Ostatni mecz 14. kolejki TAURON 1. Ligi rozegrały w sobotnie popołudnie eWinner Gwardia Wrocław oraz Olimpia Sulęcin. Obie drużyny po nieco słabszym okresie gry, ponownie wkroczyły na ścieżkę zwycięstw, tym razem triumfu cieszyli się wrocławianie. W tabeli Gwardia plasuje się na 4. pozycji, a sulęcinianie na 10. lokacie.
– Na pewno to nie będzie łatwy mecz. Będziemy mieć po drugiej stronie siatki Maćka Naliwajko, który był kapitanem Gwardii i zapewne w Hali Orbita zechce zagrać solidny mecz. Dodatkowo choć wygraliśmy mecz z Mickiewiczem, nadal szukamy swojej dobrej dyspozycji, żeby móc powiedzieć, że gramy równo. A dodatkowo pamiętajmy, że w naszej lidze różne rzeczy się już działy. Prosty przykład to porównanie meczów z Lechią Tomaszów Mazowiecki, my przegraliśmy 2:3, Olimpia za to rozprawiła się z nimi w trzech setach. Zatem swoje trzeba będzie zagrać i pokazać wyższość na boisku. Samo na pewno się nie wygra – powiedział Błażej Szymeczko, środkowy eWinner Gwardii.
Z kolei Maciej Kordysz, przyjmujący Olimpii dodał: – W lidze każdy z każdym może wygrać. Oczywiście, teoretycznie kilka zespołów jest poza zasięgiem, ale Wrocław nie jest aż na tyle mocny, żebyśmy mogli się ich obawiać.
Wrocławianie w pełni wykorzystali atut własnej hali podczas sobotniego meczu. W pierwszym secie dość szybko narzucili swoim przeciwnikom swój rytm gry. Od początku w szeregach Gwardii świetnie w ataku spisywał się Krzysztof Gibek 12:8. Sulęcinianom nie można było odmówić walki. Zespół do walki próbował poderwać Grzegorz Turek 13:16. Jednak do końca tej premierowej odsłony meczu warunki gry dyktowali gospodarze, którzy naprawdę mocno zagrywali i sprawiali przeciwnikom sporo problemów w przyjęciu. Gwardziści zwyciężyli pewnie 25:18, a ostatni punkt zdobył Mateusz Frąc.
W drugiej części podopieczni Krzysztofa Janczaka poszli za ciosem. Bardzo szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę 8:5 i z każdą kolejną akcją ją powiększali. Warto podkreślić, że po stronie wrocławian świetnie funkcjonował blok, przez który nie mogli się przebić siatkarze z Sulęcina 16:10. Ręki w ataku nie zwalniali Frąc, Lubaczewski oraz Gibek. Pojedyncze udane zagrania Macieja Naliwajko czy Turka nie wystarczyły, aby nawiązać jakąkolwiek walkę. eWinner Gwardia wygrała pewnie tego seta 25:16.
W trzecim secie było dużo więcej zaciętej i równej gry po obu stronach siatki. Siatkarze z Dolnego Śląska nie byli już w stanie zbudować wielkiej przewagi punktowej. Co ważne, podopieczni Tomasza Kowalskiego zaczęli popełniać tak dużą ilość błędów własnych przez co gra była wyrównana. Jednak w końcowej fazie tej partii, więcej zimnej krwi zachowali wrocławianie, zwyciężając 25:21 i całym meczu 3:0.
eWinner Gwardia Wrocław – Olimpia Sulęcin 3:0
(25:18, 25:16, 25:21)
Składy zespołów:
Gwardia: Szymeczko (8), Lubaczewski (7), Gibek (16), Biernat (4), Frąc (8), Olczyk (9), Mihułka (libero) oraz Kołtowski (libero), Pietruczuk (4), Wierzbicki (2), Malicki i Nowik
Olimpia : Kordysz (3), Wójcik (2), Turek (15), Maluchnik (2), Naliwajko (3), Zimoń (2), Sas (libero) oraz Rymarski (2), Tomczak i Trojański (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: tauron1liga.pl