Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga kobiet: Kolejka bez niespodzianek, kolejna zaległość uregulowana

I liga kobiet: Kolejka bez niespodzianek, kolejna zaległość uregulowana

fot. Michał Szymański

W ostatni weekend doszło do sześciu spotkań w ramach rozgrywek I ligi kobiet. Pięć z nich było starciami rozpisanymi na 21. serię gier obecnych zmagań, natomiast jedno było nadrobieniem zaległości jeszcze z 17. kolejki.

Najciekawiej miało dziać się pod Jasną Górą, gdzie miejscowa drużyna KS Sorella Częstochowianki podejmowała Libero Aleksandrów Łódzki, oraz w Wieliczce, gdzie UJ CM 7R Solna Wieliczka w ważnym pod względem walki o awans do fazy play-off meczu mierzyła się z SAN-Pajdą Jarosław.

Ponadto byliśmy świadkami starć: w Sosnowcu, gdzie o niespodziankę próbowała postarać się ekipa AZS-u AWF-u Warszawa, w Poznaniu, gdzie Enea Energetyk podejmował wicelidera tabeli ITA TOOL Stal Mielec, oraz w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie podbudowany ostatnim zwycięstwem BAS Białystok chciał urwać punkt faworyzowanym rywalkom. Zaległy pojedynek był rozgrywany w Wieliczce. Ekipa Solnej walczyła w nim z Karpatami MOSiR Krosno.

W Wieliczce Solna podejmowała SAN-Pajdę. Jarosławianki to drużyna, która w ostatnich tygodniach dostarcza swym kibicom wielu emocji, zarówno pod względem stylu gry, jak i jeśli chodzi o wyniki rozgrywanych przez siebie spotkań. Od samego początku było widać, że plan na to spotkanie drużyny z województwa podkarpackiego był prosty: trzy razy Z: zagrywać, zablokować, zamęczyć. Praktyczne jej zastosowanie uwypuklało się przez całe spotkanie, a zwłaszcza w pierwszej jego odsłonie. Wieliczanki miały problem z przyjęciem zagrywki, co powodowało brak perspektyw na jakiekolwiek formowanie pierwszej akcji. Wykorzystywały to ich rywalki. Grały wyblokiem, przygotowywały kontrataki, a nawet zdarzało im się popisywać blokami punktowymi. – Zawodzimy oczekiwania naszych sympatyków i nie gramy dobrze. Tak po porażce na klubowym Facebooku podsumowała morale drużyny Natalia Ciesielska, jedna z solidniejszych w ostatnim czasie „Tygrysic”.

Z miasta soli ligowy pociąg zawędrował pod Jasną Górę. Tam drużyna KS Sorella Częstochowianki Częstochowa rozgrywała pojedynek z outsiderem ligowych zmagań Libero Aleksandrów Łódzki. Pierwsze dwa sety to skuteczna gra zawodniczek gospodyń i ogromne problemy siatkarek szkoleniowca Macieja Tietiańca z poszczególnymi elementami rzemiosła tej gry. Trzeci set to z kolei przestój częstochowskich zawodniczek. Po wyrównanej końcówce to przyjezdne rozstrzygnęły trzecią odsłonę na swą korzyść i byliśmy świadkami czwartej partii. W niej gospodynie wywiązały się z roli faworyta doskonale, wygrywając 25:14 i cały mecz 3:1. MVP rywalizacji została siatkarka gospodyń Angela Mroczek.

Pozostając w województwie śląskim wędrujemy do Sosnowca. Asotra Płomień mierzyła się z drużyną AZS-u AWF-u Warszawa. Przed meczem faworyt był jeden i w tej roli występowały gospodynie. Wynikało to nie tylko z różnicy zajmowanych w tabeli miejsc, ale i z kultury gry, jakie obie ekipy prezentują w obecnej kampanii. Ową kulturę po stronie sosnowiczanek było widać od samego początku pojedynku. Nie pozwalały zawodniczkom z Warszawy zdobyć choćby dwudziestu punktów w poszczególnych setach spotkania. Nękały je zagrywką, uniemożliwiając skończenie pierwszych akcji, a w ich szeregach brylowały Monika Głodzińska oraz Nikola Abramajtys.

Z Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego pierwszoligowy wehikuł pojechał na Mazowsze. Swą dobrą dyspozycję w obecnych rozgrywkach chciał pokazać LOS Nowy Dwór Mazowiecki, który podejmował opromieniony domowym zwycięstwem nad ITA TOOLS Stal Mielec BAS Białystok. Od pierwszego seta podopieczne Bartosza Kujawskiego dyktowały warunki gry. Białostockie siatkarki były zaskoczone ich mocną zagrywką i precyzją w pierwszej akcji. W drużynie trenera Sebastiana Grzegorka najlepszą siatkarką była zdobywczyni siedmiu punktów Paulina Niedźwiedzka, natomiast w ekipie dowodzonej przez Bartosza Kujawskiego największe wiano punktowe na konto swej drużyny wniosła Marta Duda, która mogła poszczycić się szesnastoma oczkami na swym koncie.

Sobotnia sesja meczów I ligi zakończyła się w Poznaniu, gdzie miejscowa ekipa Enei Energetyka mierzyła się ze Stalą Mielec. W Mielcu marzą o powrocie najwyższej klasy rozgrywkowej w siatkówce kobiet i aby ziściło się to marzenie, warto było to wyjazdowe starcie zapisać na swą korzyść. Pierwszy set zwiastował zwycięstwo przyjezdnych. Zawodniczki trenera Marcina Patyka miały problem z przyjęciem zagrywki, popełniając też dużą liczbę błędów własnych. Ostatecznie siatkarki prowadzone przez trenera Michała Betleję wygrały 25:21. Z punktu widzenia gospodyń były to złe miłego początki. Dobrze zagrywały, zaczęły szczelnie blokować ataki rywalek od drugiego seta i cały mecz wygrały 3:1. Drugą, trzecią i czwartą partię zawodniczki Marcina Patyka zapisały na swą korzyść odpowiednio w stosunkach: 25:21, 25:15 oraz 25:17.

W niedzielę nadrabiano zaległość. W meczu z 17. kolejki Solna Wieliczka podejmowała drużynę Karpat Krosno. Przyjezdne zwyciężyły 3:0, dominując w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Tylko w drugiej części spotkania zawodniczki Dominika Stanisławczyka bardziej się rozluźniły, co wykorzystały gospodynie. Kibice byli świadkami gry na przewagi, którą lepiej wytrzymały krośnianki, wygrywając 27:25.

Po rozegranych w ostatni weekend spotkaniach, w tabeli I ligi liderkami są siatkarki Grupy Roleski PWSZ Tarnów, które mają 55 punktów i o cztery oczka wyprzedzają swe rywalki – Stal Mielec. Czerwoną latarnią ligi jest natomiast Libero Aleksandrów Łódzki. Beniaminek rozgrywek na zapleczu Tauron Ligi zgromadził do tej pory tylko 8 punktów.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved