Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Szkoleniowiec Olimpii: My mamy powtórkę z rozrywki

Szkoleniowiec Olimpii: My mamy powtórkę z rozrywki

fot. Klaudia Piwowarczyk

Olimpia Sulęcin odniosła trzecią porażkę z rzędu. Sulęcinianie we własnej hali pozwolili przełamać się AZS-owi AGH Kraków. – Jest nam bardzo przykro, że zaprezentowaliśmy się z tak słabej strony. Pierwsze dwa sety były naprawdę bardzo słabe w naszym wykonaniu. Ten trzeci set mógł cieszyć, mieliśmy kilka punktów przewagi. Niestety rywale przewalczyli końcówkę i przepchnęli tego seta i cały mecz na 3:0 – podsumował na łamach mediów społecznościowych klubu trener Konrad Cop.

Na początek 18. kolejki I ligi mężczyzn Olimpia Sulęcin podejmowała AZS AGH Kraków. Krakowianie ostatnie pięć spotkań przegrali i nie byli faworytem czwartkowego starcia. Podopieczni trenera Kubackiego zaprezentowali się jednak z bardzo dobrej strony i wygrali 3:0. Jest nam bardzo przykro, że zaprezentowaliśmy się z tak słabej strony. Pierwsze dwa sety były naprawdę bardzo słabe w naszym wykonaniu. Ten trzeci set mógł cieszyć, mieliśmy kilka punktów przewagi. Niestety rywale przewalczyli końcówkę i przepchnęli tego seta i cały mecz na 3:0 – podsumował w rozmowie z mediami klubowymi trener Konrad Cop. – Jest mi przykro szczególnie jeśli chodzi o kibiców. Oni chcieli być naszym siódmym zawodnikiem. Kibicowali nam jak zawsze i mam nadzieję, że po takim lekkim blamażu nas nie opuszczą, będą z nami dalej. My mamy powtórkę z rozrywki z pierwszej rundy, gdzie też przegraliśmy te pierwsze spotkania w nie najlepszym stylu – dodał.

Damian Sławiak: Jesteśmy mocno zawiedzeni tym wynikiem

Sulęcinianie po spotkaniu nie byli zadowoleni ze swojej postawy. – Jesteśmy mocno zawiedzeni tym wynikiem. Nie tak to miało wyglądać. Liczyliśmy, że to my będziemy się cieszyli ze zwycięstwa za trzy punkty. Trzeba oddać rywalom, że pozbawili nas praktycznie wszystkich argumentów, począwszy do pierwszego seta, gdzie nie radziliśmy sobie ze skrótami, które zagrywali przeciwnicy. My we własnej hali zamiast kopnąć zagrywką, to większość piłek lądowała na aucie. W późniejszych partiach też nie potrafiliśmy naruszyć przyjęcia przeciwnika. Krakowianie bawili się przyjęciem. W trzecim secie się trochę zerwaliśmy, udało się grać jak równy z równym. Byliśmy w ogródku, witaliśmy się z gąską… Set na patelni a oddajemy go. Może nie bez walki, ale w taki sposób, w jaki nie chcielibyśmy i nie powinniśmy tego robić we własnym obiekcie – podsumował asystent trenera Damian Sławiak.

Konrad Cop: My w takim meczu mamy wychodzić, mamy się bić

Dotychczas sulęcinianie rozegrali osiemnaście spotkań, wygrywając 6 z nich. Zdobyli w tym czasie 19 punktów. Krakowianie mają na swoim koncie o jedno spotkanie więcej. Wygrali również sześć meczów, ale zgromadzili 20 punktów. – Ta porażka boli, bo przeciwnik wygrywa u nas, nasz bezpośredni rywal w tabeli i wskakuje oczko wyżej a my musimy szybko przeanalizować to spotkanie, wziąć się do ciężkiej pracy i walczyć z dwoma najbliższymi rywalami a będą to ciężkie zespoły, bo Avia i Arka. Głowa do góry i walczymy dalej – powiedział Sławiak.

We wcześniejszym meczu sulęcinianie walczyli z wyżej notowanym Mickiewiczem Kluczbork. Tam również przegrali, ale dopiero po walce.Mecz w Kluczborku pokazał, że jesteśmy w stanie nieźle grać w siatkówkę. Niewiele brakowało, żebyśmy doprowadzili tam do tie-breaka. W wielu momentach graliśmy odważnie i agresywnie. W meczu z AGH tego zabrakło. Nie wiem, czy to wpływ meczu telewizyjnego. Może mieliśmy to z tyłu głowy i presja była zbyt duża… Ale to nie jest żadne wytłumaczenie. My w takim meczu mamy wychodzić, mamy się bić. Jesteśmy młodą ekipą a to powinno charakteryzować takie drużyny – stwierdził szkoleniowiec.

źródło: Olimpia Sulęcin Facebook, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-01-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved