Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN K: Tie-break dla Włoszek, ważna wygrana Serbek

LN K: Tie-break dla Włoszek, ważna wygrana Serbek

fot. FIVB

Po raz kolejny blisko sprawienia niespodzianki były Kanadyjki, które stawiły zacięty opór Włoszkom. Doprowadziły do podziału łupów, ale w tie-breaku lepsze były siatkarki z Italii. Równolegle w Korei rozegrany został mecz, w którym Serbki męczyły się z Niemkami, ale pokonały je 3:1.

Świetne zagrywki Franceski Villani pozwoliły Włoszkom rozpocząć mecz od prowadzenia 3:0. Reprezentantki Kanady długo nie zostawały w tyle i po błędzie Sylvii Nwakalor brakowało im już „oczka” do remisu (5:6). Siatkarki z Włoch ponownie wyszły na niewielki prowadzenie, jednak Kanadyjki dzielnie je goniły, nie pozwalając im uciec dalej niż na jeden, dwa punkty. W końcu kanadyjskim zawodniczkom udało się doprowadzić do wyrównania po 13, przyczynił się do tego blok Jazmine White. Gra wyrównała się. Raz jedna, raz druga drużyna wysuwała się na przód. Błąd w ataku Nwakalor pozwolił podopiecznym trenerki Shannon Winzer zdobyć dwa „oczka” przewagi (17:15). Natychmiastową reakcją trenera Davida Mazzantiego był czas, który miał za zadanie przerwać dobrą passę kanadyjskich zawodniczek, a także uspokoić grę Włoszek. Przerwa w grze nie zmieniła sytuacji na boisku. Zespoły w dalszym ciągu na zmianę zdobywały punkty, a naprowadzeniu w dalszym ciągu plasowały się reprezentantki Kanady. Atak Alexy Gray z piłki sytuacyjnej dał Kanadyjkom piłkę na wygranie inauguracyjnego seta (24:21), a ostatni punkt zdobyła Emily Maglio atakiem ze środka.

Drugą partię od prowadzenia zaczęły Kanadyjki, a wynik 4:1 zmusił trenera Davida Mazzantiego do wzięcia czasu już na początku starcia. Po przerwie Włoszki zaczęły po woli punktować, jednak w dalszym ciągu to zawodniczki z Kanady znajdowały się na prowadzeniu. Włoszki nie zamierzały się poddawać i każdą akcją starały się zbliżyć do remisu. Atak Nwakalor dał im różnice jednego punktu, a skuteczny, potrójny blok dał im remis po 10. Gra wyrównała się, drużyny naprzemiennie zdobywały punkty, a wynik oscylował wokół remisu. Żadna z drużyn nie miała zamiaru odpuszczać. W końcówce dzięki asowi serwisowemu Alice Degradi Włoszkom udało się odskoczyć na dwa „oczka” (23:21). Następnie atak tej samej zawodniczki dał włoskiej ekipie piłkę setową, którą zakończył atak Villani (25:23).

Włoszki seta numer trzy rozpoczęły od niewielkiej przewagi (3:1). Gra Kanadyjek zatrzymała się, co bardzo dobrze wykorzystały włoskie siatkarki powiększając swoją przewagę z dwóch na siedem punktów (9:2). Sytuacja kanadyjskiej drużyny nie ulegała poprawie, natomiast włoskie zawodniczki coraz bardziej wychodziły na prowadzenie, zostawiając przeciwniczki daleko w tyle. Atak Anny Danesi ze środka dał włoskiej ekipie dwunaste „oczko” przewagi (19:7), a następnie blok dał im kolejny punkt. Podopieczne trenerki Shannon Winzer musiały uznać ich wyższość w tej partii, mimo że w końcówce udało im się odrobić kilka punktów. Atak Degradi dał piłkę setową włoskiej ekipie (24:14), a następnie ta sama zawodniczka zakończyła ją asem serwisowym.

W kolejnej odsłonie pierwsze na prowadzenie wyszły zawodniczki z Kanady, które po dwóch punktowych blokach prowadziły 7:3. Po czasie wziętym przez trenera Davida Mazzantiego włoskie siatkarki rozpoczęły odrabianie starty punktowej, jednak zadania nie ułatwiały im Kanadyjki, które pewnie utrzymywały swoją przewagę.  Po drugiej przerwie na życzenie włoskiego szkoleniowca gra Włoszek uległa polepszeniu i brakowało im tylko punktu, żeby doprowadzić do wyrównania (11:12). Kanadyjskie zawodniczki nie pozwoliły bardziej rozwinąć się przeciwniczkom i tak po ataku Gray miały znowu cztery „oczka” z przodu (15:11). Włoszki nie poddawały się i ciągle walczyły o remis i w końcu udało im się to po punktowym bloku Alessi Mazzaro (16:16). Gra wyrównała się i przez dłuższy czas żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na znaczące prowadzenie. Atak Villani dał Włoszkom dwa „oczka” z przodu w końcówce seta (23:21), a następnie atak Degradi dał piłkę na zakończenie meczu. Kanadyjkom udało się doprowadzić do remisu po 24, najpierw dzięki dobremu atakowi Gray, a następnie dzięki akcji na bloku. Atak Kiery Van Ryk dał setową piłkę kanadyjskiej ekipie i to one zakończyły partię punktowym blokiem doprowadzając do tie-breaka (26:24).

Piąta partia rozpoczęła się od niewielkiego prowadzenia Włoszek, jednak kanadyjskie siatkarki jak najszybciej starały się doprowadzić do wyrównania. W końcu po zepsutej zagrywce Villani tablica wyników wskazała remis po 5. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, ponieważ włoskie zawodniczki ponownie odskoczyły na trzy „oczka” (8:5). Kanadyjki miały problem, aby dogonić rozpędzone przeciwniczki, które z każdą akcją zbliżały się do zakończenia tie-breaka na swoją korzyść. Atak Danesi ze środka dał Włoszkom szanse na zakończenie meczu (14:8). Ostatni punkt w spotkaniu podopieczne trenera Davida Mazzantiego zdobyły po ataku Nwakalor.

Kanada – Włochy 2:3
(25:22, 23:25, 14:25, 26:24, 10:15)

Składy zespołów:
Kanada: Van Ryk (15), White (4), Gray (18), Mitrović (8), King (2), Maglio (13), Jost (libero) oraz Van Buskirk (3), Ogoms, Howe (7), Joseph i Livingston
Włochy: Villani (21), Bosio (3), Danesi (11), Mazzaro (13), Nwakalor (17), Fersino (libero) oraz Degradi (21), Squarcini, Gennari i Malual


Mecz rozpoczął się od wyrównanej wymiany. Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować przewagi, a wynik oscylował wokół remisu. Pierwsze na dwa punkty do przodu wyszły Serbki, które po ataku Tijany Bošković prowadziły 7:5. Niemieckie siatkarki jednak szybko doprowadziły do remisu i po asie serwisowym Pii Kästner było po 8. Nie trzeba było długo czekać, aby Serbki ponownie wyszły na przewagę i tak po ataku Bošković prowadziły trzema punktami (13:10). Pogarszająca się na boisku sytuacja niemieckiej reprezentacji zmusiła trenera Vitala Heynena do wzięcia czasu. Niestety przerwa w grze nie pomogła Niemkom, natomiast Serbki rozkręciły się na dobre i coraz pewniej punktowały na siatce. Atak Jovany Stevanović z obiegnięcia dał serbskiej drużynie wynik 18:11. Niemieckie siatkarki zdobywały pojedyncze akcje, jednak nie były w stanie powstrzymać dobrze dysponowanych Serbek przed wygraniem inauguracyjnej partii. Atak Miny Popović dał serbskiej drużynie piłkę setową (24:15), a zakończyła ją zagranie Bošković.

