Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Środkowa ŁKS-u: Mogłyśmy spróbować bardziej je ugryźć

Środkowa ŁKS-u: Mogłyśmy spróbować bardziej je ugryźć

fot. Michał Szymański

Mistrzynie Polski w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzyń nie poradziły sobie z Vero Volley Milano. Włoszki w łódzkiej hali wygrały w czterech setach. – Bardzo się cieszymy, że udało się nam wygrać seta, ale niedosyt pozostał, bo grałyśmy bardzo dobrą siatkówkę. Szczególnie w tym drugim secie. Gdybyśmy utrzymały koncentrację i wiarę w to, że można to wygrać, to mogłoby się to inaczej skończyć – przyznała w pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport Kamila Witkowska.

 

Egonu nie do zatrzymania

Choć siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź wygrały we wtorek tylko seta, są zadowolone ze swojej postawy. Zespół z Łodzi zaprezentował dobrą siatkówkę i w dużej mierze sam pozwolił rozegrać się rywalkom. Podopieczne trenera Chiappiniego swoje możliwości pokazały zwłaszcza w drugiej, wygranej odsłonie. Natomiast w całym meczu miały ogromne problemy, by skutecznie zatrzymać atakujące rywalki. Musiały na nie szukać innych sposobów.

Gdy podeszłam do dziewczyn w trzecim albo w czwartym secie i zapytałam się, czy coś zablokowałyśmy punktowo, to nie mogły sobie nawet przypomnieć. Ale miałyśmy bardzo dużo wybloków i miałyśmy jednak dobrze ustawiony blok, dzięki czemu mogłyśmy obronić piłkę. Kiedy oglądałyśmy nasze przeciwniczki na video, wiedziałyśmy, że atakującej Egonu nie będziemy w stanie jakoś szczególnie zablokować. Bardziej miałyśmy skierować piłkę ku obronie. Mam nadzieję, że takie coś się właśnie udało – przyznała Kamila Witkowska.

Trochę nie wykorzystałyśmy swoich szans, bo po tym bardzo dobrze zagranym przez nas drugim secie, mogłyśmy spróbować bardziej je ugryźć. Przynajmniej zagrywką, bo na początku miały troszeczkę problemów. Później tą zagrywką niestety nie przynosiłyśmy żadnych punktów i ciężko było zablokować czy rozgryźć taktykę przeciwnika, gdy miały piłkę dograną do „sieci” – dodała w rozmowie z Polsatem Sport.

Zobacz również:
Galeria z meczu ŁKS Commercecon Łódź – Allianz Vero Volley Milano

Przeciwniczki z najwyższej półki

Od początku tej rywalizacji było wiadomo, kto stanie po drugiej stronie siatki – jedna z najlepszych ekip w Europie. W lidze włoskiej obok niepodzielnie panującego Imoco Conegliano jest właśnie Allianz Vero Volley. Ekipa z Mediolanu to wiceliderki tabeli Serie A. Niedawno zagrały w finale Pucharu Włoch i mają chrapkę na duży sukces w Lidze Mistrzyń.

Umówmy się, jest to zespół, który gra w lidze włoskiej. Przed chwilą był w finale Pucharu Włoch. Nie są to dziewczyny przypadkowe. Wiedziałyśmy z kim przyjdzie się nam mierzyć. Bardzo się cieszymy, że udało się nam wygrać seta, ale niedosyt pozostał, bo grałyśmy bardzo dobrą siatkówkę. Szczególnie w tym drugim secie. Gdybyśmy utrzymały koncentrację i wiarę w to, że można to wygrać, to mogłoby się to inaczej skończyć – oceniła środkowa reprezentacji Polski.

To jeszcze nie koniec

Wygrana w Łodzi nie daje jeszcze włoskiej ekipie awansu. Wszystko rozstrzyga się w dwumeczu, choć w starciu rewanżowym będzie łodziankom niezwykle trudno. Jeśli jednak udałoby się im wygrać 3:0 lub 3:1, o awansie zdecyduje złoty set. Ten zawsze jest już loterią. Ekipie Vero Volley Milano, do awansu, wystarczą natomiast tylko dwa wygrane sety.

Gdy pojedziemy na zupełnie obce tereny, to będzie dużo trudniej. Wierzę, że jeszcze możemy powalczyć. Nie zwieszamy głów. Będziemy analizować, co możemy zrobić lepiej. Na pewno możemy lepiej ustawić blok na wysokiej piłce, bo w tym zaczęły nam niepotrzebnie uciekać punkty. Przyjmujące obijały nam dużo bloku, czyli musimy skupić się nad techniką tego elementu. Naprawdę, myślę, że możemy powalczyć. Gdy mamy dobrą zagrywkę, to naprawdę możemy to zrobić – zakończyła z nadzieją Witkowska.

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-02-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved