Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Grzegorz Łomacz: Będziemy walczyć tak samo, jakby rywale byli w pełnym składzie

Grzegorz Łomacz: Będziemy walczyć tak samo, jakby rywale byli w pełnym składzie

fot. Klaudia Piwowarczyk

Bez Mariusza Wlazłego, Moritza Reciherta, a także pierwszego szkoleniowca – Michała Winiarskiego do walki o ligowe punkty przystąpi Trefl Gdańsk. Pomimo tego PGE Skra Bełchatów nie spodziewa się łatwego meczu. – Nie możemy koncentrować się na tym, co teraz dzieje się w innych ekipach. Treflowi na pewno nie jest łatwo, bo do tej pory bardzo dużo przeszli. Pomimo tego grają bardzo dobrze, wyglądają świeżo fizycznie i czeka nas ciężka przeprawa, na dobrą sprawę nie wiemy, z jakim zestawieniem przeciwnika przyjdzie nam się mierzyć – mówił przed pierwszym gwizdkiem trener bełchatowian Michał Mieszko Gogol.

Puste trybuny, a także brak dwóch czołowych zawodników oraz pierwszego szkoleniowca. Tak wyglądać będzie mecz 7. kolejki PlusLigi, w którym Trefl Gdańsk podejmie PGE Skrę Bełchatów. – Na pewno czeka nas w Ergo Arenie ciężkie spotkanie. Nie możemy koncentrować się na tym, co teraz dzieje się w innych ekipach. Treflowi na pewno nie jest łatwo, bo do tej pory bardzo dużo przeszli. Pomimo tego grają bardzo dobrze, wyglądają świeżo fizycznie i czeka nas ciężka przeprawa, na dobrą sprawę nie wiemy, z jakim zestawieniem przeciwnika przyjdzie nam się mierzyć. Jesteśmy gotowi na różne warianty gry rywala, ale musimy skupić się na sobie, na naszej grze i naszej jakości oraz egzekwowaniu tego, czego chcemy od naszego systemu gry – zapowiedział na kilka godzin przed starem spotkania szkoleniowiec PGE Skry Michał Mieszko Gogol.

Jego zespół to na razie jeden z kilku, któremu nie przyszło zmierzyć się z na ten moment najgroźniejszym rywalem – koronawirusem. – Myślę, że z każdym tygodniem idziemy do przodu i wierzę, że uda nam się omijać sytuacje z COVID-em, ale sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest na tyle rozprzestrzeniona, że wydaje się to nieuniknione. Jeśli możemy, to grajmy jak najwięcej tych spotkań, byleby tylko zadbać o ligę – mówił trener bełchatowian.

Oprócz tego spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach w Ergo Arenie, która w normalnych warunkach może pomieścić sporą ilość widzów. – To jest dziwny i niespotykany widok, więc będzie to dziwny mecz. My do tej pory mieliśmy mało takich spotkań przy pustych trybunach, zwłaszcza przy hali o takich gabarytach – przyznał Michał Mieszko Gogol, a rozgrywający PGE Skry – Grzegorz Łomacz dodał: – Każdy mecz bez publiczności jest dziwny, do tego będziemy musieli się do tego powoli przyzwyczaić, ale pomimo tego mam nadzieję, że to będzie fajne widowisko do oglądania przynajmniej przed telewizorem.

Brak dwóch podstawowych zawodników z pewnością wpłynie na losy rywalizacji w Ergo Arenie. – Na pewno jeżeli ze składu wypadają tacy zawodnicy jak Mariusz Wlazły czy Moritz Reichert, to jest to duże osłabienie dla drużyny. Nie patrzymy jednak na to, mają też przecież super zmienników. My patrzymy na siebie, będziemy walczyć nie mniej niż gdyby byli w pełnym składzie – zapewnił rozgrywający ekipy z Bełchatowa.

źródło: inf. prasowa, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-10-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved