Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Paweł Zatorski: Staniemy na głowie

Paweł Zatorski: Staniemy na głowie

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała w pierwszym spotkaniu finałowym z Jastrzębskim Węglem 1:3. Libero kędzierzyńskiej ekipy, który wraca do formy po urazie, podkreślił, że od drugiego seta rywale poprawili przyjęcie, co przełożyło się na ich zdecydowanie lepszą grę. Jednocześnie dodał, że jego zespół zrobi wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji. – To jest zaleta fazy play-off, że żeby wygrać trofeum, trzeba wygrać dwa spotkania. Staniemy na głowie i zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby w niedzielę utrudnić jastrzębianom zdobycie tego trofeum i żeby nie świętowali za szybko – powiedział Paweł Zatorski.

Libero ZAKSY dodał, że jego zespół musi skupić się na własnej grze, a to przełoży się na wynik. – Zawsze wychodzimy z założenia, że nie zastanawiamy się nad efektem końcowym i tak było również dzisiaj. Zawsze musimy skupiać się na swojej grze i wiemy, że we wszystkich meczach wiele zależy od tego, na jakim poziomie my zaprezentujemy się na boisku. W pierwszym secie, dopóki udawało nam się zagrywką odsunąć jastrzębian od siatki, ta gra w bloku i obronie wyglądała dużo lepiej, a im grało się dużo trudniej. W kolejnych partiach pokazali dużo lepszą grę w przyjęciu. My nie mogliśmy im zrobić krzywdy naszą zagrywką i to tylko nakręcało ich dobrą grę – ocenił Zatorski.

Jakub Bucki, atakujący Jastrzębskiego Węgla, podkreślił, że w pierwszym secie dużą rolę odgrywały nerwy. – My byliśmy bardzo nerwowi. Dopiero od drugiego seta uspokoiliśmy naszą grę. Widać było, że gramy swoją siatkówkę. I później trzymaliśmy już ten poziom do końca.

Atakujący dodał, że w kolejnych partiach również obu zespołom przytrafiały się dziwne błędy, jednak złożył je na karb finałowych emocji.  – Myślę, że od drugiego seta dobrze zagrywaliśmy. W pierwszym też, chociaż nie udało nam się odrobić tej straty. Zagrywka była naszym mocnym atutem i dużo krzywdy narobiliśmy ZAKSIE. 

Zespoły z PlusLigi w finale grają do dwóch wygranych meczów, więc zwycięstwo w pierwszym to dobra zaliczka przed rewanżowym pojedynkiem w Jastrzębiu-Zdroju. Jakub Bucki stwierdził jednak, że drugi krok do wykonania jest trudniejszy. – Drugi krok trzeba zrobić i to większy niż ten, który zrobiliśmy. Już trzeba myśleć o kolejnym spotkaniu. Na pewno ZAKSA się nie położy, więc będzie znowu fajne widowisko i mam nadzieję, że my wygramy – zakończył.

Drugi mecz finałowy zaplanowany został na niedzielę (18 kwietnia), na godzinę 17:30.

źródło: KS Jastrzębski Węgiel, opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved