Dawid Ogórek opuszcza Asseco Resovię Rzeszów. Libero rzeszowskiego klubu za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnał się z klubem, ale i całym rzeszowskim otoczeniem. Z emocjonalnego wpisu wynika, że poza dobrymi wspomnieniami, siatkarz będzie pamiętał też kilka nieco mniej przyjemnych doświadczeń.
Dawid Ogórek spędził w klubie niespełna pół roku. Został ściągnięty do Rzeszowa po tym, jak już było wiadomo, że kontuzjowany Paweł Zatorski zakończył granie w tym sezonie. GKS Katowice postanowił pozwolić na przejście swojego rezerwowego libero do będącej w potrzebie Resovii.
Ciepłe pożegnanie, ale kilka szpilek jest…
W Resovii Ogórek nie miał wielu szans na granie. W PlusLidze pojawił się na boisku w dwóch meczach. Teraz wiadomo już, że w kolejnym sezonie nie założy on pasiastej biało-czerwonej koszulki. Sam zawodnik pożegnał się już z klubem i rzeszowskim środowiskiem wpisem na Instagramie. Wśród pozytywów pobytu w stolicy Podkarpacia, zawodnik przemyca też łyżkę dziegciu. – Dziękuję za to jakich ludzi poznaliśmy, ale również za kolejną życiową lekcję, jak relacje są jednostronne i znikają wtedy kiedy najbardziej potrzebujesz pomocy i za kolejną, że utrata takich relacji przychodzi z ulgą. Nie trzymajcie się kurczowo ludzi którzy na to nie zasługują.
Są też bardzo ciepłe wzmianki: – Miała to być krótka przygoda, która zmieniła się w nie tylko w granie w siatkówkę i relacje w szatni, ale i poza nią.