Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Massimo Botti: Cały czas uczę się PlusLigi

Massimo Botti: Cały czas uczę się PlusLigi

fot. PressFocus

Bogdanka LUK Lublin, dzięki wygranej z Resovią, awansowała do turnieju finałowego o Puchar Polski. Lublinianie osiągnęli historyczny sukces dla klubu, ale nie zamierzają się zatrzymywać. – To był niesamowity mecz – powiedział po meczu trener LUK-u, Massimo Botti. 

wielkie osiągnięcie

Po meczu ćwierćfinałowym, trener lublinian nie krył zadowolenia. – To był niesamowity mecz. Jestem tak szczęśliwy, że trudno to nawet opisać. Jestem dumny z drużyny, z całego naszego sztabu, klubu i cieszę, że sprawiliśmy wielką radość naszym kibicom. Awans do turnieju finałowego w Krakowie to wielkie osiągnięcie dla całego klubu i miasta. Nasz klub jest przecież młody, więc to co się dzieje jest naprawdę niesamowite – powiedział po meczu trener Botti.

Lublinianie postawili Resovii trudne warunki i ostatecznie wygrali całe spotkanie 3:1. – My mieliśmy w tym meczu wielkie serce do gry. Pozostaliśmy cały czas w grze, nawet mimo słabszych momentów. Walczyliśmy do końca i to się opłaciło, bo to my wygraliśmy decydujące piłki. Myślę, że kwestie taktyczne w tym meczu nie były najważniejsze, raczej drugoplanowe. Najistotniejsze było to, że każdy z graczy zostawił na boisku serce i starał się wykorzystać wszystkie swoje umiejętności. To mnie najbardziej cieszy i jestem szczęśliwy z postawy moich zawodników – ocenił szkoleniowiec Bogdanki LUK-u Lublin.

Potrafimy akceptować swoje błędy i wiemy, że nie jesteśmy perfekcyjni, ale mimo tego staramy się być cały czas w grze. Nie zrażamy się i nie zwieszamy głów, kiedy gra nam się nie do końca układa. Potrafimy sobie radzić także w trudnych sytuacjach – dodaje włoski trener.

nowy rozdział

Włoski trener całą karierę zawodniczą i trenerską, związany był z rodzimymi klubami. Zespół z Lublina, jest jego pierwszym zagranicznym wyzwaniem. – Jest niesamowicie. Muszę powiedzieć, że cały czas uczę się PlusLigi. To mój pierwszy rok pracy poza Włochami, więc jest to trochę skomplikowane. Na początku było mi ciężko, ale teraz z pomocą moich graczy, całego sztabu i zarządzających klubem jest bardzo dobrze. Czerpię dużą radość z pracy w Lublinie – tak ocenia swoje pierwsze miesiące w Polsce, trener lublinian.

Szkoleniowcem, który pierwotnie miał poprowadzić lublinian był Michał Mieszko Gogol. Jeszcze przed sezonem, doszło jednak do zmiany planów polskiego szkoleniowca, którego zastąpił Botti. – Dość późno skończyłem poprzedni sezon we Włoszech z Piacenzą, która ostatecznie nie zdecydowała się przedłużyć ze mną umowę. Jak tylko otrzymałem ofertę z Lublina, to bardzo szybko ją zaakceptowałem. Zależało mi na zebraniu doświadczenia. W życiu nie zawsze przytrafiają się takie szanse, więc jeśli jest taka możliwość, to trzeba z niej szybko korzystać. Nie przyjechałem tu zresztą w ciemno, bo zarówno mój menedżer, jak i inne osoby, z którymi się konsultowałem w tej sprawie, zapewniali, że to jest bardzo dobry klub, z niewielką historią, ale z dużymi ambicjami – podkreśla Włoch.

celem play-offy

Celem na obecny sezon dla lublinian, jest wejście do czołowej ósemki w lidze. – Naszym celem jest znaleźć się w rundzie play-off. Na razie sytuacja w tabeli jest ciekawa i różnice pomiędzy zespołami, poza czołową trójką, nie są duże. Wciąż wiele zespołów bije się, żeby znaleźć się w czołowej ósemce. Żeby na to zapracować musimy utrzymać dobry poziom gry. Nie jest to łatwe, bo każdy mecz jest trudny i sytuacja może się jeszcze skomplikować. Na razie cieszymy się z awansu do półfinału TAURON Pucharu Polski, ale za chwilę musimy już pomyśleć o kolejnym meczu w PlusLidze, która jest bardzo wymagająca – zakończył Massimo Botti.

Zobacz również:
PP M: LUK Lublin zagra w Final Four, Resovia za burtą

źródło: inf. własna, plusliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved