Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Patryk Niemiec: Zbyt luźno weszliśmy w mecz

Patryk Niemiec: Zbyt luźno weszliśmy w mecz

fot. Krzysztof Popiół - plusliga.pl

Trefl Gdańsk wywiózł z Radomia cenne punkty, choć niewiele brakowało, by Czarni doprowadzili do tie-breaka. – Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, że radomianie będą ryzykować i zostawią całe serce na boisku. Każdemu z nas są potrzebne punkty, myślę, że w ten mecz weszliśmy może za luźno, na samym początku było bardzo nerwowo i to wpłynęło na naszą pewność siebie już do końca meczu. Spotkanie zakończone wynikiem 3:1, całe szczęście nie dopuściliśmy do tie-breaka, zachowaliśmy zimną krew w tej dość nerwowej końcówce – podkreślił Patryk Niemiec.

Choć Trefl Gdańsk w starciu z Czarnymi wygrał 3:1, to jednak łatwo nie było. W premierowej odsłonie górą byli gospodarze, dwie kolejne wygrali zawodnicy z Trójmiasta. Najwięcej emocji dostarczył czwarty set. Radomianie walczyli o pozostanie w grze, a ich rywale o komplet oczek. Ostatecznie po niezwykle zaciętej walce gdańszczanie triumfowali 37:35.

– Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie, że radomianie będą ryzykować i zostawią całe serce na boisku. Każdemu z nas są potrzebne punkty, myślę, że w ten mecz weszliśmy może za luźno, na samym początku było bardzo nerwowo i to wpłynęło na naszą pewność siebie już do końca meczu. Spotkanie zakończone wynikiem 3:1, całe szczęście nie dopuściliśmy do tie-breaka, zachowaliśmy zimną krew w tej dość nerwowej końcówce – podsumował Patryk Niemiec.

– Często tak się zdarza, że po dobrym meczu, jaki zagraliśmy przeciwko Skrze Bełchatów, koncentracja trochę ucieka. Czuliśmy od początku, że Czarni na nas naciskają, czy w bloku, czy w obronie. Naprawdę fajnie zagrali, ale cieszymy się, że mamy trzy punkty – dodał Bartłomiej Bołądź.

Pomimo tego, że Cerrad Enea Czarni punktów nie wywalczyli, to wreszcie zaprezentowali lepszą siatkówkę. – Nie wiem, czy to był nasz najlepszy mecz, trudno to ocenić, na pewno fajnie, że w czwartym secie wróciliśmy, chłopaki zaczęli grać bardzo dobrze, byli pewni siebie, co w naszej sytuacji nie jest takie łatwe. Szkoda niewykorzystanych szans, bo w pewnym momencie chcieliśmy chyba za bardzo, ale też nie ma co się dziwić, bo chęć zwycięstwa była ogromna. W każdym meczu chcemy grać jak najlepiej, na pewno będziemy wychodzić i walczyć o zwycięstwo. W pierwszej partii wyglądało to bardzo dobrze, podobnie jak w czwartej. W drugiej i trzeciej różnie było, zwłaszcza w trzecim secie nasza jakość grania upadła i to był problem. Cieszy to, że drużyna zareagowała – analizował Paweł Woicki.

Od momentu oddania Radomskiego Centrum Sportu Czarni nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa w nowym obiekcie. – Jako trener staram się nie pompować już tego balonika, że nie mamy zwycięstwa we własnej hali. Musimy grać dobrą siatkówkę i to niezależnie, w której hali. Zmierzyliśmy się z bardzo dobrą drużyną, która w pierwszej części sezonu zdobyła dużo pewności siebie i to zaowocowało w decydującym momencie meczu. Nam zabrakło może nawet nie zimnej krwi, a podjęcia ryzyka w konkretnych sytuacjach, ale też nie mogę mieć o to pretensji do zawodników, bo momentami grali bardzo dobrze, szkoda, że nie udało się wygrać – dodał trener.

źródło: Czarni TV, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved