Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > Michelle Bartsch-Hackley: Skupiałyśmy się na sobie i swojej grze

Michelle Bartsch-Hackley: Skupiałyśmy się na sobie i swojej grze

fot. FIVB

W finale Ligi Narodów siatkarek reprezentacja USA po zaciętym meczu pokonała 3:1 Brazylię. Przyjmująca Canarinhes, Gabriela Braga Guimaraes została wybrana do Dream Teamu turnieju. – Jestem trochę sfrustrowana. Dla mnie miejsce w Dream Teamie nie ma większego znaczenia – oczywiście cieszę się, że mogłam rozegrać kilka dobrych spotkań w Lidze Narodów, ale żałuję, że nie mogłam więcej pomóc zespołowi w finale, czegoś zmienić, by zdobyć złoty medal – mówiła po spotkaniu finałowym Gabi.

– Miałyśmy sporo okazji, by zmienić przebieg tego meczu. Gratulacje dla ekipy USA, która zagrała dziś naprawdę dobrze, na wysokim poziomie. To było trudne grać przeciwko nim, cały czas pod presją. Miałyśmy swoje okazje, nie wykorzystałyśmy ich, ale walczyłyśmy do końca i to jest dla nas najważniejsze – dodała przyjmująca reprezentacji Brazylii.

– Jest niezwykle podekscytowaną grą mojej drużyny. To było długie pięć tygodni w bańce, w tym czasie sztab szkoleniowy dokonywał też selekcji składu na igrzyska olimpijskie – przyznała po finale Michelle Bartsch-Hackley.Jestem naprawdę dumna z naszego zespołu, nie tylko z tej dwunastki, ale ze wszystkich 23 dziewczyn, niektóre z nas zostały przecież w domu. Skupiałyśmy się na sobie i swojej grze, próbując ją uporządkować. Byłyśmy trochę niechlujne, grałyśmy w różnych składach, ale dziś wykonałyśmy dobrą robotę. Brazylia to bardzo silna drużyna i to wspaniałe grać przeciwko nim i wygrać – dodała MVP turnieju Ligi Narodów.

Wcześniej w meczu o trzecie miejsce Turczynki dość łatwo pokonały w trzech setach reprezentację Japonii. – Naprawdę chciałyśmy wygrać i zakończyć ten turniej medalem, ale nie zdołałyśmy powstrzymać Turcji. Nie kończyłyśmy pierwszych akcji, nie mogłyśmy grać naszej siatkówki. Dla nas to cenna lekcja, wiemy, co musimy poprawić jako zespół i każda z nas indywidualnie. Dziś Turcja grała inaczej niż w poprzednich meczach, a największą różnicę zrobiła Ebrar Karakurt – przyznała po tym meczu Erika Shinomiya.

– To niesamowite uczucie. Wykonałyśmy świetną robotę, ale najważniejsze dla nas jest zakończenie turnieju z medalem na szyi. Nasz zespół zasłużył na to, pracowałyśmy naprawdę ciężko i czasami pokazywałyśmy na boisku naszą najlepszą siatkówkę – mówiła Eda Erdem. – W Lidze Narodów czasami się męczyłyśmy, ale ostatecznie zagrałyśmy świetnie zagrywką, dobrze w bloku, obronie i ataku. Cieszyłam się każdą chwilą, grając w tak dobrej drużynie. Przed igrzyskami w Tokio ten medal będzie dla nas świetną motywacją – dodała reprezentantka Turcji.

źródło: fivb.org, opr. własne

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved