Na zakończenie roku przedostatnia drużyna I ligi mężczyzn podejmowała ostatnią. Oba zespoły prowadzone były przez nowych szkoleniowców. Lepiej zaprezentował się BAS Białystok. Chociaż siatkarzom MCKiS-u Jaworzno nie można było domówić walki, to poza trzecim setem decydujące akcje potoczyły się po myśli gospodarzy. Niesamowity występ zaliczył Kacper Wnuk, który zdobył aż 29 punktów, a jego skuteczność w ataku wyniosła 60%.
Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy po asie Mateusza Laskowskiego prowadzili 6:2. Serię BAS-u zakończył dopiero atakiem Tomasz Polczyk. W kolejnych akcjach obie drużyny udane zagrania przeplatały z błędami, ze zmiennym szczęściem punktował Jan Siemiątkowski (12:8). Raz za razem mocno atakował Kacper Wnuk (15:10). Większość akcji była krótka. W dalszej fazie seta gospodarze zaczęli popełniać błędy, dlatego przy stanie 17:15 o czas poprosił trener Łuka. Po przerwie skutecznie zaatakował Jan Lesiuk, a w kolejnej akcji ten przyjmujący dołożył asa i zawodników do siebie przywołał tym razem Dariusz Parkitny (19:15). W końcówce MCKiS ponownie rzucił się do odrabiania strat. Dobra gra blokiem jaworznian i błąd Wnuka skłoniły Piotra Łukę do wykorzystania drugiej przerwy (21:20). Od tego momentu to gospodarze głównie punktowali (23:20). Seta zakończył błąd w polu zagrywki Siemiątkowskiego.
Po asie Tomasza Polczyka MCKiS prowadził na początku drugiej odsłony 6:4. Jaworznianie jednak nie zdołali pójść za ciosem, gdy blok obił Laskowski na tablicy wyników widniał już remis (9:9). W kolejnych akcjach w szeregach BAS-u pojawiły się problemy z przyjęciem, dobrze funkcjonował blok jaworznian, a gdy atak skończył Krzysztof Gulak o czas poprosił trener Łuka (12:15). Ręki w ataku nie wstrzymywali Polczyk i Siemiątkowski (15:18). Dopiero przy zagrywkach Konrada Bączka sytuacja uległa zmianie, gdy gospodarze zapunktowali blokiem doprowadzili do wyrównania a przerwę wykorzystał trener Parkitny (18:18). Passa BAS-u trwała. Po kontrataku Wnuka drugi raz interweniował szkoleniowiec MCKiS-u (21:18). Dopiero po tej przerwie zapunktował Siemiątkowski. Końcówka toczyła się już pod dyktando zespołu z Białegostoku, który triumfował po bloku na Polczyku.
Od początku trzeciego seta trwała zacięta walka (9:9). Dwa asy Wnuka wyprowadziły gospodarzy na prowadzenie. Przy stanie 12:10 pierwszą przerwę wykorzystał trener Parkitny, a po czasie skutecznie zaatakował Polczyk. W kolejnych akcjach trwałą gra punkt za punkt, obie drużyny nie ustrzegły się niewymuszonych błędów (16:16). Wymiany kończyły się głównie w pierwszym uderzeniu, żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na chociaż dwupunktowe prowadzenie. Sytuacja zmieniła się dopiero w końcówce, gdy po udanym ataku Gulaka i bloku MCKiS odskoczył na 20:18. BAS nie miał zamiaru odpuszczać, skutecznie atakował Kajetan Tokajuk (20:21). Zagranie przez środek Macieja Polańskiego dało piłki setowe jaworznianom – 24:22. Po czasie dla trenera Parkitnego gospodarze doprowadzili do wyrównania (24:24). Podczas gry na przewagi obie drużyny miały swoje szanse, a ostatnie słowo należało do bloku MCKiS-u.
Początkowo na prowadzeniu byli jaworznianie, ale szybko to BAS przejął inicjatywę. Z akcji na akcję dystans powiększał się, coraz pewniej punktował Wnuk (10:6, 12:7). Goście nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów. Mimo interwencji trenera i roszad w składzie MCKiS wciąż był tylko tłem dla rozpędzonych gospodarzy. Przyjezdni w końcówce nie radzili sobie z odbiorem zagrywek atakującego BAS-u (19:10). Pojedyncze ataki Pawła Żelińskiego na niewiele się zdały. Jednostronnego seta, a zarazem cały mecz atakiem zakończył Kudraszou.
MVP: Kacper Wnuk
BAS Białystok – MCKiS Jaworzno 3:1
(25:23, 25:21, 26:28, 25:15)
Składy zespołów:
BAS: Bączek (1), Jankiewicz (2), Lesiuk (10), Abramowicz (7), Wnuk (29), Laskowski (10), Podborączyński (libero) oraz Stanisławajtys, Kudraszou (2), Tokajuk (6) i Witkoś (2)
MCKiS: Polczyk (16), Bieńkowski, Siemiątkowski (11), Pietras (8), Polański (5), Gulak (11), Ledwoń (libero) oraz Wojtaszkiewicz, Borończyk (12), Grzegolec, Żeliński (3) i Szwed
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
