Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Giovanni Guidetti: Wyzwanie w jest naprawdę trudne

Giovanni Guidetti: Wyzwanie w jest naprawdę trudne

fot. FIVB

Odkąd trener Giovanni Guidetti przeszedł do VakifBanku Stambuł prawie 13 lat temu, turecka drużyna nieprzerwanie występuje w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Nadchodzący finał będzie ósmą okazją dla Guidettiego do poprowadzenia swojej drużyny do zdobycia złotego medalu. Do tej pory VakifBank wygrał cztery razy w tych prestiżowych rozgrywkach.

Turecka potęga zmierzy się z A. Carraro Imoco Volley Conegliano – drużyną, którą VakifBank dwukrotnie spotkał w ostatnim etapie Ligi Mistrzyń i za każdym razem wychodził z tej rywalizacji zwycięsko. Ale Giovanni Guidetti spodziewa się tym razem znacznie trudniejszego wyzwania.

VakifBank Stambuł pokazał wzorowy występ, kończąc na szczycie grupy C i przegrywając tylko dwa sety. Ich forma trwała przez cały ćwierćfinał, gdzie dwukrotnie pokonali Grupę Azoty Chemik Police. Problem w końcu przyszedł w postaci włoskiego e-work Unet Busto Arsizio podczas półfinałów. – Zanim zagraliśmy z Busto Arsizio, nie mieliśmy wielu problemów. Nie byliśmy gotowi stawić czoła drużynie, która nigdy się nie poddaje. W pierwszym meczu prowadziliśmy 2:0, a potem popełniliśmy kilka błędów w trzecim secie. Włosi byli gotowi narazić nas na duże kłopoty. Nie byliśmy przygotowani na taką sytuację, na ten poziom dobrej jakości siatkówki i ich poziom walki – wspomina Guidetti. VakifBank poniósł w pierwszym półfinale porażkę po grze w tie-breaku.

Pierwsza przegrana okazała się kluczową lekcją przed ostatnim etapem Ligi Mistrzów. – Ta strata była magiczna, przywróciła nas do rzeczywistości, że jesteśmy silnym zespołem, ale nie jesteśmy jedyną silną drużyną na świecie. Wiele się nauczyliśmy z lekcji, którą dał nam zespół Busto Arsizio. Wiemy, co to znaczy grać przeciwko włoskiej drużynie na wysokim poziomie. Na pewno pomogło to w grze Busto Arsizio, ale różnica między nimi a Conegliano jest dość duża – nie ukrywa szkoleniowiec VakifBanku.

Drużyny VakifBanku i Imoco spotkały się w Final Four Ligi Mistrzyń  w 2017 i 2018 roku, za każdym razem górą był zespół z Turcji. Ale według Guidettiego szanse są tym razem po włoskiej stronie. – Ten zespół jest jednym z najsilniejszych, jakie trenowałem w VakifBanku w ciągu ostatnich kilku lat. Zawsze wierzymy w siebie i swoją szansę na wygranie dowolnego finału. Ale wiemy, że przed nami jest zespół, który jest teraz silniejszy od nas. Conegliano pięknie grają w siatkówkę, w zasadzie nie mają słabych punktów. Mają świetną wysoką piłkę i bardzo dobrze zorganizowany blok oraz obronę. Mają Paolę Egonu, który jest jedną z najlepszych. Conegliano to faworyt tego finału – przyznaje Guidetti.

Postawa Paoli Egonu była jednym z powodów, dla których VakifBank przegrał w półfinale Ligi Mistrzyń w 2019 roku, kiedy była w składzie Igora Gorgonzoli Novara. Giovanni Guidetti w przeszłości żartobliwie przyznał, że ​​nie lubi grać przeciwko niej. Ten sentyment nie zmienił się w tym sezonie. – Jeśli porozmawiasz z jakimkolwiek trenerem piłki nożnej, wszyscy powiedzieliby, że nie lubią grać przeciwko Ronaldo – śmieje się. – Jest teraz wyjątkową zawodniczką. Robi coś innego niż jakikolwiek inny gracz na świecie i jest bardzo trudna do zatrzymania – ma moc i kąty, które są naprawdę wyjątkowe. Egonu jest obecnie najlepszą atakującą na świecie. Poza tym nie jest otoczona złymi graczami w Conegliano.

Ale VakifBank nie weźmie udziału w finale z pustymi rękami, Isabelle Haak w rankingu punktujących uplasowała się na 2. miejscu z 203 punktami. Giovanni Guidetti nie potrzebuje jednak rankingów ani statystyk, aby potwierdzić wkład tej zawodniczki w turecki klub. – Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, od razu pomyślałem, że to jest zawodniczka, którą chcę trenować w VakifBanku. Haak jest w tej chwili bez wątpienia jednym z trzech największych atakujących na świecie. I w przeciwieństwie do Tijany Bosković czy Paoli Egonu nie gra w turniejach takich jak mistrzostwa Europy, Siatkarska Liga Narodów czy mistrzostwa świata. Boskovic i Egonu grają tam co roku i na wszystkich tych imprezach zdobywają medale. Bella osiąga ten poziom po prostu grając w klubie. Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego, co wnosi do Vakifbanku. Bella zaskakuje mnie każdego dnia bardziej. Nie będę zszokowany, jeśli znowu mnie zaskoczy podczas swojego pierwszego finału – komplementuje szkoleniowiec.

Według trenera nie będzie też niespodzianek ze strony przeciwnika. – Nie muszą mnie już więcej zaskakiwać. Zagrają całkiem nieźle i będzie to ich drugi super finał, więc ich motywacja będzie niesamowita. Wiem, że będą w najlepszej kondycji psychicznej i fizycznej. Musimy być tacy sami, jeśli chcemy z nimi konkurować. To sprawia, że nasze wyzwanie w jest naprawdę trudne, ale także ekscytujące.

źródło: cev.eu, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved