Po długiej przerwie profesjonalna siatkówka wraca do Białegostoku. W tym sezonie kibice będą mogli emocjonować się meczami drużyny BAS Białystok w TAURON 1. Lidze.
– Nowy ośrodek z Białegostoku ma duży potencjał, który może być świetnie wykorzystany dla dobra naszych rozgrywek – chwalił Paweł Zagumny, prezes PLS S.A., po ogłoszeniu, że ekipa ze stolicy Podlasia otrzyma szansę gry na zapleczu ekstraklasy.
– Liczyliśmy na wejście takie normalne, ale co się wydarzyło, to się wydarzyło. Liga nam zaproponowała, my podjęliśmy rękawicę – komentuje awans do TAURON 1. Ligi Marek Antoniuk, trener BAS-u Białystok. – Mój plan powrotu do siatkówki udał się dzięki różnym zbiegom okoliczności. Bardzo się cieszę i mam pełną głowę takiej radości, że wróciłem do takiego trenowania i pomysłów. Myślę, że na tym dobrym, co się tu dzieje, będziemy budowali siatkówkę w Białymstoku.
– Białystok, przy potencjalne miasta, powinien dążyć do tego, żeby podglądać Suwałki – ocenia szkoleniowiec BAS-u. – Dzieje się dużo. Prezes Iwaniuk zbudował taką ekipę, która nad tym pracuje. Są bardzo zaangażowani. Pracują nad tym, aby ta drużyna wyglądała i było ją widać. Miasto też odpowiedziało bardzo ładnie na to, że drużyna awansowała, zapewniło nam środki, które obiecało. Urząd Marszałkowski również wyciągnął rękę. Małymi krokami pokazujemy, że jest ta drużyna, że jest dużo ludzi zaangażowanych, którzy mają dużą euforię tego wejścia do I ligi. My staramy się tej euforii nie zabijać, ale ją wzmagać.
Eugeniusz Iwaniuk, prezes BAS-u Białystok, jest pełen optymizmu i wierzy, że jego zespół pokaże w każdym meczu ogromnego ducha walki. – Pokażemy ten potencjał, bo zebraliśmy młodych, ale bardzo perspektywicznych zawodników. To są młode wilki, które też chcą coś udowodnić. Myślę, że wszyscy będą się nastawiać na emocje. Jestem na kilku treningach w tygodniu i widzę, że oni, mówiąc tak kolokwialnie, łakną krwi. Na pewno będziemy świadkami walki w każdym meczu o każdy punkt. Białystok czekał na tę I ligę.
źródło: opr. własne, tauron1liga.pl
