Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga K: Czy w czwartej kolejce dojdzie do niespodzianek?

I liga K: Czy w czwartej kolejce dojdzie do niespodzianek?

W I lidze kobiet zostanie rozegrana czwarta seria gier. Lider z Tarnowa zagra w Białymstoku z BAS-em, Stal podejmie SMS, Częstochowianka  będzie rywalizować z Energetykiem. Płomień uda się na mecz do Aleksandrowa Łódzkiego. Wieżyca podejmie LOS, Karpaty będą grały z Solną. SAN-Pajda z AZS-em AWF Warszawa.

Czwartą kolejkę zainauguruje mecz Częstochowianki z Energetykiem Poznań.. Obie ekipy przystąpią w odmiennych nastrojach. Gospodynie spod Jasnej Góry w kiepskim stylu przegrały z Solną w Wieliczce i na pewno będą chciały zrehabilitować się za tę porażkę. Ekipa z Wielkopolski odwróciła losy meczu z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki i odniosła drugie zwycięstwo z rzędu w stosunku 3:2. –  Widać, że lubimy tie-breaki. Mam nadzieję, że kibice są zadowoleni z naszego występu. Dałyśmy z siebie wszystko. Zdarzały nam się jakieś małe błędy, ale mam nadzieję, że zostaną one nam wybaczone. Cieszymy się z wywalczonych dwóch punktów i spokojnie czekamy w końcu na ich komplet – powiedziała atakująca zespołu z Wielkopolski Martyna Szczepuła. Obie drużyny w ubiegłym sezonie solidarnie podzieliły się punktami w Poznaniu wygrał Energetyk 3:0, a w Częstochowie gospodynie 3:1. Zapowiada się zatem ciekawy pojedynek, kto go wygra okaże się w najbliższy piątek. Dodatkowym smaczkiem tego meczu będzie pojedynek sióstr Dąbrowskich. W Częstochowiance gra Daria, a jej siostra Dagmara reprezentuje barwy klubu z Wielkopolski.

Rozpędzony lider z Tarnowa uda się na mecz do Białegostoku i zagra z tamtejszym beniaminkiem BAS-em. Obie ekipy mają zupełnie inne cele w tym sezonie. Wzmocniony zespół z Małopolski zamierza odegrać czołowe role w tej lidze, a BAS zamierza utrzymać się w I lidze. Tarnowianki w czterech rozegranych meczach nie straciły żadnego punktu i wszystkie starcia wygrały 3:0. Z drugiej strony drużyny z którymi się mierzyły nie zawiesiły wysoko poprzeczki. Kolejny rywal jakim jest BAS rozegrał trzy mecze, wygrał jeden i przegrał dwa, ma na swoim koncie trzy punkty. Szeroki skład jakim dysponują tarnowianki na pewno będzie ich atutem, zmienniczki nie jeden raz pokazały, że potrafią wziąć na siebie ciężar gry i przechylić szalę zwycięstwa. Ekipa z Białegostoku zapowiada walkę w tym spotkaniu. – Na pewno będziemy walczyć o każdą piłkę, liczę na dobre spotkanie – powiedział trener BAS-u Sebastian Grzegorek.

Stal Mielec podejmie w swojej hali uczennice ze Szczyrku. Mielczanki, podobnie jak ekipa z Tarnowa, wygrały wszystkie mecze i mają na swoim koncie komplet punktów. Podopieczne trenera Przemysława Michalczyka pokonała w Warszawie tamtejszy AZS AWF i w dobrych nastrojach powróciły na Podkarpacie. Tym razem do Mielca przyjedzie nieobliczalny zespół SMS-u Szczyrk, który w minionym tygodniu rozegrał dwa mecze, najpierw wygrał 3:2 z BAS-em, a dzień później uległ AZS-owi AWF Warszawa 2:3. Były to pierwsze mecze młodych uczennic w tegorocznych rozgrywkach. – Jesteśmy młodym zespołem, zagrałyśmy dobrze w Białymstoku. Wcześniej większość z nas grała w II lidze, zaledwie dwie zawodniczki pozostały z ubiegłego sezonu – powiedziała siatkarka SMS-u Natalia Kecher. W minionym sezonie SMS dwukrotnie wygrał ze Stalą w stosunku 3:2. Faworytem tej konfrontacji wydają się być mielczanki.

Trudne zadanie stoi przed beniaminkiem ze Stężycy. Do ekipy z Kaszub przyjedzie LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest zespół gości. Przyjezdne z Mazowsza przegrały można powiedzieć wygrany mecz z Energetykiem, prowadziły bowiem w tie-breaku 8:4 i 10:7, a pomimo to musiały uznać wyższość swoich rywalek z Poznania. LOS ma na swoim koncie 7 punktów i początek tegorocznych zmagań w I lidze wydaje się być dla niego udany. Podopieczne Bartosza Kujawskiego chcąc myśleć o zgarnięciu pełnej puli muszą być od początku meczu skoncentrowane i nie mogą zlekceważyć Wieżycy. Młoda drużyna ze Stężycy, której średnia wieku nie przekracza 18 lat,  w dotychczas rozegranych meczach doznała czterech porażek ma na swoim koncie zaledwie jeden punkt. – Mamy w zespole wyróżniającą się młodzież, która grała oraz odnosiła sukcesy w swoich kategoriach wiekowych i w tym sezonie otrzymała szansę walki z zawodniczkami bardziej doświadczonymi, rutynowanymi – powiedział trener Wieżycy Dawid Michor. Każdy inny wynik niż zwycięstwo zespołu gości będzie dużą niespodzianką.

Kolejne trudne zadanie czeka kolejnego beniaminka – Libero Aleksandrów Łódzki. Podopieczne Macieja Tietańca zmierzą się z Płomieniem Sosnowiec. Przyjezdne wygrały w ostatniej kolejce z Karpatami i zeszło z nich ciśnienie. – Był to dla nas ważny mecz, wiedzieliśmy w jakiej jesteśmy sytuacji i chcieliśmy to spotkanie wygrać – powiedział Krzysztof Zabielny trener Płomienia Sosnowiec. Sosnowiczanki mają na swoim koncie pięć punktów i zapewne będą chciały powiększyć swój dorobek punktowy. Gospodynie z Aleksandrowa Łódzkiego przegrały dwa mecze w stosunku 0:3, w starciu z tarnowiankami miały momenty dobrej gry, ale było to za mało. Czy tym razem uda im się zdobyć punkty? O tym przekonamy się w sobotę.

O pierwsze zwycięstwo w lidze powalczą Karpaty Krosno. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Dominika Stanisławczyka będzie Solna Wieliczka. Krośnianki dwa pierwsze mecze przegrały w stosunku 0:3. – Myślę, że sprawimy w tej lidze jeszcze niejedną niespodziankę. Wierzę w ten zespół, wierzę, że mamy potencjał – powiedział szkoleniowiec Karpat. Solna wygrała dwa mecze i jeden przegrała, ma na swoim koncie sześć punktów Własna hala i kibice powinny być atutem miejscowej drużyny. Solna zanotowała dobry początek wygrała dwa mecze i ma na swoim koncie sześć punktów, na pewno tanio skóry nie sprzeda i zapewne będzie chciała postawić się swoim rywalkom. Większa presja będzie ciążyła na drużynie z Krosna niż na ekipie gości. W minionym sezonie dwukrotnie lepsza była Solna, która wygrała 3:0 i 3:1.

SAN-Pajda rozegra kolejny mecz we własnej hali. Tym razem przeciwnikiem ekipy znad Sanu będzie beniaminek z Warszawy. Jarosławianki wygrały w ostatniej kolejce z młodą drużyną ze Stężycy i mają na swoim koncie sześć punktów. Z kolei warszawianki przegrały 0:3 ze Stalą i wygrały 3:2 z SMS, ekipa ze Stolicy również ma sześć punktów, ale rozegrała więcej meczów od jarosławianek. Atutem zespołu z Podkarpacia będzie własna hala i kibice, poza tym jarosławianki mają w swoich szeregach zawodniczki, które w ubiegłym sezonie występowały na boiskach I ligi. Te atuty powinny pomóc im w odniesieniu zwycięstwa.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved