Koronawirus zamieszał w harmonogramie trzeciej kolejki TAURON I ligi. Ze względu na zakażenia w AGH odwołano ich mecz z ZAKSĄ, a zamiast tego spotkania we wtorek w telewizji transmitowane będzie starcie Krispolu z Visłą. Nie odbędzie się także pojedynek Olimpii Sulęcin z Norwidem Częstochowa. Ze względu na zakażenia koronawirusem w PlusLidze kibice będą mogli obejrzeć w TV aż dwa weekendowe mecze I ligi – w sobotę bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek pomiędzy BBTS-em Bielsko-Biała a Polskim Cukrem Avią Świdnik, natomiast w niedzielę spotkanie Lechia Tomaszów Mazowiecki – BAS Białystok.
Terminy kolejnych spotkań 3. kolejki I ligi mężczyzn przez koronawirusa zmieniały się jak w kalejdoskopie. Odkąd pojawiła się oficjalna informacja o zakażeniach w AGH Kraków tylko jeden mecz nie zmienił swojego pierwotnego terminu. Otwierać kolejkę będzie MCKiS Jaworzno, który po raz kolejny stanie przed trudnym zadaniem. Tym razem podopieczni trenera Syguły we własnej hali podejmą LUK Politechnikę Lublin. Jaworznianom dotychczas nie udało się ugrać nawet seta i zamykają tabelę. Lublinianie natomiast zdecydowanym zwycięstwem zainaugurowali ligę, a w ostatniej kolejce pauzowali. Przyjezdni będą bezsprzecznym faworytem tego pojedynku. – Mierzymy się na wyjeździe z zespołem z Jaworzna, który jest poprzednim klubem Konrada (Stajera – przyp. red.). Mamy rozpracowany ten zespół i jedziemy po zwycięstwo – powiedział na antenie TVP3 Lublin trener Maciej Kołodziejczyk.
Ciekawy sprawdzian czeka obecnego lidera – Polski Cukier Avię Świdnik. Beniaminek uda się do Bielska-Białej, gdzie zmierzy się z BBTS-em. W tym meczu nastąpiła zmiana godziny ze względu na transmisję telewizyjną (spotkanie to zastąpi odwołany pojedynek Indykpol AZS Olsztyn – MKS Będzin). Świdniczanie z wysokiego c weszli na zaplecze PlusLigi, drugą kolejkę z rzędu plasują się na pierwszym miejscu w tabeli. Beniaminek bardzo dobrze gra blokiem, nie wstrzymuje ręki w zagrywce. W najbliższej kolejce przed Avią niełatwe zadanie. BBTS Bielsko-Biała to jeden z kandydatów do awansu. Doświadczony i zgrany zespół z pewnością będzie chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony w pierwszym meczu w tym sezonie we własnej hali. – My nie mamy nic do stracenia. Nie składamy broni. Myślę, że będziemy równorzędnym rywalem dla bielszczan. Jedziemy po zwycięstwo, a jak będzie, zobaczymy za tydzień. Jeszcze nie analizowałem zespołu z Bielska, dopiero od poniedziałku będziemy ich analizować, ale od innych trenerów słyszałem, że grają bardzo dobrze. Widać po wynikach, gdzie wygrywają z zespołami, które grają w Lidze Mistrzów czy jak równy z równym z zespołami z PlusLigi. Spodziewamy się trudnego meczu. Tam jest wielka hala, jeżeli się w niej nie pogubimy to myślę, że możemy się pokusić nawet o wygraną – mówił po meczu 2. kolejki w rozmowie z telewizją klubową trener Witold Chwastyniak.
Ostatnim z sobotnich spotkań miało być starcie Olimpii Sulęcin z Exact Systems Norwidem Częstochowa. Podopieczni trenera Lebiody w piątek rano udali się od Sulęcina, jednak tuż przed południem okazało się, że do meczu nie dojdzie. Sulęcinianie w minionej kolejce grali z AGH Kraków, gdzie potwierdzono przypadki koronawirusa.
Ze względu na przełożenie plusligowego meczu pomiędzy Ślepskiem Malow Suwałki a Aluronem CMC Wartą Zawiercie w niedzielę o 20:30 odbędzie się transmisja z meczu pomiędzy Lechią Tomaszów Mazowiecki a BAS-em Białystok. Lechia dotychczas rozegrała jeden mecz, we własnej hali przegrała z Norwidem 2:3. Tomaszowianie zagrali bardzo nierówno, nie wykorzystywali swoich szans. Podopieczni trenera Rebzdy pokazali, że potrafią zarówno bardzo wysoko przegrać (15:25) jak i wygrać (25:13). BAS dotychczas ugrał również jeden punkt. Białostoczanie postawili się Krispolowi, ale mimo prowadzenia 2:1 przegrali 2:3. W ostatniej kolejce BAS mierzył się z BBTS-em. Momentami beniaminek sprawiał trudności rywalom, ale brak doświadczenia i konsekwencji w grze sprawiły, że w żadnym z setów nie przechylili szali zwycięstwa na swoją korzyść. – Kolejne spotkanie zagramy z zespołem z Białegostoku. Teraz w jednej kolejce pauzujemy. Mam nadzieję, że na następny mecz będziemy w lepszej dyspozycji niż w spotkaniu z Norwidem – zapowiadał na łamach mediów społecznościowych klubu trener lechistów Bartłomiej Rebzda.
Trzecią kolejkę we wtorek 6 października miał zamknąć mecz pomiędzy ZAKSĄ Strzelce Opolskie a AZS-em AGH Kraków. Do spotkania jednak nie dojdzie, ponieważ zespół z Krakowa 29 i 30 września miał badania na obecność wirusa SARS-CoV-2, które wykazały zakażenia u kilku członków sekcji. Zamiast meczu w Strzelcach we wtorek APP Krispol Września we własnej hali podejmie BKS Visłę Bydgoszcz. Starcie wrześnian ze spadkowiczem będzie transmitowane przez telewizję. W meczu nie zabraknie podtekstów, do Wrześni wróci dwóch byłych graczy tego klubu – Wojciech Kaźmierczak i Piotr Lipiński, zaś gospodarzy prowadzi były trener bydgoszczan – Marian Kardas. Bezsprzecznym faworytem tego meczu będą przyjezdni, którzy wygrywali już z Krispolem w sparingach. – Musimy przystąpić do tego meczu tak, jak do tego meczu z Jaworznem i po prostu zagrać swoją siatkówkę, to co prezentujemy na treningach i myślę, że wtedy będzie dobrze. Oczywiście Września będzie u siebie na pewno groźna i musimy być naprawdę skoncentrowani, żeby ten mecz wygrać i oczywiście nie ma mowy o jakimś lekceważeniu przeciwnika – zaznaczył w rozmowie z klubowym serwisem Michal Masny.
Planowo w tej kolejce pauzuje Mickiewicz Kluczbork, natomiast pojedynek eWinner Gwardii Wrocław z KPS-em Siedlce został przełożony na 8 listopada.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
