Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > LN M: Druga wygrana biało-czerwonych

LN M: Druga wygrana biało-czerwonych

fot. FIVB

Po wygranej z reprezentacją Włoch polscy siatkarze zmierzyli się z zespołem narodowym Serbii. Drugi pojedynek, chociaż również rozstrzygnięty na korzyść biało-czerwonych, przyniósł więcej emocji. Już w pierwszej partii doszło do walki na przewagi. Serbowie nie podłamali się również, gdy przegrywali 0:2 i po trzecim secie przedłużyli losy rywalizacji. Jednak w czwartej odsłonie polski team od początku narzucił rywalom swój rytm gry i zakończył spotkanie wygraną 3:1. 

Drobne problemy z kończeniem ataków mieli Polacy na początku spotkania. Serbowie serwowali w Wilfredo Leona, który nie zawsze dokładnie dostarczał piłki do Fabiana Drzyzgi, co przekładało się na rozegranie. Dodatkowo obie drużyny popełniały sporo błędów w polu serwisowym. Na pierwszej przerwie technicznej Polacy przegrywali 6:8 po skutecznym zagraniu Marko Ivovicia, ale tuż po niej pomylił się Aleksandar Atanasijević i zrobiło się po 8. Na pierwsze prowadzenie nasi reprezentanci wyszli po asach serwisowych Leona, ale w dalszym ciągu szwankowało w ich szeregach przyjęcie, więc ciężko było uciec swoim rywalom. Poprawiała się natomiast skuteczność w ofensywie oraz coraz lepiej pracował blok. Po ,,czapie” Kamila Semeniuka biało-czerwoni odzyskali prowadzenie, ale dwie kolejne akcje przegrali ponownie je tracąc. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce, gdyż oba zespoły szły bardzo równo. Mistrzowie świata słabo spisywali się w grze w kontrach, dlatego cały czas mieli punkt straty do swoich przeciwników. Dopiero dobry blok Jakuba Kochanowskiego oraz wybroniony atak Dražena Luburicia zamieniony na punkt przez Leona zakończył premierową odsłonę spotkania wynikiem 26:24.

Drugą partię Polacy zaczęli od czteropunktowego prowadzenia. Dobre zagrywki Fabiana Drzyzgi wymuszały na Serbach dość czytelne zagrania, które bez problemu były rozczytywane przez naszych reprezentantów. Jednak wysoką przewagę szybko stracili, gdy Marko Podraščanin zatrzymał Bartosza Kurka. Serwis podopiecznych Vitala Heynena robił jednak różnicę i to za sprawą tego elementu ponownie zbudowali sobie przewagę (8:3). Pięciopunktowy dystans utrzymywał się przez dłuższy czas i dopiero seria straconych czterech punktów z rzędu zniwelowała go do dwóch ,,oczek”. Jednak blok Jakuba Kochanowskiego na Aleksandarze Atanasijeviciu sprawił, że na drugiej przerwie technicznej było 16:12, a po asach serwisowych Wilfredo Leona nawet 20:12. Coraz lepiej funkcjonował też blok biało-czerwonych, a po stronie mistrzów Europy momentami pojawiała się bezradność, zwłaszcza w przyjęciu. Wprawdzie w końcówce seta powrócili do lepszej gry, ale straty okazały się niemożliwe do odrobienia. Zakończyło go uderzenie z lewej flanki Leona, co dawało wygraną do 19.

Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej walki po obu stronach siatki i żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie choćby dwupunktowej przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili Serbowie 8:7 po zagraniu do skosu Marko Ivovicia. Zmieniło się ono, gdy z blokiem nie poradził sobie Aleksandar Atanasijević, a dodatkowo Jakub Kochanowski dołożył asa serwisowego (12:10). Szans na powiększenie prowadzenia było więcej, ale Polacy nie potrafili wykorzystać nadarzających się okazji. Nasi rywale skorzystali natomiast z pierwszej i po uderzeniu Ivovicia zrobiło się po 15. Ten fragment seta zagrali znacznie lepiej i po zagraniu blok-aut Atanasijevicia mieli dwa ,,oczka” więcej. W ekipie biało-czerwonych wyraźnie spadła skuteczność w pierwszej akcji, a dodatkowo pojawiły się problemy w przyjęciu. Popełniali też znacznie więcej błędów własnych, co uniemożliwiało im zbliżenie się do swoich rywali. Kiedy Atanasijević posłał jeszcze asa sytuacja Polaków była już bardzo trudna (19:23). Trzecią część meczu zakończyło zagranie Ivovicia z szóstej strefy.

Czwarta odsłona meczu zaczęła się od kolejnych ,,bomb” Wilfredo Leona zza linii dziewiątego metra. Cztery asy serwisowe plus dobre bloki sprawiły, że na tablicy wyników było 6:0, a po ataku z prawej flanki Bartosza Kurka – 8:1. Slobodan Kovać zaczął rotować składem, ale gra jego podopiecznych niewiele się zmieniła. Wprawdzie przestali tracić punkty seriami niemniej nie zbliżali się do naszych reprezentantów. Ponadto z każdą rozgrywaną akcją coraz bardziej przestawali wierzyć, że są w stanie jeszcze powalczyć w tym spotkaniu. Po efektownym bloku Jakuba Kochanowskiego było 16:6 i wszystko powoli zmierzało do końca tego meczu. Polacy grali swobodnie, na boisku w roli przyjmującego pojawił się Damian Wojtaszek, a dodatkowo wychodziło im dosłownie wszystko. Dystans nieco zmniejszył dobrymi zagrywkami Dražen Luburić (12:19), ale prowadzenie nie było ani na moment zagrożone. Ostatecznie graczom z Bałkanów udało się uzbierać tylko 15 punktów i po zagraniu z ,,pajpa” Kamila Semeniuka biało-czerwoni wygrali 3:1 zgarniając pełną pulę do tabeli.

Polska – Serbia 3:1
(26:24, 25:19, 21:25, 25:15)

Składy zespołów:
Polska: Kurek (12 pkt.), Leon (25), Drzyzga (1), Kochanowski (13), Semeniuk (15), Huber (8), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek i Śliwka (1)
Serbia: Krsmanović (4), Ivović (13), Jovović (1), Perić (7), Atanasijević (11), Podrascanin (9), Peković (libero) oraz Luburic (6), Kujundžić (1), Batak, Kovac (2) i Kapur (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-05-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved