Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > GP PLS: W drugim półfinale PGE Skra pokonała siatkarzy z Olsztyna

GP PLS: W drugim półfinale PGE Skra pokonała siatkarzy z Olsztyna

fot. Piotr Sumara - PLS

W turnieju finałowym PreZero Grand Prix PLS przyszedł czas na kolejny pojedynek o finał. W drugim półfinale po dwóch stronach siatki stanęli siatkarze PGE Skry Bełchatów oraz Indykpolu AZS Olsztyn. O wyniku spotkania decydował dopiero tie-break, w którym lepsi okazali się siatkarze Skry i to oni powalczą o triumf w całym turnieju.

Początek drugiego półfinału stał pod znakiem wyrównanej walki, jako pierwsi na trzy oczka odskoczyli olsztynianie (8:5). Na skrzydłach bardzo dobrze radził sobie Jakub Czerwiński (10:6), to po stronie jego zespołu było trochę więcej szczęścia (13:8). Do tego PGE Skra Bełchatów nie wystrzegała się błędów (10:16), te zdarzały się również rywalom. AZS Olsztyn dość dobrze prezentował się na siatce (22:15), co szybko doprowadziło do piłki setowej. Do tego doszła dobra zagrywka, z której przyjęciem nie poradził sobie Bartosz Filipiak.

O wiele lepiej kolejną część meczu rozpoczęli podopieczni Michała Mieszko Gogola, którzy wygrali cztery pierwsze akcje. Karol Kłos zapunktował pojedynczym blokiem (7:2) i cały czas wyraźna różnica była na korzyść bełchatowian (10:3). Dobrą zagrywkę na stronę rywali posłał Mateusz Poręba, ale jego zespół nadal odstawał (5:12), choć żadnej ze stron nie można było odmówić walki (8:13). Gra co prawda się wyrównała, ale oznaczało to, że nadal na prowadzeniu utrzymywała się PGE Skra (16:11). Szczęśliwa zdrapka Norberta Hubera dała jego ekipie 20. punkt (20:14), ale przed kluczową fazą seta Dawid Woch zapunktował blokiem i przewaga bełchatowian stopniała (17:20). Akademikom nie udało się jednak dogonić przeciwników, którzy szybko mieli piłkę setową i doprowadzili do remisu w spotkaniu.

Decydującą partię obie drużyny rozpoczęły od zaciętej walki (2:2) i nic nie zapowiadało jej końca (5:5). Dopiero ofiarny atak Karola Kłosa dał dwa oczka zaliczki zespołowi z Bełchatowa (7:5). Dobre obrony Jędrzeja Gruszczyńskiego robiły wrażenie, ale jego koledzy nie mogli przedrzeć się na drugą stronę (8:11). Do tego świetnie w bloku zagrał duet Filipiak – Mikołaj Sawicki (12:8) i to PGE Skra zbliżała się do zwycięstwa. Kolejna „czapa” dała jej piłkę meczową (14:8), Bartosz Filipiak zatrzymał Wojciecha Żalińskiego, dając swojej ekipie awans do finału.

MVP: Kacper Piechocki

Indykpol AZS Olsztyn – PGE Skra Bełchatów  1:2
(25:17, 21:25, 8:15)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-08-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved