Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Kamil Semeniuk: Nie oswoiłem się z sukcesami klubowymi, a tu doszło powołanie na IO

Kamil Semeniuk: Nie oswoiłem się z sukcesami klubowymi, a tu doszło powołanie na IO

fot. FIVB

Największym wygranym przełożenia o rok igrzysk olimpijskich w Tokio jest bez wątpienia Kamil Semeniuk. Przyjmujący zadebiutował w kadrze prowadzonej przez Vitala Heynena, a swoją ciężką pracą w lidze i na zgrupowaniu zasłużył na powołanie na najważniejszą imprezę. – Właściwie to nie zdążyłem się nawet oswoić z poprzednimi sukcesami klubowymi, a tu już powołanie na igrzyska olimpijskie. Myślę, że trochę to potrwa zanim wszystko do mnie dotrze – skomentował.

Kamil Semeniuk ma za sobą świetny sezon w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, zakończony triumfem w Lidze Mistrzów. Gdyby igrzyska olimpijskie odbyły się w terminie, przyjmującego nie zobaczylibyśmy w Tokio. Tymczasem zawodnik 14 maja 2021 r. zadebiutował w biało-czerwonych barwach, a miesiąc później dowiedział się, że jest w „dwunastce” na najważniejszą imprezę. – Jestem szczęśliwcem, który znalazł się w gronie powołanych na igrzyska olimpijskie. Jestem z tego powodu niezwykle szczęśliwy i dumny. Ciężka praca, którą wykonałem w sezonie klubowym w ZAKSIE, ale również i podczas zgrupowania w Spale, zaowocowała tym, że zostałem zauważony i powołany. Już nie mogę się doczekać momentu, kiedy znajdziemy się w Tokio – nie ukrywał. – Apetyt rośnie, ale właściwie to nie zdążyłem się nawet oswoić z poprzednimi sukcesami klubowymi, a tu już powołanie na igrzyska olimpijskie. Myślę, że trochę to potrwa zanim wszystko do mnie dotrze – dodał przyjmujący ZAKSY.

Z kolei jego klubowy kolega Łukasz Kaczmarek podsumował jeszcze turniej Siatkarskiej Ligi Narodów w Rimini, z którego Polacy wrócili ze srebrnym medalem. – Myślę, że zmęczenia fizycznego podczas tego długiego turnieju w Rimini nie odczuwałem, o wiele bardziej odczuwało się zmęczenie psychiczne. Byliśmy ponad 30 dni poza domem, mimo tego, że w kadrze tworzymy świetny kolektyw, to jednak na dłuższą metę bycie ze sobą non stop może męczyć. Na szczęście dla nas wszystko skończyło się super. Wydaje mi się, że to, co zastaliśmy w Rimini, przewyższyło moje oczekiwania: mieliśmy bardzo dobre warunki i na całe szczęście nie mieliśmy zbyt daleko do plaży, z której mogliśmy korzystać w czasie wolnym – przyznał atakujący, który również pojedzie do Tokio.

źródło: opr. własne, PZPS

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-06-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved