Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacje młodzieżowe > MŚ U-21 M: Z nieba do piekła w półfinale, Polacy zagrają o brąz

MŚ U-21 M: Z nieba do piekła w półfinale, Polacy zagrają o brąz

fot. FIVB

Reprezentacja Polski siatkarzy do lat 21 nie zagra w finale mistrzostw świata. Polacy w półfinałowym starciu ulegli Włochom 3:2. Biało-czerwoni prowadzili w tym starciu 2:0 w setach, jednak przekonali się, że stare porzekadło „Kto nie wygrywa 3:0, prowadząc 2:0… ” jest nadal aktualne.

Mecz od dobrej zagrywki rozpoczął Alessandro Michieletto, a od pierwszych akcji nie brakowało długich i zaciętych wymian. Pierwszą z nich wygrali Włosi, zyskując dwa punkty przewagi (3:1). Gdy Polacy mieli okazję na pierwsze prowadzenie w meczu, rywale zagrali blokiem, w dodatku wygrali też walkę na siatce i znowu mieli dwa oczka przewagi (7:5). Akcje Włochów były dużo bardziej przekonujące, a przede wszystkim uderzenia mocniejsze, jednak gdy biało-czerwoni zagrali wreszcie blokiem był remis 9:9. Włosi ponownie uciekli na dwa punkty, ale sami autowym ataku znowu doprowadzili do remisu (11:11). Z kolei autowy atak ze środka dał Polakom prowadzenie, które od razu biało-czerwoni podwyższyli udaną kontrą (14:12). Szkoleniowiec Włochów poprosił o czas, ale po nim polska ekipa zagrała dwa razy blokiem i jej przewaga była już znaczna (16:12). Od tego momentu polskiej ekipie grało się łatwiej, a rywale choć odrabiali co chwila trochę punktów, to nadal trzymali się w bezpiecznej odległości punktowej. Zwłaszcza, że w końcówce uważna gra biało-czerwonych na siatce przyniosła podwyższenie prowadzenia (23:18). Wygrana Polaków w tym secie była już niezagrożona.

Dawid Dulski otworzył seta świetną kontrą, natomiast w kolejnej akcji fantastycznym blokiem popisał się Jakub Kraut i było 2:0 dla Polski. Jednak włoski blok dość szybko wyrównał po 4. Błędy Polaków pozwoliły rywalom objąć prowadzenie, ale blok Karola Urbanowicza przywrócił je na polską stronę boiska. Kolejna akcja też padła łupem biało-czerwonych i było już 8:6. Polacy grali jak nakręceni w bloku, zdobyli nim następne dwa punkty i prowadzili 12:8. Nie trzeba było jednak długo czekać na zryw Włochów. Pomógł im w tym nieudany atak Polaków, natomiast po udanej kontrze rywali z prowadzenia biało-czerwonych pozostał tylko punkt (12:11). Gdy mieli piłkę na powiększenie tej różnicy, swoje możliwości w bloku pokazali też Włosi. Ale niedługo później w polu zagrywki stanął Dawid Dulski i wynik był już dla Polaków dużo korzystniejszy, tym bardziej, że przeciwnicy huknęli też atakiem w aut (17:12). Rywale grali ostrożnie, a mimo to nieskutecznie, co zbliżało tylko biało-czerwonych do wygranej w secie (20:13). Włoska drużyna jednak nie odpuszczała, odrobiła trzy punkty, ale następnie sami oddali punkt autowym atakiem. Następnie Polacy zagrali kontrą i blokiem i byli już o krok od zwycięstwa (23:16). Choć rywale nie ułatwiali im sprawy, niedługo później Polacy zamknęli całą partię.

Włoska drużyna rozpoczęła kolejną odsłonę bardzo zmotywowana i postawiła wszystko na jedną szalę. Jej potężne uderzenia były znowu skuteczne. Pod presją Kraut uderzył też w siatkę i przy stanie 5:2 dla rywali o czas poprosił Daniel Pliński. Kolejny punkt też zdobyli Włosi, a biało-czerwoni musieli odrabiać straty, choć tak naprawdę rosły one z każdą chwilą (9:4). Z upływem czasu dystans dzielący drużyny urósł jeszcze bardziej i po kontrze Stefaniego było już 14:6 dla Włochów. Polską drużynę złapała niemoc w ataku, brakowało błysku, siły i odwagi z partii poprzednich. To tylko nakręcało przeciwników, którzy naciskali coraz mocniej i prowadzili 17:9. Tego seta podopieczni trenera Plińskiego musieli spisać na straty. Włosi szybko wygrali tę partię – do 11.

Ale biało-czerwoni kolejną rozpoczęli już lepiej – od udanego bloku, ale po kilku wymianach prowadzenie przejęli rywale, niedługo później udanymi akcjami podwyższając je do trzech punktów (7:4). Jedna udana zagrywka Pawluna, która pozwoliła punktować polskiemu blokowi, dała sygnał do walki. Szybko biało-czerwoni zminimalizowali straty (10:9), ale nadal nie mogła wyrównać stanu seta. W oczy najmocniej rzucała się liczba zepsutych przez Polaków zagrywek, co mocno utrudniało grę. Upragniony remis dało przebicie przechodzącej piłki przez Urbanowicza (13:13). Im bliżej końca tym coraz mocniej dawała o sobie znać niemoc w ataku Polaków. Źle atakował Kraut, Włosi zanotowali też blok i odskoczyli na 19:16. Niedługo później Kraut nadział się na kolejny włoski blok, a o czas poprosił Daniel Pliński (17:21). Po nim nadal szwankował polski blok, ale reprezentanci naszego kraju uratowali się blokiem. To był dopiero początek, bowiem niedługo później to Włosi prosili o przerwę – biało-czerwoni zminimalizowali wtedy straty do 20:21. Mimo to ostatnie akcje należały już do rywali, którzy doprowadzili do tie-breaka.

W polskiej ekipie była bardzo widoczna nieobecność dwóch kontuzjowanych graczy i to Włosi kontynuowali swoją dobrą grę po rozpoczęciu tie-breaka. Po ich dwóch wygranych akcjach Polacy pokazali jednak swoje umiejętności w bloku. Choć ich atak nadal kulał. Jeden wylądował poza polem gry, a następny został zablokowany (1:5). O przerwę poprosił Daniel Pliński, ale to nic nie zmieniło, Włosi byli nie do przejścia (1:7). Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy w polu zagrywki stanął Antoni Kwasigroch, a wynik znacznie się zmienił (5:8). Cały czas jednak włoskie ataki wchodziły w pole po polskiej stronie, jak w masło, a rywale utrzymywali bezpieczny dystans (10:6). Nadzieje obudziły się jeszcze, gdy w aut uderzył Stefani. Od razu też Urbanowicz w pojedynkę zatrzymał rywala i do odrobienia biało-czerwonym pozostał tylko punkt (10:11). Emocje sięgnęły zenitu, bowiem w kolejnej akcji Polacy mieli w górze piłkę na wyrównanie, wygrali ją jednak przeciwnicy. O czas od razu poprosił trener Pliński. Gdy w aut uderzył Michieletto na tablicy wyników pojawił się wyczekiwany remis 12:12. W najważniejszym momencie Polacy dotknęli jednak siatki i to rywale mieli pierwszą okazję na zakończenie meczu. Zrobili to od razu – udanym blokiem. W finale włoski zespół zagra z Rosją, natomiast reprezentanci Polski o brąz powalczą z Argentyną.

Włochy – Polska 3:2
(20:25, 20:25, 25:11, 25:20, 15:12)

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw świata siatkarzy do lat 21

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved