W turniejach kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy wszystko jest już jasne. Z grupy C, mimo porażki 1:3 z Macedonią w ostatnim meczu, awansowała reprezentacja Turcji. Przed siatkarzami walczącymi w grupie B co prawda jeszcze jeden dzień zmagań, aczkolwiek zwycięstwem 3:0 z Austrią awans zapewnili sobie Bułgarzy.
Macedończycy znakomicie rozpoczęli spotkanie i zdominowali rywali w pierwszej partii głównie za pomocą bloku. Turcy nie zamierzali jednak łatwo się poddać i w drugim secie zaczęli grać o wiele lepiej, co spowodowało, że mecz stał się bardziej wyrównany. Siatkarze po obu stronach nie wstrzymywali ręki w ataku, chociaż podopieczni trenera Josko Milenkoskiego nie radzili sobie najlepiej w przyjęciu. Ostatecznie, mimo mocnych uderzeń Aleksandara Ljaftov oraz Nikoli Gjorgieva, reprezentacja Turcji zdołała doprowadzić do wyrównania stanu rywalizacji, głównie za sprawą Adisa Lagumdziji, który wziął na siebie ciężar gry w końcówce.
W trzeciej partii Turcy coraz lepiej spisywali się w bloku, to było jednak za mało, by zatrzymać rozpędzonego Gjorgieva, który poprowadził Macedonię do zwycięstwa. Zespół trenera Milenkoskiego próbował jeszcze stawić opór, ale nie zdołał przedłużyć spotkania. Macedończycy atakowali z 48-procentową skutecznością, co zapewniło im wygraną w całym meczu. Najwięcej punktów w zwycięskiej drużynie zdobył Nikola Gjorgiev (24), bardzo dobrze spisał się również Aleksandar Ljaftov (23). Po stronie Turków liderem był Burutay Subasi (17).
Macedonia Północna – Turcja 3:1
(25:19, 21:25, 25:23, 25:18)
Zdecydowanie bardziej jednostronne było starcie Bułgarów z Austriakami. Czujność w bloku oraz mocne zagrywki szybko pozwoliły ekipie trenera Silvano Prandiego objąć prowadzenie. Sytuacja nie zmieniła się również w drugiej partii, serwis Todora Skrimowa znacznie utrudnił rozegranie rywalom, a w ataku nie do zatrzymania był duet Aleksa Grożdanow – Martin Atanasow.
Austriacy nie poddali się i robili co w ich mocy, by postawić się przeciwnikom. Poprawa gry na skrzydłach to było jednak za mało, by przedłużyć losy spotkania, zwłaszcza że nie radzili sobie najlepiej w przyjęciu. Dzięki temu Bułgarzy nie mieli problemu z czytaniem gry rywali, co zaowocowało 11 punktowymi blokami. Dołożyli do tego 10 asów serwisowych, a w ataku mieli 60% skuteczności. Najwięcej “oczek” zdobył Cwetan Sokołow (18). Bardzo dobrze spisali się również Martin Atanasow oraz Todor Skrimow (po 12). Po stronie Austrii najlepiej zaprezentował się Alexander Berger (15).
Bułgaria – Austria 3:0
(25:15, 25:18, 25:20)
źródło: inf. własna