Bartosz Bednorz i jego koledzy z Szanghaj Bright przegrali pierwszy mecz półfinałowy mistrzostw Chin. Oznacza to, że teraz są już pod ścianą i muszą wygrać drugie starcie, aby pozostać w grze o przepustkę do gry o złoty medal rozgrywek.
W przedostatni dzień starego roku Szanghaj Bright Bartosza Bednorza rozpoczął walkę o awans do finału mistrzostw Chin. Jego przeciwnikiem jest Zhejiang, z którym ekipa polskiego przyjmującego mierzyła się już w fazie play-off, gdy walczyła o rozstawienie. Wówczas górą byli przeciwnicy, którzy wygrali 3:2.
W półfinale sytuacja się powtórzyła, bo choć ekipa reprezentanta naszego kraju wygrała premierową odsłonę, to jednak po wyrównanej końcówce meczu musiała uznać wyższość przeciwników. Zespół Bednorza przegrał ostatecznie 2:3 (25:18, 19:25, 18:25, 26:24, 16:18).
Rywalizacja na tym etapie ligi chińskiej toczy się do dwóch wygranych meczów. Oznacza to, że Bednorz i spółka muszą wygrać zaplanowane na Sylwestra drugie spotkanie, aby pozostać w grze o przepustkę do finału mistrzostw Chin. Nowego mistrza Państwa Środka poznamy najpóźniej 6 stycznia, bo w finale również obowiązuje taki sam system gry.
źródło: Przegląd Sportowy