Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > Kwal. do ME M: Kolejny dzień pełny ciekawych spotkań

Kwal. do ME M: Kolejny dzień pełny ciekawych spotkań

fot. cev.eu

Gratką dla wszystkich fanów siatkówki mógł być kolejny dzień zmagań w kwalifikacjach do ME 2021 mężczyzn, bowiem na boiskach można było obserwować znanych choćby z plusligowych parkietów siatkarzy – Ferreirę i Tavaresa. W wielu spotkaniach walka toczyła się punkt za punkt do ostatnich piłek, więc nie brakowało emocji. Faworytami dzisiejszych rywalizacji były zespoły Czarnogóry, Portugalii i Niderlandów. Pasjonujące starcie rozegrała Chorwacja, gospodarz jednego turnieju, z Niderlandami. Chorwaci stawili opór podopiecznym Roberto Piazzy, a sama ich gra mogła się podobać. Rozgrywający Zhukouski ciekawie kierował grą swojego zespołu. Nie zawiedli też Białorusini, którzy mimo porażki dobrze się zaprezentowali.

Grupa A:

Zdecydowanym faworytem kolejnego spotkania kwalifikacji do ME 2021 była Holandia, jednak już od pierwszych piłek meczu Chorwacja postawiła trudne warunki rywalom (9:8). Mimo zgubionego tempa Leo Andrić technicznie obił blok rywali (16:16). W kluczowym momencie na boisku pojawił się Nimir Abdel-Aziz. Holenderski atakujący skończył pierwszą piłkę w ataku, a chwilę później popisał się asem serwisowym (22:22). Długa premierowa partia zakończyła się dopiero po zaciętym boju (30:32). Zasługą Zhukouskiego była przyjemna dla oka gra Chorwacji. Ten doświadczony rozgrywający  umiejętnie rozdzielał piłki swoim atakującym, którzy wojowniczo przeciwstawiali się faworytom. Filip Sestan z prawego skrzydła wyprowadził swoją ekipę na czteropunktowe prowadzenie (11:7). Leo Andrić efektywnie punktował na prawym skrzydle (20:12). Asem serwisowym Sedlačeka Chorwaci doprowadzili do remisu w tym starciu. Pod znakiem gry punkt za punkt weszli siatkarze obu ekip w trzecią partię (8:9). Wessel Keemink skutecznie zaatakował ze skrzydła, a chwilę później tę dobrą serię przedłużył niderlandzki środkowy Twan Wiltenburg, który zagrał asa po przekątnej (17:19). Niderlandy objęły prowadzenie w spotkaniu po błędzie atakującego gospodarzy (25:23). Niesieni zwycięstwem w poprzedniej partii podopieczni Roberto Piazzy szybko zdobyli trzy oczka przewagi (7:4). Kolejne akcje pokazały już dominację przyjezdnych (18:12). Chorwaci nie zdołali już poprawić wyniku, Sestan zepsuł kolejną zagrywkę (15:20). Podopieczni Piazzy dowieźli zwycięstwo do końca (25:18).

Chorwacja – Niderlandy 1:3
(30:32, 25:19, 23:25, 18:25)

Tabela grupy A:

1. Niderlandy 1 3 pkt. 3:1
2. Chorwacja 1 0 pkt. 1:3
3. Szwecja 0 0 pkt. 0:0

Grupa F:

Od początku spotkania Czarnogórcy narzucili Azerom swoją grę, co pozwoliło dość szybko odskoczyć Czarnogórze na sześć oczek (12:6). Dopiero przy zagrywkach Andrei Vasilenko Azerbejdżan zaczął odrabiać straty. Mimo dość jednostronnego przebiegu pierwszej partii Azerowie zaczęli zmniejszać dystans punktowy i dopiero po zaciętej końcówce ulegli rywalom (23:25). Druga odsłona również rozpoczęła się od prowadzenia Czarnogóry. Jednak nie była to tak imponująca przewaga jak w premierowej partii. Wysoką skuteczność utrzymywał Aleksandar Minic, który efektownie zaatakował po prostej (10:7), a później przy stanie (12:8) mocno wybił piłkę po bloku. Po przerwie na żądanie trenera Parviza Samadova Azerbejdżan zaczął gonić przeciwników (17:19). Błąd w ataku Agila Aghazade skończył seta (21:25). Zupełnie inny przebieg miała trzecia partia, w której Azerbejdżan szybko objął prowadzenie dzięki trudnym zagrywkom Turala Hasanli (8:6). Gra techniczna po stronie azerskiej zaczęła przynosić oczekiwane efekty (13:8). Czarnogóra zaczęła odrabiać straty punktowym blokiem Pavicevica (20:15). Końcówkę seta zdominował już Azerbejdżan i przedłużył swoje szanse w tym spotkaniu (25:21). Dobra passa Czarnogórców trwała dalej w czwartej partii (7:5). Vojin Cacic zamknął prostą i zablokował przeciwnika na skrzydle (9:10). Drugą połowę tej partii zdominowała już Czarnogóra. Kapitan skończył spotkanie efektownym pipe’m z piłki sytuacyjnej (15:25).

Azerbejdżan – Czarnogóra 1:3
(23:25, 21:25, 25:21, 15:25)

Pozostałe wyniki:

Gruzja – Grecja 0:3
(12:25, 14:25, 12:25)

Tabela grupy F:

1. Grecja 1 3 pkt. 3:0
2. Czarnogóra 1 3 pkt. 3:1
3. Azerbejdżan 1 0 pkt. 1:3
4.  Gruzja 1 0 pkt. 0:3

 


Grupa G:

Zacięcie rozpoczęła się rywalizacja w spotkaniu Białoruś – Portugalia. Alexandre Ferreira skutecznie zaatakował ze skrzydła i wyprowadził swoją ekipę na dwupunktowe prowadzenie (5:7). Białorusini umiejętną grą w bloku i obronie szybko doszli swoich rywali, a przy zagrywkach Artsema Masko zdobyli dwa oczka przewagi (9:7). Dobra gra Białorusinów w bloku została przerwana kończącym atakiem ze skrzydła Lucasa Gaspara (21:16). Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana. Drużyny szły łeb w łeb, do czasu gdy Radzivon Miskevich zdobył punkt z prawego skrzydła (20:22). As serwisowy André Reisa Lopesa skończył seta (23:25). Inicjatywę w trzeciej partii przejęła Portugalia. Dzięki fenomenalnemu blokowi Filipa Cveticanina podopieczni Hugo Silvy objęli pięciopunktowe prowadzenie (7:2). Rywale dogonili jednak Portugalczyków i gra toczyła się punkt za punkt do samego końca. Podobnie jak w poprzedniej partii, choć tym razem na korzyść Białorusi, rozstrzygnął seta asem serwisowym Artsem Masko (25:23). Zawody w czwartej odsłonie dynamiczniej rozpoczęli Portugalczycy. Alexandre Ferreira nie popisał się w polu serwisowym, dotychczas nie zdobył żadnego punktu, a już zagrał w siatkę szóstą piłkę w tym meczu (10:10). W drugiej połowie seta spadła jakość przyjęcia po stronie białoruskiej, przez co też Aliaksei Kurash nie miał zbyt wielu możliwości rozegrania piłki (11:14). Miguel Rodrigues Tavares uruchomił z szóstej strefy kapitana portugalskiej drużyny narodowej (19:20), który również  skończył później ostatnią piłkę seta (25:23). W tie-break’u Maksim Shkredau zmniejszył stratę do Portugalczyków punktową krótką (4:7), ale na zmianie stron to wciąż prym wiodła Portugalia (4:8). Po przerwie dla Białorusi po raz kolejny pomylił się w polu zagrywki Alexandre Ferreira (10:12). Ostatecznie to Portugalia zwycięsko zakończyła ten zacięty pojedynek.

Białoruś – Portugalia 2:3
(25:21, 23:25, 25:23, 25:23, 10:15)

Pozostałe wyniki:

Węgry – Norwegia 3:1
(23:25, 25:22, 25:23, 25:21)

Tabela grupy G:

1. Węgry 1 3 pkt. 3:1
2. Portugalia 1 2 pkt. 3:2
3. Białoruś 1 1 pkt. 2:3
4. Norwegia 1 0 pkt. 1:3

 

Pozostałe wyniki:

 

Grupa E:

Słowacja – Rumunia 3:1
(25:21, 25:21, 14:25, 25:22)

Szwajcaria – Albania 3:0
(25:18, 25:21, 26:24)

 

Tabela grupy E:

1. Słowacja 2 6 pkt. 6:1
2. Rumunia 2 3 pkt. 4:3
3. Szwajcaria 2 3 pkt. 3:3
4. Albania 2 0 pkt. 0:6

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved