Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Joanna Pacak: Chyba trzeba to wypracować w głowie

Joanna Pacak: Chyba trzeba to wypracować w głowie

fot. Michał Szymański

– Cały czas o tym rozmawiamy i każdy ma świadomość tego problemu. Zdarzają nam się przestoje i to zwłaszcza w końcówkach setów – mówiła po wygranym meczu Pucharu CEV w węgierskiej Bekescsabie Joanna Pacak. – Z pewnością mamy prawo czuć się zmęczone po wyczerpującym pięciosetowym spotkaniu z Budowlanymi oraz po wyczerpującej wielogodzinnej podróży. Miałyśmy krótki czas na regenerację i trochę widać to zmęczenie – dodała środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź.

W meczu w Bekescsabie długo nie mogłyście znaleźć swojej gry, weszłyście w nią dopiero pod koniec pierwszego seta, przegrywając już 10-punktami. Z czego to mogło wynikać?

Joanna Pacak: – Wydaje mi się, że rywalki odrobiły dobrze pracę domową i świetnie się przygotowały pod względem taktycznym. Zaskoczyły nas swoimi atakami, kończąc je na dziewiątym metrze lub bijąc mocno po bloku. Przejęły inicjatywę na siatce i dopiero gdy złapaliśmy jakiś rytm gry, mogłyśmy grać jak równy z równym.

Były jednak momenty w tym meczu, gdy wasze rywalki nie miały szans, a wy zdobywałyście punkty dość łatwo. Były też momenty przestojów, które było widać w poprzednich meczach. W jaki sposób nad tym pracujecie?

– Cały czas o tym rozmawiamy i każdy ma świadomość tego problemu. Zdarzają nam się przestoje i to zwłaszcza w końcówkach setów. To trudna sytuacja do wypracowania na treningu, ponieważ to trochę inny klimat, inne bodźce, nie ma stresu. Często wprowadzamy fragmenty gry, grając końcówki setów na punkty, by odwzorować sytuację meczową. Jest to jednak trudne i chyba trzeba to wypracować w głowie. Im więcej takich sytuacji, przez które przebrniemy pozytywnie, tym powinniśmy być silniejsze i może będziemy to mocniej kontrolować. Nie mam na tę chwilę jednak na to antidotum.

Na ile na ten kiepski początek meczu i falującą formę mogło wpłynąć niedzielne pięciosetowe spotkanie i długa podróż do Bekescsaby?

– Z pewnością mamy prawo czuć się zmęczone po wyczerpującym pięciosetowym spotkaniu z Budowlanymi oraz po wyczerpującej wielogodzinnej podróży. Miałyśmy krótki czas na regenerację i trochę widać to zmęczenie. Mam nadzieję, że kolejny dzień, który przeznaczymy na odpoczynek, pozwoli nam się w niedzielę czuć dużo lepiej fizycznie, niż w tym momencie.

Weszłaś na boisko i niemal od razu dobra zagrywka, dobry atak i blok, nie widać zupełnie tremy, która towarzyszyła twoim wejściom na plac gry dwa lata temu. Czujesz się już dużo pewniej zarówno w ŁKS-ie, jak i na boisku?

– Na pewno tak, chociaż rola wchodzącej jest zazwyczaj trudniejsza, niż gdy zaczyna się mecz od samego początku. Obserwując ten mecz, który zaczął się dosyć chaotycznie, postanowiłam, że ja wprowadzę spokój i pełną kontrolę nad tym, co robię. Niepotrzebna panika zaszkodziłaby mi. Nie zawsze tak jest, ale w tym meczu to było. Pewność siebie wzrasta po dwóch sezonach, w których miałam okazję zdobywać tu doświadczenie również podczas meczów w rozgrywkach międzynarodowych.

W Bekescsabie po raz pierwszy na boisku w oficjalnym meczu ŁKS-u pojawiła się Ivna Colombo, która dostała od zawodniczek na boisku i w kwadracie rezerwowych ogromne wsparcie. Musiała bardzo przeżywać brak możliwości gry, a wy razem z nią.

– Bardzo mocno jej kibicujemy, by wróciła do gry pełna sił i dobrej formy i by zdrowotnie wszystko jej się dobrze układało. Miała pechowy początek sezonu, bo ta kontuzja wynikała właśnie z nieszczęśliwego wypadku. Wspieramy ją bardzo mocno i mam nadzieję, że ona również z nami się dobrze poczuła na boisku i teraz już będzie to normalne, że jest pełnowartościową zawodniczką naszej drużyny.

W niedzielę czeka was kolejny trudny mecz z Legionovią, która ostatnio jest na fali. Dacie radę się zregenerować i utrzymać koncentrację w tym meczu od początku?

– Nie jest to łatwe, ale wiemy, że to bardzo ważny mecz dla nas. Legionovia jest blisko nas w tabeli i znamy wagę tego meczu. Każda z nas dołoży wszelkich starań, by przez ten jeden dzień maksymalnie wypocząć i skupić się na niedzielnym meczu ligowym.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-11-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved