Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Miguel Tavares: LUK jest trudnym przeciwnikiem

Miguel Tavares: LUK jest trudnym przeciwnikiem

fot. Klaudia Piwowarczyk

Czas na ostatnie spotkanie Jurajskich Rycerzy w rundzie zasadniczej. Zawiercianie zmierzą się z LUK-iem Lublin, dla którego będzie to pierwsze w historii spotkanie w Jurajskiej Twierdzy. Historia starć pomiędzy Aluronem CMC Wartą Zawiercie a LUK-em Lublin nie jest długa. Lublinianie do PlusLigi awansowali po zeszłym sezonie, a przed tym wydarzeniem drogi obu klubów nigdy nie skrzyżowały się nawet w sparingach ani Pucharze Polski. Od momentu awansu LUK mierzył się z klubem z Jury trzykrotnie, w tym tylko raz w ligowych rozgrywkach.

Przypomnijmy. Pierwszy raz oba zespoły spotkały się ze sobą na początku sierpnia 2021 roku w rozgrywanym na piasku turnieju PreZero Grand Prix. Lublinianie pokonali wtedy Jurajskich Rycerzy 2:0. We wrześniu oba zespoły spotkały się w Kielcach w przedsezonowym sparingu, który został przerwany przy stanie 2:1 i 22:21 dla Aluron CMC Warty z powodu kontuzji Szymona Berezy.

Na pierwsze ligowe starcie musieliśmy poczekać do ostatnich dni 2021 roku. W spotkaniu rozgrywanym w Lublinie górą byli żółto-zieloni, którzy pokonali rywali 3:1, a MVP został Facundo Conte. – Kluczem zawsze jest wiara, że możemy to zrobić. Czuliśmy presję, że musimy wygrać 3:1 albo 3:0, a to nie jest dobre w trakcie trwania spotkania. Myśleliśmy za dużo o tym, co się stanie, a nie skupialiśmy się na tym, co tu i teraz, na każdym kolejnym punkcie – wspomina rozgrywający Miguel Tavares. – Nie przestaliśmy jednak wierzyć, postawiliśmy kolejny krok razem jako drużyna, pod koniec czwartej partii wróciliśmy do gry i udało nam się wygrać 3:1. LUK jest trudnym przeciwnikiem. Zresztą jak każdy inny zespół w PlusLidze, bo tu nie ma słabych rywali – dodaje.

Sobotni mecz jest ważny dla Jurajskich Rycerzy. Wygranie co najmniej dwóch setów pozwoli im zakończyć rundę zasadniczą na czwartym miejscu w tabeli i rozpocząć fazę play-off przed własną publicznością oraz zagrać we własnej hali ewentualny trzeci mecz ćwierćfinałowy. Zawiercianie mogli zapewnić to sobie już w poprzedniej kolejce, ale ulegli Asseco Resovii Rzeszów 1:3. – Jesteśmy szczęśliwi, że będziemy obecni w tej części sezonu. To trochę tak, jakby zaczynały się nowe mistrzostwa. Musimy się teraz przygotować do nich, bo wszystkie zespoły będą dużo mocniejsze niż w rundzie zasadniczej. My też musimy być silniejsi – przyznaje Miguel Tavares.

LUK Lublin zajmuje natomiast jedenastą lokatę w tabeli. W poprzedniej kolejce lublinianie przegrali z PSG Stalą Nysa 0:3. Wśród zawodników, na których na Jurajscy Rycerze muszą uważać, na pewno znajduje się Wojciech Włodarczyk, który w grudniowym meczu przeciwko Aluron CMC Warcie Zawiercie zdobył 17 punktów, najwięcej wśród graczy z Lublina. Do tego żółto-zieloni będą musieli znaleźć sposób na zatrzymanie Bartka Filipiaka, który jest najlepiej punktującym siatkarzem LUK-u.– Nie martwię się jednym konkretnym zawodnikiem. Jeśli będziemy nieźle zagrywać, to będzie się nam łatwiej grało. Musimy też przyjmować ich serwisy i walczyć o każdą piłkę, gdy oni będą trafiać mocno zza 9. metra – kończy Miguel Tavares. W składzie beniaminka PlusLigi zobaczymy Grzegorza Pająka, który w sezonie 2017/2018 grał w żółto-zielonych barwach. Dla „Spidera” będzie to pierwsza wizyta w Zawierciu od czasu pożegnania się z klubem z Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

źródło: aluroncmc.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved