Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > GP PLS: Resovia wygrywa po zaciętym meczu i ma awans, pewne zwycięstwo GKS-u

GP PLS: Resovia wygrywa po zaciętym meczu i ma awans, pewne zwycięstwo GKS-u

fot. Klaudia Piwowarczyk

W pierwszym meczu drugiej kolejki sobotnich zmagań w Pre Zero Grand Prix PLS o zwycięstwie musiał zadecydować tie-break. Ostatecznie po zaciętej walce lepsi okazali się rzeszowianie, którzy zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo. Z kolei w kolejnym spotkaniu zawodnicy GKS-u Katowice pewnie pokonali Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. 

Spotkanie lepiej zaczęli rzeszowianie (4:2), BBTS błyskawicznie doprowadził do remisu, zawdzięczając to między innymi zagrywce Olega Krikuna (7:7). Potem jednak bielszczanie zaczęli się mylić (11:14), nie trafiał także Szerszeń (14:14). Następnie znów to rzeszowianie wypracowali sobie przewagę, dobrze grali na siatce (23:20). W końcówce bielszczanie powstrzymali Szerszenia na siatce i był remis po 24. Nicolas Szerszeń skończył jednak przedłużoną wymianę, a także kolejną kontrę i było 1:0 dla Asseco Resovii.

Od mocnego uderzenia kolejną odsłonę zaczęli bielszczanie (3:0), ale szybko dobra postawa Bartłomieja Krulickiego na siatce wyrównała stan rywalizacji (4:4). Gra zaczęła toczyć się punkt za punkt (7:7), dopiero przy serwisach Dominika Jaglarskiego jego zespół prowadził 12:8. Znów dał znać o sobie Krulicki (12:12), ale ponownie odskoczyli bielszczanie, Tomasz Piotrowski zatrzymał Krulickiego (17:13) i to ekipa z Podbeskidzia kontrolowała wydarzenie na parkiecie (23:17) i doprowadziła do remisu w całym meczu.

Tie-break rozpoczął się od wyrównanej gry (3:3) i długo żadna z drużyn nie była w stanie wypracować sobie przewagi, jako pierwsi odskoczyli rzeszowianie (8:6). BBTS nie zawodził na siatce i wszystko zapowiadało zacięta końcówkę (11:11). Dwa oczka zaliczki mieli rzeszowianie, którzy zakończyli spotkanie świetnym blokiem (15:12).

MVP: Paweł Woicki

BBTS Bielsko-Biała – Asseco Resovia Rzeszów 1:2
(26:28, 25:19, 12:15)


Lepiej spotkanie rozpoczęli gracze z Katowic (4:2), skuteczny był Jakub Szymański (10:7), do tego świetnie blokiem zagrał Sławomir Stolc (14:10). Wydawało się, że GKS kontroluje przebieg tej partii, ale na po dobrym ataku Bartłomieja Klutha na dwa oczka zbliżyli się kędzierzynianie (18:20). Potem ekipa z Katowic odzyskała inicjatywę, piłkę setową miała po akcji Szymańskiego (24:20). Trzy oczka z rzędu wywalczyła ZAKSA (23:24), ale Stolc zakończył tę partię atakiem po skosie.

Tym razem to kędzierzynianie lepiej zaczęli (6:4), ale szybko rywale odrobili straty i wyszli na minimalne prowadzenie (8:7). To GKS wygrał długą wymianę i jego prowadzenie wzrosło (13:9). Jan Firlej nie ustępował kolegom w ofensywie (17:10) i jego drużyna coraz pewnie zmierzała po wygraną (20:14). As serwisowy Jakuba Nowosielskiego dał katowickiej ekipie meczbola (24:14), a atak po skosie zakończył to spotkanie (25:15).

MVP: Sławomir Stolc

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 0:2
(23:25, 15:25)

Tabela gr. A

mecze punkty sety
1. Asseco Resovia Rzeszów 2 4 4:1
2. BBTS Bielsko-Biała 2 3 3:2
3. GKS Katowice 2 3 2:2
4. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2 2 0:4


źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved