Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > mistrzostwa świata > MŚ K, gr. D: Pierwsza porażka Chinek, Czeszki wygrały mecz o honor

MŚ K, gr. D: Pierwsza porażka Chinek, Czeszki wygrały mecz o honor

fot. FIVB

W ostatnim dniu rywalizacji w grupie D przyszedł czas na starcie na szczycie – Chinki mierzyły się z Brazylijkami. Chociaż pierwszego seta wygrały liderki grupy, to trzy kolejne padły łupem reprezentantek Brazylii. Tym samym siatkarki z Chin poczuły po raz pierwszy w turnieju gorycz porażki. W kolejnym spotkaniu tej grupy zagrały reprezentacje z drugiego bieguna tabeli – Czeszki zagrały z Kolumbijkami. Obie drużyny podczas tego turnieju nie wygrały ani jednego meczu. Ostatecznie to Czeszki zakończą udział w turnieju ze zwycięstwem. 

W mecz lepiej weszły Chinki, które za sprawą ataków Xinyue Yuan zaczęły budować sobie przewagę (6:3). Próbowała odpowiadać im Tainnara Santos Lemes, ale zbicia Yingying Li powodowały, że w natarciu wciąż były Azjatki (12:8). Siatkarkom z Ameryki Południowej nic nie dawała walka cios za cios (16:12). Popełniały one coraz więcej własnych błędów, nie potrafiły też zatrzymać Yunlu Wang, a Chinki coraz pewniej kroczyły do sukcesu w premierowej odsłonie (21:16). W końcówce przytrafił im się przestój, a przy serwisie Tainary Brazylijki odrobiły większą część strat, ale Li dała zwycięstwo Azjatkom (25:23).

Drugi set zaczął się od walki cios za cios, ale tym razem do głosu zaczęły dochodzić Brazylijki. Ich liderką była Tainara, ale wspierać zaczęły ją Caroline de Oliveira i Gabi Braga Guimaraes. Chinki do walki próbowała poderwać Li, ale jej koleżankom brakowało siły ofensywnej (13:17). W końcówce siatkarki z Ameryki Południowej dyktowały warunki gry, a Gabi przybliżała je do wyrównania stanu meczu. W końcówce dołożyły jeszcze blok, a ta partia padła ich łupem 25:17.

Trzeci set zaczął się od walki cios za cios. Na zagrania Li odpowiadała Tainara, a żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi (11:11). Jednak Brazylijki popełniały więcej błędów, a Wang dała prowadzenie Azjatkom (16:14). Nie potrafiły go jednak utrzymać, a Canarinhos wróciły do gry. Dzięki Priscili Moreirze Daroit Zalewski zaczęły przejmować inicjatywę w końcówce (22:19). Swoje w ataku robiła Gabi, a Chinki już nie potrafiły wrócić do gry, przegrywając tą część meczu 22:25.

W kolejnym secie siatkarki z Ameryki Południowej nie zamierzały zwalniać tempa, a Ana Carolina da Silva na spółkę z Tainarą dały im prowadzenie 5:3. Kontry kończyła także Priscila Moreira, a Chinki były w coraz większej defensywie (9:6). Ale asy serwisowe Li i Yuan wciąż pozwalały im być w grze (11:13). Jednak to rywalki za sprawą Priscili Moreiro i Gabi zbliżały się do wygranej (16:13). Wówczas ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Xiangyu Gong, ale Azjatkom nie udało się już wrócić do gry. W brazylijskich szeregach punktowały wszystkie zawodniczki, a Priscila Moreira poprowadziła je do ważnej wygranej (25:22).

Brazylia – Chiny 3:1
(23:25, 25:17, 25:22, 25:22)

Składy zespołów:
Brazylia: Carol Gattaz (15), Ana Carolina (8), Pri Daroit (13), Macris (3), Gabi (17), Tainara (22), Natinha (libero) oraz Roberta, Kisy (2) i Lorenne
Chiny: Yuan X.Y. (14), Diao L.Y. (1), Gong X.Y. (8), Wang Y.Y. (5), Wang Y.L. (8), Li Y.Y. (22), Wang W.Y. (libero) oraz Yang H.Y. (6), Jin Y. i Ding X.


Wydawało się, że Czeszki w tegorocznych mistrzostwach są w stanie wyjść z grupy. Z głowy wybiły im to głównie Argentynki, które były ich bezpośrednim rywalem do awansu. Naszym południowym sąsiadkom pozostała walka o honorowe zwycięstwo w turnieju i pokazały to już w pierwszym secie, szybko osiągając przewagę 7:3. Później do głosu doszły Kolumbijki, dochodząc rywalki na 8:9, po czym znów na kilka punktów odskoczyły Czeszki. Tak wyglądała cała pierwsza partia – Czeszki odskakiwały, a przeciwniczki niemal je doganiały i mając je na wyciągnięcie ręki, stawały. Ostatecznie siatkarki z Europy wygrały 25:22.

W drugiej odsłonie od początku gra toczyła się punkt za punkt, ale jedynie do stanu 9:9. Później Czeszki zdobyły pięć punktów z rzędu i praktycznie ustawiły sobie tego seta. Tym razem nie pozwalały sobie już na przestoje i skoncentrowane pilnowały przewagi, sukcesywnie ją powiększając. Bezradne Kolumbijki mogły tylko patrzeć, jak ucieka im druga partia. Finalnie zdobyły tylko 13 punktów i były już tylko o jeden set od zakończenia mistrzostw bez zwycięstwa.

Ta wizja podziałała mobilizująco na siatkarki z Ameryki Południowej. Od początku trzeciego seta wzięły się ostro do roboty i wypracowały czteropunktową przewagę 9:5. Czeszki dość szybko zniwelowały niemal całą stratę (9:10). Kolumbijki wyciągnęły jednak lekcję z pierwszej partii i to one odjeżdżały, kiedy rywalki się zbliżały. Kontrolowały przebieg gry i pewnie wygrały 25:19.

To był jednak tylko jednorazowy wyskok Kolumbijek. Czeszki postanowiły nie dać rywalkom żadnych argumentów, nie chcąc, aby ten mecz mógł rozstrzygać się w tie-breaku. Zaczęły mocno od prowadzenia 8:5, ale nie mogły się oderwać od przeciwniczek na większy dystans. Do połowy seta trzymały dwupunktową przewagę, ale w końcu przełamały Kolumbijki, odskakując na 19:13 i w tym momencie było już w zasadzie po meczu. Czeszki spokojnie dowiozły przewagę do końca i wygrały 25:18, żegnając się z turniejem zwycięstwem.

Kolumbia – Czechy 1:3
(22:25, 13:25, 25:19, 18:25)

Składy zespołów:
Kolumbia: Martinez, Marin (2), Mosquera (3), Rangel (3), Segovia (10), Coneo (20), Gomez (libero) oraz Gamboa (9), Velasquez (1), Montano (1), Carabali (7) i Soto (8)
Czechy: Mlejnkova (14), Orvosova (17), Koulisani (9), Simanova (9), Valkova (5), Kossanyiova (12), Digrinova (libero), Dostalova (libero) oraz Hodanova, Blazkova, Kojdova (1), Bajusz i Faltinova (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy D mistrzostw świata siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, mistrzostwa świata

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved