Zostały tylko formalności. Środkowy reprezentacji Polski Mateusz Bieniek będzie grał w PGE Skrze Bełchatów – poinformował dziś Przegląd Sportowy. Tym samym bełchatowski klub znowu będzie miał trzech świetnych środkowych, bo w zespole zostają inni kadrowicze Heynena – doświadczony 30-letni Karol Kłos i młody 21-letni Norbert Huber.
Do skutku dochodzi kolejny transfer reprezentanta Polski. Mateusz Bieniek po sezonie spędzonym w słynnym Cucine Lube Civitanova wraca do Polski w ramach wypożyczenia i przez kolejny rok będzie zdobywał punkty w barwach PGE Skry Bełchatów. Władze obu klubów na razie nabrały wody w usta.
Przegląd SPortowy informuje, że wszystko w sprawie wypożyczenia Bieńka jest już dogadane i uzgodnione, a formalności zostaną dopełnione do końca tego tygodnia. Ogłoszenia kontraktu można spodziewać się na początku przyszłego tygodnia. Środkowy reprezentacji Polski przez rok ma grać w PGE Skrze, a potem przez kolejne dwa lata znowu będzie zawodnikiem Cucine Lube, z którym w tym sezonie zdobył klubowe mistrzostwo świata. Z powodu limitu obcokrajowców „Bieniu” nie grał we wszystkich meczach Serie A, a przed sezonem olimpijskim bardzo zależy mu częstych występach i zbudowaniu optymalnej formy. Rywalizacja o miejsca w reprezentacji Polski jest bardzo mocna, a do Tokio prawdopodobnie selekcjoner Vital Heynen zabierze tylko trzech środkowych. Stąd pomysł o wypożyczeniu, który Cucine Lube wsparło, bo musi szukać oszczędności w związku z epidemią koronawirusa.
Jak udało nam się ustalić, Bieniek miał wstępne propozycje z trzech polskich klubów – pytała o niego Asseco Resovia, mimo że ma już pod kontraktami pięciu środkowych, a także Jastrzębski Węgiel. Powrót do ZAKS-y nie wchodził w grę, bo kędzierzyński klub przedłuży umowę z Davidem Smithem i pozyskał ze Skry Jakuba Kochanowskiego. Bieniek chciał grać w Skrze, która straciła Kochanowskiego. Tym samym bełchatowski klub znowu będzie miał trzech świetnych środkowych, bo w zespole zostają inni kadrowicze Heynena – doświadczony 30-letni Karol Kłos i młody 21-letni Norbert Huber.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: Przegląd Sportowy