Emocje po finałowym meczu igrzysk olimpijskich siatkarzy zdają się nie opadać. I to nie tylko ze względu na wspaniały wynik polskich siatkarzy. Po raz kolejny kontrowersyjne decyzje władz FIVB oraz Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego przyćmiły radość zawodników. O całej sytuacji w rozmowie z Polsatem Sport opowiedzieli polscy komentatorzy, Wojciech Drzyzga i Tomasz Swędrowski.
OGROMNY SUKCES MIMO PRZECIWNOŚCI LOSU
W sobotę wszyscy mogliśmy cieszyć się z historycznego, bo pierwszego srebrnego medalu igrzysk olimpijskich. W wielkim finale Polacy niestety ulegli Francuzom, którzy bronili tytułu sprzed trzech lat. – Wiadomo, że w naszym gronie usiądziemy na spokojnie i poopowiadamy sobie, co było nie tak. Ale tak naprawdę to srebro jest wielkie – podkreślił Wojciech Drzyzga. Polacy mieli wiele trudności w drodze do finału. Największym problemem okazały się kontuzje – mniej lub bardziej poważne, ale wpłynęło to na dyspozycję całej drużyny. Należy jednak docenić postawę siatkarzy, na co zwrócił uwagę komentator. – Myślę, że niektórzy zawodnicy gdyby to byli ludzie spoza sportu, to podejrzewam, że leżeliby w łóżku lub w szpitalu, a nie pojawiali się na boisku. Dlatego doceńmy jeszcze bardziej ten sukces – dodał z kolei Tomasz Swędrowski.
Podopieczni Andrei Gianiego osiągnęli historyczny sukces, którego nie udało się powtórzyć nikomu od 1988 roku. Wówczas Amerykanie obronili tytuł olimpijski z 1984 roku. Ekipa Les Bleus choć w tym turnieju jej obecność momentami wisiała na włosku, najlepsze zostawiła na koniec. – Francuzi w finale wznieśli się na wyżyny i pokazali swoją najlepszą siatkówkę. Oni nie grali dobrego turnieju, mogli równie dobrze odpaść już w meczu z Niemcami. Ale takie są igrzyska, każdy mecz jest inny i w każdym co innego się może stać – zauważył Swędrowski.
„TO JEST HAŃBA ABSOLUTNA”
Ceremonia wręczenia medali jeszcze bardziej obnażyła skandaliczne decyzje podejmowane przez władze MKOl-u oraz FIVB. Ogromne kontrowersje wzbudził fakt, że Timothee Carle, pełniący funkcję „rezerwy medycznej” nie otrzymał medalu na podium jako jedyny. Jak przekazali polscy komentatorzy, tych kontrowersji było jeszcze więcej. – Na początku też nie wiedzieliśmy, czekaliśmy po prostu na wejście zawodników. Na tablicy pojawiła się informacja, że za moment będzie dekoracja. Nagle otrzymałem informację od komentatora z VolleyWorld, że powodem przerwy jest to, że Francuzi nie chcą wyjść do dekoracji, ponieważ organizatorzy nie chcą dopuścić Timothee Carle – trzynastego zawodnika, by wyszedł na podium. To są zasady ustalane na kolanie. To jest hańbą absolutną. Wreszcie Francuzi wyszli z Carle, ale chcieli tę sytuację zbojkotować – skomentował całą sytuację Swędrowski.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, Polsat Sport
