Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Paweł Woicki: Trzeba szukać nowych wyzwań oraz motywacji

Paweł Woicki: Trzeba szukać nowych wyzwań oraz motywacji

fot. Aleksandra Twardowska

Rozgrywający Paweł Woicki, jednocześnie asystent trenera reprezentacji Polski Vitala Heynena postanowił zmienić klub. Z Indykpolu AZS-u Olsztyn przeniósł się do Asseco Resovii Rzeszów. – Trzeba szukać wyzwań, nowych motywacji, przestrzeni do rozwoju, a Rzeszów jest dobrym miejscem na rozwój. Asseco Resovia zasługuje na przyzwoite miejsce w polskiej siatkówce, choćby ze względu na Rzeszów – powiedział nowy rozgrywający klubu z Podkarpacia.

Zawodnik przez pięć ostatnich sezonów występował w Indykpolu AZS-ie Olsztyn, w klubie z Podkarpacia grał w sezonie 2008/2009. Rozgrywający podkreśla, że oba miasta są zbliżone pod względem potencjału kibiców. – W obu kibice znają się na siatkówce. Resovia święciła sukcesy jeszcze wcześniej niż Olsztyn czy Częstochowa, w których grałem w trakcie kariery. Ostatnie lata nie były takie tłuste, ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby znów było radośnie. Kilka dni temu skończyłem 37 lat, ale mam jeszcze w sobie bardzo dużą chęć do grania. Nie chcę o tym mówić, ale pokazywać na boisku, na każdym treningu, że jestem gotowy do pracy. Dużo ludzi będzie zaglądało w PESEL, ale jestem przygotowany do sezonu – powiedział Paweł Woicki.

Do zespołu znad Wisłoka dołącza też rozgrywający Fabian Drzyzga, który podobnie jak Woicki reprezentował barwy rzeszowskiego klubu (Fabian Drzyzga grał w Resovii w latach 2013-2017 – przyp. red.). Woicki doskonale zdaje sobie sprawę jaką będzie pełnił rolę w Resovii, pomimo tego nie zamierza się poddawać i będzie gotowy do pomocy. – Trzeba znaleźć swoje miejsce w drużynie, pomagać na ile to możliwe, żeby grała jak najlepiej, ale podział jest oczywisty. Nikt nie ma wątpliwości, kto jest pierwszym rozgrywającym. Ja też nie mam. Potrafię obiektywnie spojrzeć na sytuację. Muszę pomagać, jak najlepiej się da. To dla mnie też będzie ważna rola – przyznał siatkarz.

Paweł Woicki bierze udział w zgrupowaniu kadry w Spale, uczestniczył w pierwszych grach kontrolnych. – Na pierwszym zgrupowaniu uczestniczyłem we wszystkich gierkach, w części treningu i traktowałem to jako element przygotowań. Koronawirus bardzo mocno odbił się na naszej formie. Zawodnicy zachowywali reżim treningowy na miarę możliwości i przyjechali tak dobrze przygotowani, jak tylko się dało, ale siatkówka to nie jest naturalna dyscyplina sportu. Skakanie, sposób przemieszczania się po boisku nie są do końca naturalnymi ruchami człowieka. Jak zaczęły się treningi i trzeba było podskoczyć, to zaczęły się delikatne bóle. Jestem bardzo zadowolony z tego, że mogłem ćwiczyć – dodał asystent Vitala Heynena. Siatkarz odniósł się do roli zawodnika i trenera, pełni on bowiem dwie funkcje i wywiązuje się z nich bardzo dobrze. – Ja się czuję pełnoprawnym zawodnikiem. Nie jest to normalna sytuacja, że gram i jestem asystentem w kadrze, ale robię to już trzeci rok i wszyscy są do tego przyzwyczajeni. Może relacja z młodszymi zawodnikami jest trochę inna? Do nich, zwłaszcza tych z reprezentacji uniwersjadowej podchodzę jako trener, ale podkreślam, że cały czas czuję się aktywnym sportowcem. Mnóstwo ludzi mnie pyta, czy będę trenerem. Odpowiadam, że gram jeszcze w siatkówkę, na tym się znam i nie wiem, czy kiedykolwiek mi będzie dane, żeby być trenerem. To tylko tak ładnie z boku wygląda, ale to naprawdę trudna praca – zakończył rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów.

 

źródło: rzeczpospolita.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved