Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Awans na igrzyska – co muszą zrobić Polki, żeby go wywalczyć?

Awans na igrzyska – co muszą zrobić Polki, żeby go wywalczyć?

fot. Michał Szymański

Polki za sprawą porażki z Tajlandią znacznie utrudniły sobie drogę na igrzyska olimpijskie. Przed turniejem założenie było proste – nasza reprezentacja wygrywa pierwszych pięć spotkań, w których jest faworytem, a sprawa awansu rozstrzygnie się w dwóch ostatnich meczach ze Stanami Zjednoczonymi i Włochami. Jedno zwycięstwo oznaczało pewny awans. Teraz sytuacja się zmieniła. 

Wciąż wszystko w naszych rękach

Wynik meczu z Tajlandią skomplikował naszą sytuację, ale wciąż jeszcze nie musimy uzależniać awansu na igrzyska od innych wyników. Wystarczy… wygrać wszystkie trzy pozostałe mecze i matematyka będzie po naszej stronie. Biorąc pod uwagę, że cała pierwsza czwórka z grupy będzie teraz rozgrywać mecze między sobą, to przy wygraniu wszystkich spotkań pozostaniemy z jedną porażką. Jednocześnie nie ma możliwości, żeby przynajmniej dwie z pozostałych trzech ekip nie miały na koncie dwóch przegranych, co gwarantuje nam przynajmniej drugie miejsce w grupie i awans.

Kolejna porażka może być bolesna

Jeżeli przegramy choć jeden z kolejnych meczów z Niemcami, USA lub Włochami wpadniemy w sporą siatkę obliczeń, a co najważniejsze nasz awans będzie już w rękach innych ekip. Sytuacja nie może się ułożyć w ten sposób, że dwie pierwsze drużyny będą miały co najwyżej po jednej porażce (a to dość prawdopodobne). Gdyby tabela się ułożyła tak, że druga i trzecia ekipa będą miały po dwie porażki, to punkt z Tajlandią może dać nam awans. Póki co jest zbyt dużo zmiennych, żeby to analizować.

Zakładając najbardziej prawdopodobny scenariusz, że z tej czwórki najsłabsze są Niemki, które przegrają do końca wszystko, a my wygramy mecz z USA lub Włochami, to w meczu USA – Włochy przegrać musi ten zespół, który przegra też z nami. Wtedy będziemy liczyć punkty i tutaj będą ważyć ewentualne tie-breaki.

Dwie przegrane odsyłają nas do… rankingu

Jeżeli przegramy dwa z trzech pozostałych spotkań, nie będzie już możliwości, żeby zająć drugie miejsce w grupie. Układ gier sprawia, że przynajmniej dwie drużyny w tym układzie będą miały mniej niż trzy porażki i to one zajmą miejsca premiowane awansem. Wtedy pozostaje nam ranking FIVB. W nim na razie sprawa wygląda dobrze, ale nie jest wcale tak bardzo optymistyczna, żebyśmy mogli już kupować bilety do Paryża.

Z rankingu FIVB awansuje pięć najwyżej sklasyfikowanych drużyn, które nie zapewniły sobie awansu z turniejów, ale… tak naprawdę tych miejsc do wywalczenia będzie tylko trzy. Federacja zakłada bowiem, że każdy kontynent musi mieć swojego reprezentanta na igrzyskach. Jeżeli więc żadna ekipa z Australii i Afryki nie awansuje z turniejów kwalifikacyjnych (a nie awansuje, bo żadna w nich nie gra), to dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny z tych kontynentów pojadą do Paryża mimo, że są w rankingu za Polską. Jest też możliwość, że tylko drużyna afrykańska dostanie darmowy bilet. FIVB w oficjalnych dokumentach pisze bowiem o miejscach dla kontynentów, ale zwyczajowo Australia przypisywana jest do strefy azjatyckiej i może nie być rozważana przy podziale miejsc.

Zakładając, że z grupy chińskiej awansują Chiny i Serbia, z grupy polskiej Włochy i USA, a z grupy japońskiej Turcja i Brazylia, to mamy komfortową sytuację. Jesteśmy pierwsi na liście i w fazie grupowej przyszłorocznej Ligi Narodów (po której ranking będzie brany pod uwagę przy podziale miejsc na igrzyska) możemy sobie pozwolić na to, żeby wyprzedziły nas dwie lub trzy reprezentacje (w zależności od potraktowania Australii).

Z kolei zakładając najgorszy scenariusz, że z naszej grupy awansują Niemcy, z grupy japońskiej Japonia, a z grupy chińskiej Holandia, to już wtedy jesteśmy niżej niż trzy reprezentacje, które nie awansowały i w fazie grupowej Ligi Narodów musielibyśmy którąś wyprzedzić lub też nie dać się wyprzedzić nikomu niżej klasyfikowanemu, kto jeszcze nie ma awansu (oczywiście w zależności od sytuacji Australii). W praktyce wydaje się, że w grze o awans z rankingu jest jeszcze Dominikana i w mniejszym stopniu Kanada.

Istnieje też kilka wariantów pośrednich, ale wciąż musimy mieć z tyłu głowy, że z rankingu tak naprawdę realnie walczymy o jedno z trzech lub czterech, a nie pięciu miejsc. Oby już w najbliższą niedzielę okazało się, że powyższe spekulacje można odłożyć do archiwum.

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich (Łódź)
Galeria z meczu Polska – Tajlandia

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved