Ślepsk Malow Suwałki ma za sobą dwa sparingi z Projektem Warszawa, w których przegrał 0:3 i 0:4. Siatkarze spoglądają jednak optymistycznie na dotychczasowe przygotowania. – Trenujemy bardzo ciężko, także na ten moment uważam, że wyglądamy w porządku – przyznał rozgrywający Ślepska Łukasz Makowski.
Ślepsk Malow Suwałki jest już w połowie serii meczów towarzyskich, zaplanowanej przed startem nadchodzącego sezonu PlusLigi. – To jest okres przygotowawczy, jesteśmy w nim tak naprawdę niecałe półtora miesiąca, a jest to czas, kiedy trenujemy bardzo ciężko, mamy trzy siłownie w tygodniu, normalne treningi też po południu, także na ten moment uważam, że wyglądamy w porządku – stwierdził Łukasz Makowski.
Za suwałczanami dwa sparingi z Projektem Warszawa. W pierwszym ulegli warszawianom 0:3, natomiast w drugim aż 0:4. Najskuteczniejszy w pierwszym meczu był atakujący Ślepska Bartłomiej Bołądź (19 pkt.), a w drugim przyjmujący Piotr Łukasik (13). – Trenujemy ciężko, ale od tego jest okres przygotowawczy, nie ma co się oszukiwać. Ładujemy baterie na nadchodzący sezon. Wiadomo, że w tym okresie człowiek się skupia na technicznych sprawach, żeby nie popełniać wielu błędów, żeby koncentrować się na sobie. Pomyłki się jednak zdarzają, organizm jest troszeczkę zmęczony i nie raz odmawia posłuszeństwa – przyznał rozgrywający.
Przed siatkarzami Ślepska Malow Suwałki Memoriał Józefa Gajewskiego, w którym zmierzą się z Barkomem Każany Lwów, Treflem Gdańsk oraz Indykpolem AZS Olsztyn. – Mało jest pewnie sportowców, którzy lubią ten okres, bo jest bardzo ciężko zarówno w siłowni, jak i w hali. Będziemy się starać oczywiście, żeby wygrać memoriał i pokazać się z jak najlepszej strony – zapowiedział Łukasz Makowski. Na zakończenie okresu przygotowawczego suwalczanie rozegrają dwa spotkania z Cerradem Eneą Czarnymi Radom, natomiast zmagania w PlusLidze rozpoczną 2 października wyjazdowym meczem z Aluronem CMC Warta Zawiercie.
źródło: opr. własne, PLS TV