Serbki rozpoczęły seta numer dwa od niewielkiego prowadzenia, które Niemki starały się jak najszybciej zniwelować. Mimo starań niemieckiej drużyny serbskie siatkarki cały czas były jeden, dwa punkty przed nimi i nie zamierzały oddać swojego prowadzenia. W końcu Niemki rozpoczęły swój odwet, dobrymi serwisami popisała się Monique Strubble i jej zespół wyszedł na dwa punkty do przodu (9:7). Mimo starań Serbek rywalkom udawało się utrzymywać wypracowaną przewagę, a nawet w niektórych momentach ją powiększały. W końcówce partii gra bardzo się wyrównała, a po ataku Bošković Serbkom w końcu udało się doprowadzić do remisu po 18. Nie trzeba było długo czekać, aby Niemki ponownie wyszły na niewielkie prowadzenie. On też pierwsze otrzymały piłkę setową, a to dzięki zepsutej zagrywce Sary Lozo (24:22). Natomiast ostatni punkt dla niemieckiej ekipy zdobyła Lena Stigrot.

Trzecia partia rozpoczęła się dobrze dla Serbek, które szybko wypracowały trzypunktową przewagę (3:0). Gra niemieckich siatkarek stanęła, co bardzo dobrze wykorzystywały Serbki, które po ataku Aleksandry Uzelać prowadziły już 9:3. Niemki w dalszym ciągu miały problem z punktowaniem, a serbskie zawodniczki coraz bardziej dominowały na siatkarskim parkiecie. Po ataku Popović drużyna z Serbii prowadziła 18:7 i była na prostej drodze, by zapisać na swoje konto kolejną partię. Mimo zdobywania pojedynczych punktów niemieckie siatkarki nie były w stanie dogonić i powstrzymać swoich przeciwniczek. Zepsuta zagrywka Hanny Orthmann dała Serbkom piłkę setową (24:15), a zakończył ją atak Bianki Busy.

Odsłona numer cztery rozpoczęła się od wyrównanej wymiany. Drużyny na zmianę zdobywały punkty i żadna z ekip nie była w stanie wypracować znaczącej przewagi. Taki stan rzeczy miał miejsce przez większość seta. Raz jedna, raz druga ekipa obejmowały jednopunkowe prowadzenie, ale sam wynik przez większość czasu oscylował wokół remisu. Dopiero w drugiej części spotkanie na trzypunkowe prowadzenie wyszły Niemki po akcji Marie Schölzel na siatce (18:15). Serbki nie poddawały się i szybko odrobiły straty punkowe. Po zagraniu Bošković był remis po 19. Rywalizacja na boisku ponownie się wyrównała, żadna z ekip nie zamierzała opuszczać. Serbki walczyły o zakończenie spotkania, a Niemki o tie-breaka. Po zepsutej zagrywce przez Serbkę niemiecka reprezentacja miała pierwszą piłkę setową (24:23). Serbskie siatkarki obroniły pierwszą piłkę na zakończenie seta, jednak po chwili podopieczne trenera Vitala Heynena miały przed sobą jeszcze jedną szansę. Drugiej oraz trzeciej próby niemieckie zawodniczki również nie wykorzystały, natomiast piłkę na zakończenie meczu wywalczyły Serbki (27:26). Ostatecznie, którąś z następnych szans na zakończenie spotkania wykorzystały serbskie siatkarki zamykając mecz wynikiem 30:28.

Niemcy – Serbia 1:3
(17:25, 25:23, 16:25, 28:30)

Składy zespołów:
Niemcy: Kästner (1), Alsmeier (14), Stigrot (7), Orthmann (8), Weitzel (16), Strubbe (2), Pogany (libero) oraz Agbortabi (1), Glaab (1), Stautz (1), Schölzel (5), Grozer i Weske (4)
Serbia: Busa (7), Popović (9), Ognjenović (2), Stevanović (9), Bosković (39), Lozo (4), Pusić (libero) oraz Lazović, Drca, Uzelac (9), Bjelica (3) i Milenković

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-06-30

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved