Już w sobotę Stal Nysa rozpocznie kolejny sezon w PlusLidze. Zespół od razu zostanie rzucony na głęboką wodę, bowiem rywalem nysan będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W wypowiedziach przed pierwszą kolejką siatkarze Stali zgodnie doceniają rywala, ale zamierzają walczyć o zwycięstwo. – W pierwszej kolejce gramy z ZAKSĄ. To drużyna bardzo klasowa i trudny przeciwnik. Zresztą na początku rozgrywek będziemy mieli samych mocnych rywali, bo pierwsze pięć, sześć kolejek to drużyny z topu. Nie składamy jednak broni – powiedział Maciej Zajder.
Rozgrywający Stali Marcin Komenda w roli faworyta stawia wicemistrza Polski, ale podobnie jak jego kolega z drużyny wierzy, że odpowiednie nastawienie pozwoli na walkę z ZAKSĄ. – Pierwszy rywal to zespół z najwyższej półki – wicemistrz Polski i zwycięzca Ligi Mistrzów, tak że poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale my chcemy zaprezentować się dobrze. Chcemy pokazać grę, którą wypracowaliśmy w okresie przygotowawczym, a był to ciężki okres dziewięciu tygodni. Teraz tę pracę chcemy przekuć na dobrą grę w sezonie. Co do spotkania z ZAKSĄ – na pewno musimy od początku narzucić presję. Wszystko może się zdarzyć. Na pewno ZAKSA będzie faworytem, ale my chcemy pokazać się z jak najlepszej strony.
Komenda przedstawił również oczekiwania zespołu, co do swojej gry w całych rozgrywkach. – W sezonie liczymy na dobrą, równą formę, żeby nasza gra była stabilna i nie falowała. Wtedy wyniki będą takie, jak byśmy sobie życzyli. Jesteśmy optymistami, na pewno okres przygotowawczy zaprocentuje i będziemy cały sezon w dobrej dyspozycji. Oby tylko omijały nas kontuzje, wtedy wszystko będzie w naszych rękach.
Optymistycznie nastawiony do sezonu jest też Maciej Zajder. – Przed nami kolejny sezon, po którym sobie wiele obiecujemy. Może nie stawiamy sobie konkretnych celów, ale chcemy w każdym meczu być trudnym przeciwnikiem i nierzadko wychodzić z tych meczów zwycięsko. Zmiany, których dokonaliśmy są bardzo korzystne i są wzmocnieniami. Doświadczenie, które przyszło z zawodnikami jest ogromne. Dodatkowo młodzi zawodnicy już mogą zadaniowo wchodzić i bardzo pomagać w naszej grze. W nadchodzący sezon możemy patrzeć z dużym optymizmem.
Środkowy Stali wierzy również, że w pierwszych trudnych spotkaniach, siatkarzom z Nysy uda się wywalczyć jakieś punkty, które zaprocentują w późniejszym rozrachunku. – W pierwszej kolejce gramy z ZAKSĄ. To drużyna bardzo klasowa i trudny przeciwnik. Zresztą na początku rozgrywek będziemy mieli samych mocnych rywali, bo pierwsze pięć, sześć kolejek to drużyny z topu. Nie składamy jednak broni. Głęboko wierzę, że mimo trudnych przeciwników, zdobędziemy kilka punktów i będziemy z optymizmem podchodzić do spotkań z rywalami, z którymi teoretycznie będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo. To jest jednak sport i każdy może wygrać z każdym. Nie zamierzamy stawiać się jednak w roli kopciuszka, raczej w roli takiego Robin Hooda, który będzie zabierał bogatym, ale nie będzie rozdawał biednym.
źródło: inf. własna, Stal Nysa
