We wtorkowy wieczór poznaliśmy drugiego półfinalistę mistrzostw Europy siatkarek. Włoszki były zdecydowanym faworytem starcia z Francją i nie było niespodzianki. Podopieczne Davide Mazzantiego dominowały w każdym elemencie. Francuzki postawiły się jedynie w secie drugim. Włoszki w półfinale zagrają ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Polkami a Turczynkami.
MOCNE OTWARCIE ITALII
Spotkanie zaczęło się od świetnych zagrywek Alessi Orro na siedem punktów więcej na starcie dla włoskiej drużyny. Nie był to koniec asów serwisowych z jej strony, gdyż kolejnego dołożyła Elena Pietrini (9:1). Dopiero odpowiedź w tym elemencie Lucille Gicquel zmniejszyła nieco dystans między zespołami. Na niewiele się to zdało, gdyż Włoszki pograły blokiem, a w aut zaatakowała Helena Cazaute (5:12). Kontynuowały czujną grę na siatce, co skutkowało kolejnymi zdobyczami punktowymi. Po błędzie podwójnego odbicia po stronie Francji (9:22) Italia była więc już na prostej drodze do zwycięstwa w premierowej odsłonie. Co prawda Włoszki popełniły jeszcze w końcówce parę błędów, ale ostatecznie triumfowały po nieudanej zagrywce przeciwniczek (14:25).
Na początku seta numer dwa Włoszki nie uniknęły błędów, wobec czego to ich rywalki objęły wyższe prowadzenie (3:1). Szybko jednak doprowadziły do remisu, a po swoim skutecznym bloku to one miały oczko więcej. Nie przerwało to wyrównanej gry i po autowym ataku Pietrini to Francuzki miały dwa punkty z przodu (11:9). Nie cieszyły się nimi długo, gdyż nie uniknęły nieporozumienia na wagę kolejnego wyrównania. Przywróciły sobie prowadzenie, gdy zatrzymały atak Jekateriny Antropowej (15:13). Potrzeba więc było ataku i bloku Paoli Egonu, aby Włoszki odrobiły straty. Zrehabilitowała się także Antropowa, dzięki czemu w końcówce to Italia znalazła się bliżej kolejnej wygranej (22:20). Znów taki stan nie trwał długo, gdyż asa zanotowała na swoim koncie Christina Bauer. O losach rozstrzygać musiała walka na przewagi, w której lepsze okazały się reprezentantki Włoch. Zdecydował o tym ich skuteczny blok (29:27).
POWRÓT WŁOSZEK DO ŚWIETNEJ GRY
Kolejną odsłonę otworzył francuski blok. Tym samym odpowiedziały szybko Włoszki i to one objęły dwupunktowe prowadzenie (4:2). Kontynuowały dobrą grę w tym elemencie, co dało im kolejne zdobycze punktowe. Po atakach Miriam Sylli miały już sześć oczek z przodu (9:3). Przewaga rosła dalej. Szczególnie, że fatalny błąd zanotowała na swoim koncie Eva Brooklyn Elouga (5:14). Za to w ekipie Italii asa dołożyła Marina Lubian. Po ataku z przechodzącej piłki w wykonaniu Pietrini Włoszki zmierzały więc już po wygraną w całym spotkaniu (19:9). Zdążyły się jeszcze popisać paroma efektownymi blokami, a awans do półfinału dał im ostatecznie autowy atak Gicquel (13:25).
Włochy – Francja 3:0
(25:14, 29:27, 25:13)
Składy zespołów:
Włochy: Lubian (4), Orro (4), Danesi (8), Pietrini (13), Sylla (10), Antropowa (14), Fersino (libero) oraz Bosio, Egonu (4) i Squarcini
Francja: Cazaute (4), Bauer (2), Stojiljkovic, Gicquel (12), Sylves (6), Rotar, Giardino (libero) oraz Elouga (4), Olinga-Andela (1), Respaut, Diouf (1), Bah (7) i Gelin
Zobacz również
Wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna
