Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Michał Kubiak: Najważniejszy plan zrealizowaliśmy

Michał Kubiak: Najważniejszy plan zrealizowaliśmy

fot. Aleksandra Twardowska

Reprezentacja Polski siatkarzy wróciła po ponad miesiącu spędzonym w siatkarskiej bańce w Rimini. Biało-czerwoni tegoroczną edycję Ligi Narodów zakończyli ze srebrnymi medalami na szyjach. W finale ulegli Brazylii. – Ten mecz będzie to doskonała rzecz do analizy i wyciagnięcia wniosków. Już od naszego sztabu zależy jak tę wiedzę przekujemy na kolejne przygotowania i mecze – przyznał po powrocie Bartosz Kurek.

Biało-czerwoni krótko po przylocie z Włoch spotkali się z dziennikarzami. Na początku przywitał ich prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk. – Dzięki serdeczne za to co zrobiliście. Dla polskiej siatkówki jest to ogromny sukces. Turniej miał być traktowany jako okres przygotowawczy do igrzysk. Cieszę się, że widzę was po tylu dniach w Polsce. Teraz chwila odpoczynku w domu, a później zobaczymy się znowu w Spale – powiedział.

Czas spędzony w Rimini nie był łatwy. Nietypowa sytuacja mocno dawała się we znaki wszystkim uczestnikom, także Polakom. – Z mojej strony chciałbym tylko powiedzieć, że ten okres spędzony we Włoszech był okresem trudnym. 35 dni w jednym hotelu nie jest opcja komfortowa, nawet na all inclusive – przyznał Michał Kubiak.

Kapitan polskiej kadry mówił również o celach zespołu na tę Siatkarską Ligę Narodów. – Ten turniej był etapem przygotowań do igrzysk olimpijskich. Cieszymy się z drugiego miejsca, chociaż jak przegrywa się finał, to nie jest to miła sytuacja. Patrząc z perspektywy czasu i przygotowań jaki wykonaliśmy będziemy się z tego cieszyć. Najważniejszy plan zrealizowaliśmy, drugie miejsce jest sukcesem i trzeba się z niego cieszyć. Finał był przegrany, ale miejmy nadzieję, że za kilka tygodni będziemy cieszyć się z finału wygranego – dodał Kubiak.

Co najbardziej doskwierało biało-czerwonym w siatkarskiej bańce? – Brak towarzystwa rodzin na pewno. 35 dni spędziliśmy w małych pokojach, jedząc praktycznie codziennie to samo, spędzając niekiedy 3 godziny w autobusie. Nie była to sytuacja komfortowa. Cieszymy się jednak, że jest to za nami. Nikt nie narzekał aż tak bardzo. Jesteśmy, gdzie jesteśmy. Wiedzieliśmy, że musimy przez to przejść. Narzekanie nic by nie było – stwierdził kapitan Polaków.

Na koniec rywalizacji w Rimini biało-czerwoni musieli uznać wyższość Brazylijczyków, którzy w finale wygrali 3:1. – Zawsze lepiej jest wygrywać niż przegrywać. Nie wyszliśmy na boisko w finale, by się czegoś uczyć, tylko wygrać, ale te lekcje otrzymaliśmy. Brazylia pokazała siłę i moc. My wiemy już. co musimy pokazać, by móc z nią wygrać. Ten mecz będzie to doskonała rzecz do analizy i wyciagnięcia wniosków. Już od naszego sztabu zależy jak tę wiedzę przekujemy na kolejne mecze – powiedział Bartosz Kurek.

Półfinałowe starcie Siatkarskiej Ligi Narodów wcześniej zakończył Jakub Kochanowski, który ze względu na uraz musiał opuścić boisko. – Jeśli chodzi o mój uraz, wstępne badania potwierdziły, że nie jest to nic groźnego. Dzisiaj czekają mnie bardziej szczegółowe badania. Na razie nie chcę zapeszać i przewidywać. Mam nadzieję, że w pełni sił stawię się w Spale – ocenił środkowy polskiej reprezentacji.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved