BAS Białystok wygrał z SAN-Pajdą 3:1, z dobrej strony zaprezentowała się Julia Papszun. – Mecz toczył się pod nasze dyktando, dominowaliśmy w całym spotkaniu. Naszym celem jest zdobycie medalu w bieżącym sezonie, na chwilę obecną niczego nie zakładamy – stwierdziła siatkarka.
Ekipa z Podlasia wygrała trzeci mecz w I lidze kobiet, białostoczanki mają na swoim koncie siedem punktów, zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli. – Ważne, że wygraliśmy 3:1 z SAN-Pajdą i zagraliśmy dobre spotkanie. Końcowy wynik nie ma większego znaczenia dla nas, liczą się trzy punkty . Mecz toczył się pod nasze dyktando, zawodniczki zrealizowały to co założyliśmy sobie przed spotkaniem. Obecnie przygotowujemy się do meczu z ekipą z Piły i to jest dla nas najważniejsze (najbliższe spotkanie z Wieżycą zostało przełożone na 5 listopada 2023 – przyp. red.) – podsumował mecz Sebastian Grzegorek, trener ekipy z Podlasia.
Patrycja Papszun: Była to dla nas lekcja
Ciekawym aspektem tego spotkania był występ dwóch sióstr przeciwko sobie. Julia Papszun gra na co dzień w BAS-ie, a jej siostra Patrycja w SAN-Pajdzie. – Kluczem do naszego zwycięstwa był pipe, którym ustawiłyśmy sobie pierwszego seta i tym samym ułatwiłyśmy sobie grę. Poza tym cały zespół zagrał dobrze. Wiadomo, że postawiono przed nami cel zdobycia medalu. Na chwilę obecną nic nie zakładamy, wiadomo jaki jest sport. Miałyśmy problem z zagrywkami Kingi Magierowskiej oraz Reziji Mazure-Mago, ale wyszłyśmy z tego obronną ręką – dodała Julia Papszun, MVP tego spotkania.
Odmienne nastroje panowały w ekipie znad Sanu. – Wpływ na naszą postawę w meczu przeciwko BAS-owi miał nasz mecz, który rozegrałyśmy dzień wcześniej przeciwko Nike Węgrów, rozegrałyśmy tam pięć setów. Poza tym nie miałyśmy opcji zmian, zawodniczki które grają są zmęczone. Gra obu drużyn falowała, nie potrafiłyśmy utrzymać jednego poziomu w naszej grze. Wiedziałyśmy jaki mamy terminarz gier i byłyśmy na to przygotowane. W tym spotkaniu zawiodły nasze cechy indywidualne oraz nastawienie na boisku. W naszej grze nie było lewego skrzydła. Była to jednocześnie dla nas lekcja z której musimy wyciągnąć wnioski aby na przyszłość uniknąć takich sytuacji – zakończyła Patrycja Papszun.
Zobacz również:
I liga K: BAS Białystok z kompletem punktów w meczu z SAN-Pajdą
źródło: Polskie Radio Białystok
