Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > Kamil Semeniuk: Cieszę się, że trener daje mi tyle szans

Kamil Semeniuk: Cieszę się, że trener daje mi tyle szans

fot. Klaudia Piwowarczyk

Polscy siatkarze dzięki wygranej z Holandią posiadają komplet punktów w grupie C mistrzostw Europy. Pierwsza partia tego spotkania do wymarzonych jednak nie należała. – Wchodząc na boisko miałem w sobie myśl, żeby wprowadzić i pobudzić energię. Czasami, jeżeli nie idzie sportowo, to fajnie jest zagrać z serducha – powiedział w pomeczowej rozmowie z Filipem Czyszanowskim z sport.tvp.pl Kamil Semeniuk, przyjmujący reprezentacji Polski.

Pojedynek z reprezentacją Holandii zawodnik Sir Safety Perugia rozpoczął na ławce rezerwowych. Przegrana pierwsza partia sprawiła jednak, że trener Nikola Grbić nie zwlekał z wpuszczeniem przyjmującego na boisko, który tchnął w zespół świeżą krew. – Wchodząc na boisko miałem w sobie myśl, żeby wprowadzić i pobudzić energię. Czasami, jeżeli nie idzie sportowo, to fajnie jest zagrać z serducha. Myślę, że to też troszeczkę pomogło, że bardziej się nakręciliśmy i było więcej energii na parkiecie. To w konsekwencji przełożyło się na naszą lepszą grę. My wygraliśmy kolejne trzy odsłony w tym spotkaniu, zgarnęliśmy trzy punkty i to jest najważniejsze – powiedział Kamil Semeniuk, przyjmujący polskiej drużyny.

Dotychczasowe dwa mecze mistrzostw Europy rozegrane przez biało-czerwonych jasno pokazały, że ich forma stopniowo rośnie. – Fizycznie jeszcze topu nie ma. Taki też był plan całego sztabu szkoleniowego, że faza grupowa nie jest momentem, w którym mamy skakać ponad siatkę. Topowa fizyczność ma nastąpić w późniejszym terminie mistrzostw Europy. Cieszę się, że jeszcze nie przyszła i że już niedługo nadejdzie – skomentował reprezentant Polski.

Polacy nie spuścili z tonu po meczu z reprezentacją Czech, jeśli chodzi o grę blokiem. W starciu z Holendrami podopieczni trenera Nikoli Grbicia zanotowali aż trzynaście punktowych zatrzymań. – Zawsze da się grać lepiej. Jeżeli mamy taki poziom gry w bloku to fajnie, że z meczu na mecz jest to powtarzalne. Oby tak było cały czas. Jeżeli będziemy też dokładać punkty w innych elementach, wówczas będziemy grać jeszcze lepiej i takie spotkania jak te z Holandią być może będziemy zamykać w trzech odsłonach – ocenił polski zawodnik.

Kamil Semeniuk w ostatnim czasie przeżywał na boisku słabszy okres. Dyspozycja przyjmującego nie przypominała tej, z której słynął jeszcze przed rokiem.  – Nie ukrywajmy, moja forma nie była szczytowa, ani wybitna. Trener dawał mi na tyle szans, na ile był w stanie, żebym mógł się pokazać i przywrócić moją dyspozycję do porządku. Cieszę się, że otrzymałem szansę gry od samego początku do samego końca w starciu z Czechami, a także że szkoleniowiec się nie zawahał i dał mi od razu wejść. Oby tak było dalej – mówił Semeniuk.

Reprezentacja Polski ma już za sobą teoretycznie najmocniejszych rywali w grupie. Przed biało-czerwonymi jeszcze trzy mecze. Wicemistrzowie świata zmierzą się kolejno z: Macedonią Północną, Danią oraz Czarnogórą. – Teoretycznie słabsi rywale, ale podchodzimy tak, jak do każdego spotkania, czyli z pełnym szacunkiem. Identycznie jak w meczach z Czechami i Holandią największymi wrogami mogliśmy być my sami, tak w kolejnych spotkaniach największym wrogiem również będziemy my sami. Jeżeli podejdziemy do tych spotkań w pełni skoncentrowani, to zamkniemy je wszystkie w stosunku 3:0 i tak powinno to wyglądać – zakończył.

źródło: inf. własna, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved