Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Kwal. do IO: Turczynki i Brazylijki postawiły kropkę nad „i”

Kwal. do IO: Turczynki i Brazylijki postawiły kropkę nad „i”

fot. volleyball.world

Reprezentacja Turcji zakończyła turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich z kompletem zwycięstw. W ostatnim starciu zawodów pokonała ona Belgię w trzech setach. W meczu zamykającym zmagania Japonia zmierzyła się z Brazylią. W tym decydującym o awansie na igrzyska olimpijskie meczu nie brakowało walki. Pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie. Po tie-breaku lepsze okazały się siatkarki z Brazylii.

Turczynki zdecydowanie lepsze od Belgijek

Spotkanie dobrze otworzyły Turczynki, które po ataku Melissy Vargas objęły od razu dwupunktowe prowadzenie. Asem popisała się jednak szybko Nathalie Lemmens i już był remis (2:2). Znów potrzeba więc było Vargas, aby Turcja miała dwa oczka z przodu (5:3). Przewaga Turczynek powiększyła się jeszcze, gdy w ataku pomyliła się Lemmens. Belgijkom nie pomagało także ich nie najlepsze przyjęcie. Dopiero błędy Aslı Kalaç zmniejszyły nieco dystans między drużynami (16:10). W dodatku punktową zagrywkę dołożyła Manon Stragier. Nie wpłynęło to jednak na układ sił w tym secie. Po błędzie czterech odbić w belgijskiej ekipie (14:21) Turczynki zmierzały już po wygraną. Ostatecznie sięgnęły po nią po swoim skutecznym bloku (25:14).

W drugiego seta także lepiej weszła drużyna z Turcji, w której asem szybko popisała się Elif Şahin. Tym samym odpowiedziała Stragier, ale to nadal Turczynki były z przodu. Szczególnie, że nie trzeba było długo czekać, aby uruchomiły blok (7:3). Za to Belgijki nie były w stanie zatrzymać Vargas. Dopiero as Celine Van Gestel poprawił odrobinę sytuację Belgii w tej partii (7:11). Nie na długo, gdyż zaraz znowu nastąpiła seria punktów Turcji w ataku. Potrzeba więc było kolejnej punktowej zagrywki, tym razem w wykonaniu Marlies Janssens, aby belgijska ekipa miała jeszcze szansę coś zmienić w drugiej partii (13:17). Nie poszła jednak za ciosem, gdyż Turczynki przypomniały jej o swojej czujności na siatce. Zatem mimo nieco większej walki w końcówce niż w poprzednim secie to ekipa z Turcji cieszyła się z kolejnego zwycięstwa po ataku Hande Baladin (25:20).

Na początku kolejnej odsłony obyło się bez zmian, gdyż ponownie to Turcja wyszła jako pierwsza na wyższe prowadzenie. Po swoim bloku miała bowiem trzy oczka z przodu (4:1). Z czasem powiększyła swoją przewagę, ale nie zawsze wykorzystywała swoje szanse. Czujna gra Belgii na siatce zmniejszyła zatem dystans między drużynami do dwóch punktów (8:10). Po asie serwisowym Van Gestel pozostał z niego zaledwie punkt. W połowie seta popracowała jednak Vargas, która przywróciła swojemu zespołowi nieco bezpieczniejszą sytuację (15:12). Szczególnie, że w okolicach końcówki Belgijki nie uniknęły błędów, a asa dołożyła Şahin. Mimo tego Turczynki także nie okazały się nieomylne, wobec czego wynik pozostawał sprawą otwartą (20:18). W porę uruchomiły jednak swój blok i to Turcja triumfowała w całym spotkaniu, o czym zdecydował błąd zagrywki rywalek (21:25).

Turcja – Belgia 3:0
(25:14, 25:20, 25:21)

Składy zespołów:
Turcja: Vargas (20), Baladin (10), Cebecioglu (14), Sahin (4), Erdem Dundar (4), Kalac (5),  Orge (libero) oraz Ozbay, Aykac, Akman (1) i Karakurt (4)
Belgia: Lemmens (1), Van Gestel (7), Martin (9), Krenicky, Janssens (3), Stragier (3), Rampelberg (libero) oraz Demeyer, Van De Vyver, Cos i Van Avermaet (7)


Emocjonujący tie-break zdecydował o awansie

Po ataku Julii Isabelle Bergmann Brazylijki odskoczyły na 6:2 i o czas poprosił trener Japonek. W kolejnych akcjach gospodynie wykorzystywały kontrataki a gdy asa dołożyła Sarina Nishida wynik wyrównał się (6:6). Chociaż Brazylijki regularnie wychodziły na prowadzenie, rywalki szybko je niwelowały. As Nichiki Yamady i kontratak Nishidy sprawiły, że to Japonki prowadziły 13:12. Gra stała na wysokim poziomie, nie brakowało zdecydowanych ataków. W drugiej części seta ponownie inicjatywę przejęły Brazylijki i po skutecznym bloku było 20:16 dla nich. Przy głośnym dopingu publiczności Japonki po raz kolejny odrobiły straty, kontratak Kotony Hayashi doprowadził do wyniku po 21. W końcówce gospodynie nie ustrzegły się błędów i po ataku Bergmann to Brazylijki wygrały.

Z wysokiego c w drugiego seta weszły Japonki, szybko interweniował trener Ze Roberto (5:1). Seria przy zagrywkach Yamady trwała. Dopiero atak Any Caroliny Da Silvy pozwolił zrobić przejście (8:2). Brazylijki nie ustrzegły się pomyłek, wyraźny dystans utrzymywał się. Skutecznie punktowała Arisa Inoue, gdy dołożyła asa było już 15:8. Brazylijki długo nie potrafiły znaleźć sposobu na zatrzymanie przeciwniczek. Dopiero dobra gra Gabrieli Bragi Guimaraes pozwoliła zmniejszyć dystans (19:15). Mimo przerw dla trenera Manabe seria przy zagrywkach Bergmann trwała. Dopiero błąd Braga Guimaraes pozwolił rywalkom zrobić przejście (20:18). W końcówce Brazylijki doprowadziły nawet do remisu, ale nie zdołały odwrócić biegu seta. Kropkę nad i asem postawiła Yamada.

Chociaż pierwsze akcje trzeciego seta należały do Brazylijek, gospodynie szybko wyrównały (5:5). Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Kibice byli świadkami efektownych ataków. W dalszej fazie seta trwała ciekawa walka. Na ataki Nishidy odpowiadała Thaisa. Japonki nie ustrzegły się pomyłek. Konsekwentnie punktowała Braga Guimaraes (21:21). Chociaż po ataku Hayashi Japonki miały dwie piłki setowe, nie wykorzystały ich (24:22, 24:24). Po asie Rosamarii Montibeller Brazylijki miały swoją szansę na zwycięstwo. Już pierwszą piłkę setową wykorzystała Bergmann.

Podrażnione takim przebiegiem trzeciej odsłony Japonki efektownie weszły w kolejną partię. Gdy ciekawą akcję skończyła Inoue, czas wykorzystał trener Ze Roberto (6:2). Z czasem Brazylijki poprawiły swoją skuteczność a po zatrzymaniu ataku Mayu Ishikawy o przerwę poprosił japoński szkoleniowiec (11:7). Po czasie Ishikawa zaatakowała już skutecznie. Szybko Japonki odzyskały rezon. Choć wciąż nie brakowało przedłużonych wymian, padały one głównie łupem gospodyń (18:11). W końcówce skutecznie punktowała Aya Watanabe. Seta zamknęła mocnym atakiem Ishikawa.

Po asie Gabrieli Bragi Guimaraes w tie-breaku 3:0 prowadziły Brazylijki i o czas poprosił trener Manabe. Nie brakowało przedłużonych wymian i mocnych ataków. Seria błędów Bragi Guimaraes pozwoliła Japonkom odrobić większość strat (6:7). Skuteczny atak Thaisy dał sygnał do zmiany stron. W kolejnych akcjach nie brakowało ofiarnych obron. Gdy Japonki zablokowały Anę Carolinę Da Silvę na tablicy wyników pojawił się remis i o czas poprosił trener Ze Roberto (10:10). Kolejne akcje padały łupem Brazylijek. Po podwójnym bloku na Inoue przyjezdne miały serię piłek meczowych (14:10). As Priscili Zalewski Daroit dał Brazylijkom punkt na wagę awansu.

Japonia – Brazylia 2:3
(12:25, 25:22, 25:27, 25:15, 10:15)

Składy zespołów:
Japonia: Hayashi (18), Nishida (18),  Seki (2), Watanabe (11), Inoue (15), Yamada (7), Fukudome (libero) oraz Nishimura (libero), Ishikawa (16), Matsui, Miyabe i Wada (1)
Brazylia: Alecrim (2), Thaisa (13), Montibeller (13), Ratzke (1), Braga Guimaraes (23), Bergmann (15), Costa Nunes (libero) oraz Zalewski Daroit (2), Da Silva (10), Nascimento, Lemes Santos i De Almeida Rios

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela turnieju kwalifikacyjnego do IO (Tokio)

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved