsacie Sport

źródło: opr. własne, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved