Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Gładka porażka w Jastrzębiu. Środkowy Ślepska: Rywal postawił warunki mistrza Polski

Gładka porażka w Jastrzębiu. Środkowy Ślepska: Rywal postawił warunki mistrza Polski

fot. Klaudia Piwowarczyk

Ślepsk Malow Suwałki nie był w stanie sprawić niespodzianki i dość gładko przegrał w Jastrzębiu-Zdroju z mistrzem Polski. – My jesteśmy zespołem o mniejszym potencjale i innym celu. Staraliśmy się dawać z siebie wszystko, ale nie wyszło to tak jak planowaliśmy. Chcieliśmy pokazać się z lepszej strony – powiedział po przegranej środkowy ekipy z Suwałk, Jakub Macyra. 

DOMINACJA FAWORYTA

Siatkarze z Suwałk nie byli faworytami w meczu z liderem tabeli i nie sprawili niespodzianki. Ślepsk dość gładko przegrał z Jastrzębskim Węglem 0:3. – Przyjechaliśmy do mistrza Polski i rywal postawił warunki mistrza Polski. My jesteśmy zespołem o mniejszym potencjale i innym celu. Staraliśmy się dawać z siebie wszystko, ale nie wyszło to tak, jak planowaliśmy. Chcieliśmy pokazać się z lepszej strony i w niektórych elementach mogliśmy zagrać lepiej – przyznał Jakub Macyra, środkowy Ślepska Suwałki.

Mistrzowie Polski dominowali w każdym elemencie, a najbardziej widoczna była ich przewaga na siatce. 63% skuteczności przy 45% Ślepska i 12 bloków przy tylko 5 gości. – Byli lepsi na siatce, dobrze serwowali, bardzo dobrze grał blok. Byli lepsi w każdym elemencie. Mieliśmy problem ze skończeniem pierwszej piłki po własnym przyjęciu – dodał Macyra.

AWANTURA PRZY SIATCE

Najwięcej emocji przyniosła trzecia partia, jednak nie ze względu na wyrównany wynik. Ten był jedynie na początku seta. Wtedy dwie czerwone kartki dostali jastrzębianie. Czy sędziowie „dali” nam dwa punkty? To chyba za wielkie słowo. Oni są od tego by sędziować. Uznali, tak a nie inaczej i padły dwie czerwone kartki. Trzeci set rozpoczęliśmy dobrze, później wydarzyło się to co się wydarzyło, a my mogliśmy ten moment lepiej wykorzystać. Nie udało się niestety i wynik nam uciekł – przyznał środkowy Ślepska.

Poprzednie sezony Macyra spędził w Jastrzębskim Węglu i miło było mu wrócić do hali. – Nie ukrywam, że bardzo się cieszyłem z przyjazdu do Jastrzębia, spotkanie tych wszystkich znajomych twarzy i zagrania po przeciwnej stronie siatki z drużyną Jastrzębskiego Węgla. Cieszę się, że poprzednie dwa sezony mogłem tutaj spędzić – wspominał środkowy bloku.

HALA SPRZYJA?

W kolejnej rundzie PlusLigi podopieczni Dominika Kwapisiewicza podejmą ZAKSĘ. Kędzierzynianie mają swoje problemy, ale pomimo wszystko nadal są bardzo groźni. – Myślę, że nasza hala nam sprzyja, na pewno na ZAKSĘ przyjdzie komplet publiczności, która w Suwałkach bardzo nas wspiera i kibicuje. Będziemy chcieli dać z siebie maksa, ale wiadomo, że ZAKSA to ZAKSA, nie ważne w jakim składzie gra – zapowiedział Jakub Macyra. Spotkanie w Suwałkach zaplanowane jest na piątek.

Zobacz również:
Jurij Gladyr: Trzeba było się odkuć

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved