Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Kolejny komplet punktów bydgoszczan

I liga M: Kolejny komplet punktów bydgoszczan

fot. tauron1liga.pl

Wtorkowe spotkanie pomiędzy Krispolem Września a BKS-em Visłą Bydgoszcz obfitowało w błędy. Bydgoszczanie przez własne pomyłki w pierwszych dwóch setach dopiero w końcówkach przechylali szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jedynie w trzeciej partii podopieczni trenera Ogonowskiego od początku do końca dyktowali warunki gry.

Spotkanie rozpoczęło się od gry punkt za punkt. Dopiero przy mocnej zagrywce Patryka Łaby goście odskoczyli na 8:5. Gdy w aut piłkę posłał Mateusz Linda, pierwszy czas wykorzystał trener Kardas (6:10). Gra nie miła większego tempa, obie drużyny nie ustrzegły się prostych błędów, szczególnie w polu zagrywki. Po zagraniu Tomasza Pizuńskiego gospodarze złapali kontakt punktowy z rywalami (14:15). Atak przyjezdnych opierał się na Patryku Strzeżku i Patryku Łabie. Wrześnianie walczyli o każdą piłkę, jednak nie zawsze byli w stanie wyprowadzić skuteczny kontratak. Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Po szczelnym, podwójnym bloku duetu Michal Masny/Mariusz Marcyniak na Łukaszu Kalinowskim bydgoszczanie prowadzili 22:18, wtedy to drugi czas poprosił Marian Kardas. Po efektownym ataku Patryka Łaby goście mieli serię piłek setowych, a partię zakończyła autowa zagrywka gospodarzy.

Lepiej w drugiego seta weszli gospodarze (5:3), po autowym ataku Strzeżka było już 7:4. W kolejnej akcji ponad blokiem zaatakował Tomasz Pizuński i o pierwszy czas poprosił trener Ogonowski. Po przerwie skutecznie z szóstej strefy uderzył Jan Galabov. Dwa nieudane ataki Mateusza Lindy sprawiły, że rywale złapali kontakt punktowy. Przy stanie 9:8 zawodników do siebie przywołał szkoleniowiec Krispolu. Głównie przez własne błędy gospodarze stracili całą przewagę, a gdy asa dołożył Marcyniak było już 11:10 dla Visły. Bydgoszczanie nie poszli za ciosem. Gra po obu stronach była szarpana i niepozbawiona pomyłek (14:14). W kolejnych akcjach trwała wymiana punkt za punkt. Dopiero po dwóch dobrych atakach Strzeżka BKS prowadził 18:16. Krispol szybko odrobił straty. Gospodarze nie potrafili wykorzystać słabszej dyspozycji rywali, przez własne błędy w końcówce przegrywali już 19:21. Serię przy zagrywkach Marcyniaka przerwał Linda (20:22). Tę odsłonę zdecydowanym atakiem z lewego skrzydła przez blok zamknął Galabov.

W trzeciego seta z wysokiego c weszli goście, po asie Galabova grę przerwał trener wrześnian (3:6). Dopiero po czasie blok skutecznie obił Linda. W kolejnych akcjach dystans rósł. Mimo roszad w składzie Krispol był bezradny. Goście górowali na siatce, po sprytnym plasie Galabova Visła prowadziła 13:7. Mimo interwencji szkoleniowca wrześnianie nie byli w stanie wyjść z niewygodnego ustawienia, as Marcyniaka pozwolił bydgoszczanom odskoczyć na 17:7. Dopiero atak z lewego skrzydła Filipa Roque De Oliveiry dał przejście. W Krispolu mnożyły się błędy techniczne. Dziesiąty punkt gospodarze zdobyli dopiero po błędzie Kaźmierczaka (10:20). Mimo wyraźnej przewagi goście nie tracili koncentracji. Atak przez środek Wojciecha Kaźmierczaka i blok duetu Łaba/Marcyniak dały ostatnie punkty bydgoszczanom.

MVP: Patryk Strzeżek

Krispol Września – BKS Visła Bydgoszcz 0:3
(21:25, 21:25, 11:25)

Składy zespołów:
Krispol: Herbich (1), Rakowski (3), Brzóstowicz (3), Kalinowski (6), Pizuński (6), Linda (13), Dzierżyński (libero) oraz Roque De Oliveira (1), Leracz, Krawiecki i Ligocki (libero)
Visła: Gałązka (3), Marcyniak (6), Galabov (16), Strzeżek (12), Masny (2), Łaba (10), Bonisławski (libero) oraz Kaźmierczak

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved